Test Prido Easy 4K powinien cię zainteresować, jeżeli potrzebujesz prostego i wygodnego wideorejestratora z polskimi komunikatami głosowymi oraz dobrą jakością obrazu. Warto dodać, że recenzowaliśmy tylko model najwyższy. Producent wypuścił na rynek też dwie, nieco tańsze, propozycje. Różnią się przede wszystkim rozdzielczością oraz paroma mniejszymi kwestiami. Na przykład tylko najwyższy model ma moduł Wi-Fi 6, a Prido Easy FHD nie ma GPS.
Skorzystaj z kodu "videotesty", aby dostać 15% zniżki na cały koszyk w Prido.pl!
Kup Prido Easy 4K:
Co dostajesz po zakupie? Podstawowy, ale użyteczny zestaw
Prido Easy 4K trafi do ciebie w małym pudełku, z niewielką liczbą akcesoriów. Producent, oprócz kamery, daje dwie naklejki do montażu na szybę, ładowarkę samochodową USB-C z długim kablem, zapasową naklejkę samoprzylepną i akcesoria do poprowadzenia kabla. Nie trzeba nic więcej. Zresztą na akcesoria nie zwracamy uwagi w rankingach kamer samochodowych.
Sam montaż jest prosty i zajmuje góra minutę. Jednak ważna sprawa. Przed tym warto posiłować się z uchwytem kamery. Jest zdejmowalna, co jest sporą zaletą, ale mimo wszystko pierwsze zdjęcie wymaga odrobiny siły. Na tyle dużej, że łatwo można zdjąć kamerę w całości, razem z naklejką elektrostatyczną. To nie jest tak oczywiste, nawet droższe modele, takie jak testowany zestaw 70mai A200 Dual Set nie ma takiej opcji.
Co ważne, po zamontowaniu możesz obracać obiektywem kamery tak, aby ją lepiej dopasować do nachylenia szyby. Producent nie podaje wprost kąta widzenia Prido Easy 4K, ale porównując go z innymi testowanymi kamerami, to najpewniej okolice 120-130 stopni. To dość, aby objąć kadrem oba pasy, ale mogło być szerzej.
Miłym akcentem jest fakt, że producent zdecydował się na wejście USB-C. To obecnie uniwersalne złącze i jest duża szansa, że w przyszłości, przy ewentualnej wymianie, nie trzeba będzie prowadzić kabla przez auto od nowa. Do tego jest też wejście na karty microSD o maksymalnej pojemności 128 gigabajtów, mały, ale czytelny wyświetlacz, a także jeden przycisk.
Ten ostatni mnie martwi, bo w zależności od tego, jak długo go przytrzymasz lub ile razy wciśniesz, robi różne rzeczy. To nie jest zbyt intuicyjne rozwiązanie, zwłaszcza w kontekście ewentualnego szybkiego zapisywania nagrań po wypadku. Na szczęście to nie jedyna opcja sterowania.
Prido Easy 4K wyposażono w superkondensator, a nie akumulator. Dzięki temu będzie mniej awaryjny. Co prawda nie może pracować bez zasilania - włącza się ze startem silnika - ale ma zwiększoną odporność na wahania temperatury lub po prostu na degradację związaną z ładowaniem oraz rozładowywaniem.
Test Prido Easy 4K - Aplikacja i sterowanie głosowe
Jak w każdej nowoczesnej kamerze samochodowej, tak i w testowanym Prido Easy 4K nie mogło zabraknąć aplikacji. W dodatku producent zdecydował się w najwyższym modelu na moduł Wi-Fi 6. To samo z siebie wiele nie mówi, ale sugeruje wyższe transfery danych i jest rzadko spotykane w wideorejestratorach. W praktyce nie odczuliśmy różnicy w przesyłaniu nagrań na telefon.
Oprócz tego aplikacja pozwoli ci podejrzeć nagranie z kamery, zrobić zdjęcie, szybko zmienić najważniejsze ustawienia i wejść też w nie głębiej, aby chociażby włączyć tryb WDR lub alert zmęczenia kierowcy. Możesz też wybrać jeden z trzech trybów parkingowych: bazujący na przeciążeniach, poklatkowy i ciągły. Wymaga to jednak dodatkowego zestawu zasilającego.
