Cooler Master Cosmos II zwraca uwagę przede wszystkim swoim wyglądem – zarówno design, jak i wymiary tej obudowy kierowanej dla entuzjastów są imponujące. Obudowa waży 22kg i to bez jakichkolwiek podzespołów w środku! Jej wymiary to: 344x704x664 [mm]. Cosmos II wykonany został z trzech rodzajów materiałów:
aluminium,
stali,
plastiku.
Specyfikacja tego giganta prezentuje się następująco:- ilość zatok 5,25” – 3
- ilość zatok 3,5” – 13
- ilość zatok 2,5” – 11
- ilość śledzi do kart rozszerzeń – 10+ 1 pionowy
- dostępne porty – USB 2.0 x4, USB 3.0 x2, E-Sata x1, wejście mikrofonowe x1, wyjście słuchawkowe x1
- kontrola prędkości obrotów wentylatorów – TAK trzy stopniowa dostępna na panelu przednim
- kontrola diod – TAK (na wentylatorze frontowym)
- Wyposażenie w wentylatory – 1x140mm/1x200mm na froncie (200mm w standardzie), 3x120mm na górze obudowy, lub 2x 140mm, lub 1x200mm (w standardzie 1x 120mm), tył: 1x140mm, lub 1x120mm (w standardzie 1x140mm), bok – 2x120mm, dół – 2x120mm, chłodzenie HDD – 2x120mm (w standardzie)
Od razu po zakupie nasza obudowa wyposażona jest w 5 wentylatorów: 200mm na froncie, 1x120mm na górze obudowy, 1x140mm z tyłu oraz dwa wentylatory chłodzące dyski twarde, które znajdują się już bezpośrednio we wnętrzu Cosmos`a i stanowią jednocześnie drzwiczki, które zasłaniają dwa wyjmowane bloki da dyski. Wszystkie wentylatory wdmuchujące zimne powietrze do wnętrza obudowy chronione są filtrami przeciwkurczowymi. Ten z frontu obudowy mocowany jest tylko na zatrzaski i jego zdjęcie nie wymaga użycia jakichkolwiek narzędzi.
Filtr górny zabezpieczony jest dodatkowo śrubką, ale również przeznaczoną do montażu bez narzędziowego.Oczywiście standardem jest filtr przeciwkurczowy chroniący nasz zasilacz, ten jednak jest dość głęboko schowany na dole obudowy i przez to trudno dostępny do wyjęcia – za to wkłada się go już o wiele przyjemniej.
Wentylator z frontu obudowy jest dodatkowo podświetlany niebieskimi diodami, które zwłaszcza wieczorami uatrakcyjnią ciemny design obudowy.
Producent, pozostawił nam również możliwość wyłączenia podświetlania jednym przyciskiem umiejscowionym na górnym panelu.
Do góry obudowy znajduje się również włącznik/wyłącznik PC oraz przycisk reset. Pozostałe guziki odpowiedzialne są za trzy stopniową kontrolę obrotów wentylatorów. Dodatkowym bajerem jest zmieniający się kolor podświetlania przycisków w zależności od wybranej prędkości obrotowej: niebieski – najwolniejsze obroty, fioletowy – średnia prędkość i w końcu czerwone podświetlanie które informuje nas o maksymalnych obrotach.
Warto wspomnieć tutaj o jednym istotnym szczególne. Mimo bardzo potężnych rozmiarów i sporej masy obudowa jest wyraźnie słyszalna. Fabrycznie zainstalowane wentylatory są dość głośne i w tym starciu Cosmos II przegrywa chociażby z Obudową Fractal Design Define R3. Różnica w głośności pracy wynosiła od 2% (przy wyborze najwolniejszej prędkości obrotowej wentylatorów) do 8% (przy maksymalnych obrotach).
Wróćmy jednak teraz na początek mojej przygody z CM Cosmos II. Mimo użytych dobrych materiałów, obcując z Cosmosem ma się wrażenie, że niektóre elementy zostały wykonane dość niedbale. Spasowanie drzwiczek bocznych nie jest idealne i zamykają się dość opornie. Otwarcie wymaga użycia troszeczkę większej siły przyłożonej do plastikowego przycisku. Jego niedostateczne spasowanie sprawiało wrażenie, jak ten miał by zaraz odpaść. Drugą sprawą jest nieprzemyślane ułożenie dość dużej ilości kabli biegnących od panelu przedniego. Mało tego, są one niedostatecznie oznakowane i zwłaszcza początkującym użytkownikom mogą sprawiać problemy (a właściwie ich identyfikacja). Fakt byle jakiego ułożenia tych kabli dziwi mnie o tyle, że sama obudowa jest wyposażona w bardzo dobry system zarządzania okablowaniem.
