Często recenzujemy przede wszystkim odkurzacze pionowe. Większość z nich produkowanych jest przez firmy zajmujące się głównie AGD: nic w tym dziwnego. Jeżeli marzysz jednak o solidniejszym sprzęcie, albo szukasz czegoś do dopełnienia już zebranego ekosystemu, testowany Ryobi RASV18BL-0 może być dla ciebie.
Kup Ryobi RASV18BL-0:
Czym jest One+?
Pierwsza i najważniejsza rzecz: na czym polega idea One+? Sprawa jest prosta. W wielu domach znajduje się wiele różnych urządzeń elektronicznych. Jest spora szansa, że pośród nich są też elektronarzędzia: wiertarki, szlifierki lub podkaszarki. Czy nie byłoby fajnie, gdyby każde z tych urządzeń korzystało z tego samego akumulatora? Byłoby i Ryobi o tym wie.
Kupując jeden z 18-voltowych akumulatorów One+ zasilisz, w ramach jednego ekosystemu, prawie każde urządzenie. W dodatku od 28 lat. Producent twierdzi, że na rynku jest już ponad 200 różnych modeli wykorzystujących to rozwiązanie. To o tyle wygodne, że możesz zrobić wszystkie prace domowe jednym akumulatorem, a potem po prostu odłożyć go do ładowania.
Co ważne, Ryobi One+ RASV18BL-0 z tego względu sprzedawany jest bez własnej baterii. Jeszcze do niedawna trwała akcja promocyjna, w której można było otrzymać akumulator za złotówkę. Oczywiście na rynku znajdziesz też alternatywne zestawy, z dodatkowym akumulatorem. Z tego co widziałem to jednak absurdalnie zwiększa cenę: akumulator 4 Ah na promocji kosztuje 200 złotych. Nie warto przepłacać.
Ryobi One+ RASV18BL-0: niecodzienny odkurzacz
Jedno trzeba podkreślić: pod kątem jakości wykonania Ryobi RASV18BL-0 wydaje się oczko wyżej niż większość testowanych przeze mnie odkurzaczy. Mam nawet wrażenie, że wykorzystane materiały są bardziej solidne niż absolutna topka, taka jak Dreame Z30 lub Dyson V15s Submarine. Nic dziwnego, mówimy o sprzęcie od producenta wiertarek i szlifierek. Dodatkowe gumowane akcenty oraz kolory jasno o tym przypominają.
Pewną wadą takiej konstrukcji, oraz systemu One+, jest jednak większa waga. Z akumulatorem o pojemności 5 Ah Ryobi RASV18BL-0 waży prawie 2,6 kilograma. Producent podaje 4,1 kilograma, pewnie z dodatkową rurą oraz elektroszczotką. To sporo i sprawia, że ten sprzęt nie jest dla każdego: odradzałbym dzieciom, ludziom z artretyzmem lub osobom starszym.
Elektronarzędziowy sznyt widać też w interfejsach. Jest dość prosto, bez wyświetlacza czy trybu automatycznego. Masz w tym odkurzaczu kilka przycisków, do włączania sprzętu, wyłączania elektroszczotki i zmiany mocy. Jest za to bardzo pojemny zbiornik na kurz. Mieści aż litr brudów. Dodatkowo jest filtrowany cyklonowo oraz filtrem HEPA 13.
Warto też podkreślić to, że zestaw akcesoriów jest dość bazowy, ale mimo tego interesujący. Masz dyszę szczelinową, szczelinówkę Micro, końcówkę obrotową z włosiem, szczotkę Powered Pet, a także szczotkę podłogową Anti Tangle. Zwłaszcza ta ostatnia jest interesująca, bo ma podświetlenie i dwa (!) wałki. Jeden miękki, drugi do dywanów.
Trochę brakowalo mi dodatkowego węża, który ułatwiłby dostęp w mniej wygodne przestrzenie. Droższe zestawy mają też stację dokującą, która automatycznie naładuje twój odkurzacz i pozwoli ci przechować akcesoria. Zawsze możesz ją dokupić potem, bo w bardziej podstawowej wersji też są styki na ładowanie. Producent w sumie dodaje podstawowy element z tworzywa, który pozwoli ci przechować końcówki na rurze.
Jak się sprząta Ryobi One+ RASV18BL-0?
Tyle z podstaw. Miałem okazję wysprzątać dom z pomocą Ryobi RASV18BL-0 oraz poddać go szeregu naszych podstawowych testów. Moje wrażenia? W większości pozytywne. Wspominałem o tym, że ergonomia przez większe wymiary może sprawiać problemy? Z drugiej strony producent świetnie pomimo tego poradził sobie z opcją odstawianie w pionie. Główna końcówka jest bardzo solidna, a odkurzacz się dzięki temu nie przewraca.
W ogóle sprzątanie domu z tym sprzętem nie jest trudne, chociaż ma 135 airwattów mocy. Na pewno chciałbym żeby ten odkurzacz był bardziej zwrotny lub miał tryb automatyczny. Rotowanie pomiędzy poziomami mocy to nie problem, ale odkurzacze robiące to inteligentnie mają większą szansę na dłuższy czas pracy.
Już na najniższym odkurzacz zasysa nieźle kurze oraz większość innych brudów z podłóg twardych. Jeżeli mowa o cięższych zabrudzeniach jak koci żwirek w rogu, warto zwiększyć poziom mocy. Na dywanach odkurzacz też radzi sobie całkiem dobrze, chociaż przy 135 AW mocy byłby dobrym wyborem raczej do wykładzin lub dywanów z krótszym włosiem. Za to nie klinuje się przy shaggy.
Można zwrócić uwagę na to, że nie ma dodatkowego kolanka ułatwiającego sięganie w niższe miejsca, ale jeżeli jesteś w stanie się schylać: sprzątanie pod sofą lub regałami to nie problem. Odkurzacz może się praktycznie położyć przy ziemi, a dodatkowe światło LED pomoże ci dokładniej zadbać o czystość domu.
W zależności od poziomu mocy, odkurzacz generuje nawet do 79,2 decybela. Sprawdziłem też ile odkurza na jednym naładowaniu przy naszym standardowym teście. Z podłączoną główną elektroszczotką Ryobi RASV18BL pracuje z najwyższą mocą nawet przez 11 minut i 37 sekund. To jednak dotyczy 5-amperogodzinnego akumulatora. Możesz dokupić większy lub mniejszy, albo po prostu przełożyć ten z wiertarki jeśli zabraknie ci czasu. Szkoda, że nie ma wyświetlacza pokazującego konkretnie pozostały czas pracy.
Mniejsze akcesoria są ok. Szczotka Powered Pet dobrze zebrała kocie włosy z mojej kanapy, a podstawowa szczelinówka to wygodna opcja do dokończenia czyszczenia jej. Bardzo mi się też podoba szczelinówka Micro. To ciekawy pomysł, który ułatwi ci sprzątanie w miejscach, do których żaden inny odkurzacz nie sięgnie. Z końcówki ze szczotką zrezygnowałbym całkowicie lub wydłużył jej włosie.
Ryobi RASV18BL: Interesujący koncept na odkurzacz
Podoba mi się to, że Ryobi RASV18BL to odkurzacz z bardzo przyszłościowym systemem One+. Możliwość dokupienia nowego akumulatora, gdy poprzedni wyzionie ducha, to na rynku odkurzaczy pionowych nic innowacyjnego, ale przełożenie baterii do wiertarki po odkurzaniu: to już coś.
![]() | ![]() |
Materiał powstał przy płatnej współpracy.