UNBOXING EXPERIENCE
Doznania, które nam towarzyszą podczas rozpakowywania produktu, to nic innego jak właśnie unboxing experience - a w przypadku naszego produktu są one niemałe. Dostajemy ogromną, urokliwą skrzynię z solidną dawką informacji skrzętnie rozmieszczonych po całej jej powierzchni. W oczy rzuca się od razu otwierana klapa oraz przezroczysty plastik chroniący słuchawki. Podnosząc klapę naszym oczom ukazuje się ogromny set umieszczony na rogowym stojaku. Przyda się z pewnością – przede wszystkim do ekspozycji produktu na biurku. Dalej papierologia oraz forma, pod którą ukryto kolejne elementy układanki: kabel zasilający, dodatkowa para nauszników o innej fakturze oraz sterownik dźwięku, który posłuży wam do kontroli tych potworków. Całość wygląda całkiem solidnie!
Pierwsze wrażenia
Nie tylko pakunek jest solidny; wyciągnięte z jego wnętrza słuchawki są masywne, duże i ciężkie niczym czołg, bo inaczej się tego sprzętu określić nie da. Plastik, z którego są wykonane, jest gruby, masywny i sprężysty. Pokuszę się o stwierdzenie, że słuchawki nie doznałyby żadnego uszczerbku gdyby się nimi rzuciło, ale wolałem tego nie próbować z wiadomych względów – losu nie należy kusić. W każdym bądź razie słuchawki są wykonane solidnie i na całe szczęście nie skrzypią. Czasze można obrócić, natomiast regulacji pionowej w postaci prowadnic nie ma; zamiast tego sprężysty pasek pod spodem pozwala naciągnąć słuchawki na głowę w wygodny sposób. Oczywiście w headsecie nie mogło zabraknąć elementów typowych dla Republiki Graczy; mamy tu wzór Majów, imitujące miedź, delikatnie mieniące się paski oraz pulsujące bądź świecące stałym, czerwonym światłem logo ROG. Jakością wykonania całości nie ustępują również nausznice, które bazują na zaczepach - dzięki temu bardzo szybko można zmienić je na te, które bardziej odpowiadają naszym preferencjom. Jedni wolą skórę, a inni materiał; jako że prywatnie jestem zwolennikiem materiału, to właśnie w drugim wydaniu setu spędziłem kilkanaście dni na graniu, słuchaniu i oglądaniu. Wypada również powiedzieć kilka słów na temat największego konstrukcyjnego minusa słuchawek - mianowicie bardzo sztywnego, grubego kabla w oplocie. Nie należy do najwygodniejszych, czuć przewód ciągnący się po szyi, niemniej jednak kable HDMI do cienkich nie należą.
Porównywarka słuchawek dla graczy
Jedna para słuchawek, wiele rodzajów dźwięku
Dobrze przeczytaliście –kabel HDMI, bo właśnie z jego pomocą omawiany headset napędzany jest z użyciem dodanej karty dźwiękowej, która z kolei jest w stanie zapewnić zasilanie 7.1 słuchawkom oraz głośnikom, bo takie wejścia zastosowano po obu stronach karty. Z jednej strony mamy właśnie słuchawki i USB, które wymaga podwójnego zasilania, a z drugiej wyjście na system głośników. Oprócz tego pod spodem na stacji znajduje się mały suwak odpowiadający za technologię ENC, redukującą szumy z otoczenia. Sama karta posiada szereg opcji, które pozwolą odpowiednio dostosować dźwięk płynący z aż 10 głośników umieszczonych w słuchawkach - ogromne czasze i waga 450 g nie biorą się przecież znikąd! Wewnątrz każdej słuchawki znajdują się po dwa przetworniki40 mm i 20 mm orazpo jednym 30 mm. Ta zawartość słuchawek przekłada się na iście kinowe doznania odsłuchu, bo w rzeczy samej możemy się poczuć dzięki temu jak w kinie, tyle że z możliwością dostrojenia dźwięku za pomocą karty. Możemy sobie wybrać, które kierunki mają grać lepiej, na jakim paśmie nam zależy i owe brakujące pasma uzupełniamy pokrętłem. Z pozycji sterownika możemy wybrać również tryby podświetlenia czy też rodzaj pracy; różne profile pracy słuchawek są dostosowane pod granie w gry, słuchanie muzyki oraz dźwięk w filmach.
