Budowa i wykonanie
Nokia 3310 (2017) jest telefonem o klasycznej budowie, z klawiaturą alfanumeryczną. Jego design nawiązuje do będącej na topie kilkanaście lat temu Nokii o tej samej nazwie. Obudowa jest dostępna w kilku kolorach. Mój egzemplarz świetnie nawiązuje swoim granatowym kolorem do swojej starszej siostry.
Materiał z jakiego wykonany jest telefon, to oczywiście plastik, ale niestety jest on kiepskiej jakości. Bardzo łatwo się rysuje, zwłaszcza ekran, który również wykonany jest z tworzywa.
Pomimo zastosowania słabego plastiku, o dziwo całość jest spasowana bardzo dobrze i telefon nie wydaje dziwnych dźwięków podczas ściskania go. Wydaje się to jeszcze dziwniejsze z racji tego, że mamy możliwość zdjęcia tylnej klapki.
Dosyć dziwnie został umieszczony port microUSB, bo na górze urządzenia. Na dole znalazł się za to mini-jack 3,5mm. Dobrze, że Nokia o nim nie zapomniała.
Łączność
Urządzenie dostępne jest w dwóch wersjach: single-sim lub dual-sim. Mój egzemplarz to ten pierwszy. Obsługuje łączność 3G, co pozwoli na przejrzenie internetu w przeglądarce Opera Mini, choć nie mogę uznać tego za komfortowe. Zabrakło za to WiFi, zatem w przypadku połączenia z internetem, jesteśmy skazani jedynie na transfer danych. Telefon wyposażono również w łączność Bluetooth.
Funkcje i pamięć
Oprócz podstawowych funkcji telefonu, czyli wykonywania połączeń oraz pisania wiadomości, Nokia 3310 posiada szereg prostych, ale przydatnych narzędzi, np. kalkulator, latarka, dyktafon.
Na Nokii 3310 posłuchamy także muzyki w formacie MP3, skorzystamy z internetu, czy pogramy w popularną kiedyś grę SNAKE, która ponownie, po kilkunastu latach skradła moje serce.
Niestety, pamięć wewnętrzna bardzo nas ogranicza. Jest jej tylko 16MB! I to nie jest literówka - megabajtów! Jedyne co możemy w niej zapisać to nasze kontakty i SMSy. Przy dobrych wiatrach zmieszczą się 2 albo 3 zdjęcia. Na szczęście mamy możliwość zainstalowani karty microSD, która znacząco podwyższy ilość dostępnej pamięci.
A jeśli już jesteśmy przy zdjęciach, to wykonamy je z pomocą 2 megapixelowego aparatu, umieszczonego na tyle urządzenia, wraz z diodą doświetlającą. Tak wiem, to brzmi trochę, jakbyśmy cofnęli się w czasie o jakieś 10 lat, jak nie więcej. Otrzymane obrazki są w tragicznej jakości i nie nadają się do niczego, no może do wysłania MMSem.
Bateria
To chyba najmocniejsza strona tego telefonu. W sumie, czemu się dziwić, skoro nie ma tutaj co tej baterii pobierać. W trybie czuwania potrafi wytrzymać nawet miesiąc! Korzystając z niego na co dzień, realnym wynikiem są dwa tygodnie na jednym ładowaniu! Jest bardzo mocny argument za zakupem Nokii 3310 jako drugi telefon lub telefon dla dziecka, czy też osoby starszej.
Podsumowanie
Biorąc pod uwagę cenę tego telefonu oraz jego przeznaczenie, to muszę przyznać, że Nokia zrobiła dobre urządzenie. Bolą mnie najbardziej materiały zastosowane do wykonania obudowy i ta mała ilość pamięci wbudowanej. Mam nadzieję, że w przyszłych urządzeniach Nokia odrobi lekcje i po prostu przygotuje trwalsze i jeszcze lepsze urządzenia.