To dość bazowy zestaw i trochę szkoda, że nie znalazła się przestrzeń w budżecie na bardziej zaawansowany ADAS. Na przykład ostrzeżenie o przekraczaniu prędkości, nadmiernym zbliżaniu się do auta przed nami lub nawet nadchodzących fotoradarach i ograniczeniach prędkości. Jest GPS, więc kamera zapisuje lokalizację oraz prędkość auta w danym miejscu. To się ewentualnie przyda po wypadku, ale można było zrobić z tym więcej.
Ważną kwestią jest to, że w aplikacji możesz sprawdzić listę komend głosowych. Prido Easy 4K o wielu rzeczach informuje głosowo, po polsku. To super sprawa. Komendy głosowe jednak są wyłącznie po angielsku. W dodatku sformułowano je dość kulawo i bez synonimów. Dlaczego open recording a nie record lub start recording? Nie wiem, choć się domyślam. Mimo wszystko dobrze, że taka opcja jest. Zwłaszcza z tylko jednym przyciskiem na kamerze.
Jakość obrazu Prido Easy 4K: Jest nieźle?
Najważniejszą kwestią tradycyjnie pozostaje oczywiście jakość obrazu. Prido Easy 4K to najwyższy model z tej linii kamer samochodowych producenta. W praktyce powinien więc mieć najlepszą jakość obrazu.
To nie jest tak jasna sprawa, bo dużo rzeczy wpływa na nagrania wideorejestratorami. Sama rozdzielczość to nie wszystko. Mimo wszystko, z konkretów, testowana kamera nagrywała obraz w 3840 x 2160 przy 25 klatkach na sekundę z bitratem około 20,5 Mb/s. Przy ustawieniu 50 HZ częstotliwości odświeżania. Trochę boli brak możliwości zwiększenia klatkażu, na przykład poprzez obniżenie rozdzielczości.
Za dnia kamera nagrywa jak najbardziej użyteczny obraz. Przy typowym ruchu miejskim, w okolicach 50 kilometrów na godzinę, tablice rejestracyjne wymijanych aut i tych jadących przed nami są czytelne. Nawet pomimo tego, że brak filtra polaryzacyjnego w kamerze sprawił, że, w miejscu drugiego pasa, przy testowanym samochodzie, odbijała się kratka wentylacyjna na szybie.
Widać też tendencję do przeostrzania obrazu, ale w gruncie rzeczy wszystko to, co najważniejsze po prostu widać. Kąt widzenia jest wystarczający do ujęcia w kadrze zarówno przechodniów po prawej, jak i samochody po lewej stronie ulicy.
Nocą jest zdecydowanie gorzej. Na nagraniach widać spore szumy, zwłaszcza w miejscach o gorszym oświetleniu. Mimo tego nie jestem zdania, że obraz staje się przez to nieużyteczny. Ogół sytuacji na drodze jak najbardziej widać, a tablice rejestracyjne samochodów jadących przed nami też można odczytać.
Warto pochwalić Prido Easy 4K za radzenie sobie z silnymi źródłami światła. Nie tworzą sporej aury, utrudniającej zauważenie ważnych elementów obrazu. Z drugiej strony o odczytaniu tablic rejestracyjnych aut jadących z naprzeciwka można tylko pomarzyć. Brak faktycznego HDR, w połączeniu z niskim klatkażem, robi swoje.
Kamera samochodowa, którą warto rozważyć?
Prido Easy 4K to na pewno model, który w tym budżecie warto rozważyć. Polski producent nie po raz pierwszy stworzył niedrogą, ale interesującą kamerę samochodową. To jednak odbija się na pewnych kwestiach. Mamy w portfolio producenta droższe propozycje, pokroju Prido i9, które potrafiłyby nagrywać w większym klatkażu, z wyższym bitrate lub nieco lepiej nocą. Mimo tego Prido Easy 4K sprawdzi się na co dzień w twoim aucie. Zwłaszcza przy podróżach miejskich.
![]() | ![]() |
Materiał powstał przy płatnej współpracy z Prido. Nikt nie wpływał na nasze opinie.