Kinowe brzmienie
Efekty prawdziwego 7.1 robią robotę - dźwięk jest czysty, pełny, scena szeroka. Z testowanych słuchawek korzystał również mój znajomy; jego mina po ich założeniu była jednoznaczna - te słuchawki niezaprzeczalnie spełniają swoją robotę. W kinie mamy do czynienia z kinowym brzmieniem – Centuriony zapewniają właśnie takiej jakości dźwięk. Oglądanie filmów z tymi słuchawkami to czysta przyjemność; muzyki słucha się jednak w stereo, ale gry - szczególnie FPS - to podobnie jak filmy cud, miód i orzeszki. Pozycjonowanie jest doskonałe, mamy do czynienia z odpowiednio słyszalną charakterystyką i sporym zakresem elastyczności kierunków, z jakich dobiega dźwięk. Pod tym względem jest to po prostu produkt bardzo dobry; nieuniwersalny co prawda, niedoskonały, ale o kinowym zacięciu. W dostrojeniu go pomoże natomiast również dedykowane oprogramowanie, które pozwoli uzyskać większe spektrum w wybranych przez nas pasmach, a poza tym uruchomi ciekawą funkcję. Wiecie czym jest Sonic Radar? Jeśli nie, to powiem tylko, że wyświetli wam na ekranie kierunek strzału. Bardzo ciekawa opcja, która trafia się w droższych produktach z serii ROG, i którą zaimplementowano również tutaj.
Podsumowanie
Najgorszym elementem całego sprzętu jest mikrofon – jest on niewątpliwie nieadekwatny do ceny Centurionów. Nagrany tym mikrofonem dźwięk jest pozbawiony głębi, przytłumiony, przez co mikrofon staje się zdatny wyłącznie do komunikacji przez internet. Nawet najlepsze słuchawki dla graczy czasem mają problem z jakością mikrofonu.
W swoim życiu miałem okazję korzystać ze słuchawek za 100 zł, w których mikrofon dorównywał tańszym pojemnościowym. W wersji wideo tej recenzji możecie odsłuchać, jak brzmią nagrania z testowanych słuchawek. Podsumowując wszystkie informacje na temat Centurionów nie sposób nie wspomnieć o ich cenie, którą wielokrotnie podkreślałem. Jest ona wysoka, oscyluje w granicach 1100 zł – to cena zdecydowanie za wysoka i nie na kieszeń przeciętnego Kowalskiego. Drożyzna piekielna, a w wypadku zakupu takiego sprzętu trzeba odpowiedzieć sobie na kilka pytań, przede wszystkim czy jest się fanem Republiki Graczy. Kolejnym dobrym pytaniem będą nasze potrzeby – czy szukamy słuchawek uniwersalnych, czy na przykład do gier i filmów; czy szukamy idealnego oddania dźwięku, czy kinowych doznań. Słuchawki nie zapewniają oczywiście idealnego brzmienia ale z pewnością takie, z którym spotkamy się na sali kinowej, które wzbudza emocje i eksponuje efekty dźwiękowe - generalnie pozwalające dostrzec to, czego nie uchwyci dźwięk stereo. Jeśli jesteście fanami FPS-ów, Netflixa i macie 1000zł na słuchawki, których będziecie mogli używać tylko na komputerze, (z racji kabla HDMI) to jest to sprzęt dla Was. W innym wypadku znajdziecie inne opcje dobrych par stereo, jednak wirtualnych dziesięciu głośników 7.1 w Centurionach nie da się zastąpić!
 |  |  |