Cooler Master został bardzo bogato wyposażony zarówno w przeloty kabli (wszystkie dodatkowo wyposażone w gumowe kołnierze), jak i wypustki do mocowania opasek zaciskowych na tylnej ściance obudowy. Z tyłu obudowy znajduje się dość miejsca, żeby puścić tam nawet najgrubsze wiązki (większość z was była by tam w stanie zmieścić swoją dłoń).
Wnętrze Cosmos`a zostało podzielone na trzy sekcje. Największą przestrzeń zajmuje ścianka, do której przykręcamy płytę główną oraz wszystkie dodatkowe karty rozszerzeń. Oddzielona część dolna obudowy ma miejsce na zasilacz oraz dwa wyjmowane bloki na dyski twarde (6 zatok 2,5” lub 3,5”). Tu producent doposażył obudowę w bardzo ważny element, jakim jest chłodzenie dysków. Pomogą nam w tym dwa wentylatory 120mm stanowiące swoiste drzwiczki zamykające obydwa bloki na dyski.
Osobny element wnętrza obudowy stanowi blok na napędy optyczne oraz 5 zatok 3,5”/2,5”. Niestety, ale ten nie jest wyjmowany co skutecznie ogranicza nam maksymalną długość możliwych do zainstalowania kart graficznych do „jedynie” 385mm. Montaż dysków oraz napędów optycznych nie wymaga użycia dodatkowych narzędzi. Wyjątkiem są dyski Flash 2,5”, które do stelaży przykręcane są śrubkami od spodu.
Obudowa Cooler Master jest bardzo przewiewna. Wcześniej wspominałem o wyposażeniu w wentylatory, nie napisałem jednak nic o tym, iż już fabrycznie ich montaż daje nam pozytywny obieg powietrza w obudowie. Oznacza to taki układ wentylatorów w których więcej powietrza jest przez nie wtłaczane do obudowy niż z niego wyciągane. W praktyce oznacza to, że we wnętrzu obudowy wytwarza się nadciśnienie i nadmiar powietrza usuwany jest każdym możliwym zakamarkiem, dzięki czemu do wnętrza nie jest wciągany kurz (ten jest zatrzymywany na filtrach wentylatorów wtłaczających powietrze do wnętrza obudowy). Jak owy układ przekłada się na temperatury pracy podzespołów? Cosmos II w testach wypada bardzo dobrze. W porównaniu do obudowy Fractal Design Define R3, gdzie zastosowałem negatywny obieg powietrza temperatury pracy podzespołów były zawsze (minimalnie ale zawsze) niższe (testy wykonywane były na fabrycznym chłodzeniu obydwu obudów). Wyniki testu przedstawia tabela poniżej:
Najmniej istotne różnice są w temperaturach dysku twardego. Fractal w fabrycznym wyposażeniu posiada jeden wentylator z przodu obudowy i jeden z jej tyłu. Ten frontowy poza wciąganiem chłodnego powietrza do wnętrza obudowy chłodzi dodatkowo dyski, ale jak wykazały testy - gorzej niż Cooler Master. Różnica temperatury pracy karty graficznej też nie jest duża. Większe różnice w spoczynku prawdopodobnie wynikają z większej ilości miejsca w Cosmosie stąd i lepszy obieg powietrza w spoczynku. Natomiast w stresie różnica jest mniejsza z uwagi na zastosowany system chłodzenia referencyjnego GTX`a 680tki (karta jest dość szczelnie obudowana plastikiem więc i przepływ powietrza jest inny niż w przypadku konstrukcji otwartych, gdzie większe znaczenie ma właśnie przestronność obudowy). Największe różnice widoczne są w temperaturach pracy procesora. Tylko 30stopni jest wynikiem aż podejrzanym, ale fakt ten tłumaczy zarówno większa ilość miejsca w obudowie, jak i zainstalowane fabrycznie wentylatory na górze obudowy i na jej tyle (we Fractalu jest wentylator tylko z tyłu obudowy).
Dla kogo kierowana jest więc obudowa Cooler Master Cosmos II? Niewątpliwie tylko dla największych entuzjastów PC. Bardzo duże możliwości konfiguracji obudowy są jej największym atutem, duże rozmiary i masa (oraz dość wysoka cena) wpływają na fakt, iż dla większości użytkowników tak wypasiona „buda” będzie po prostu zbędna.