Lokosuszarka firmy MPM, model MLW-01 to obowiązkowa pozycja w kosmetyczce kobiet, które marzą o szybkim i wygodnym układaniu fryzury na co dzień.
Połączenie lokówki z suszarką przede wszystkim zaoszczędza nasz czas, ale też pieniądze: zamiast dwóch urządzeń, kupujemy oraz podłączamy do prądu tylko jedno.
Sprawia też, że wyczarowanie na naszych głowach loków jest jeszcze prostsze i łatwiejsze. Model MLW-01 ma w zestawie, oprócz końcówki do układania włosów, standardową nasadkę skupiającą.
Bez problemu możemy końcówki demontować i zakładać jednym ruchem. Jest to zdecydowanie wielki atut tego modelu, gdyż nie wszystkie lokosuszarki mają dwa rodzaje nasadek.
Przycisk blokady akcesoriów nie pozwoli przypadkowo zsunąć się końcówkom podczas pracy urządzenia. Dwustopniowa regulacja nadmuchu ciepłego powietrza oraz nadmuch powietrza zimnego sprawiają, że ułożenie włosów jest bezproblemowe, szybkie i skuteczne.
Nasz model wyposażony jest również w przycisk chowania ząbków szczotki. W teorii ułatwia to układanie fryzury, gdyż po nakręceniu włosów na szczotkę wystarczy przesunąć przycisk i bez odwijania wysunąć urządzenie. Funkcja ta sprawia również, że wyczyszczenie lokosuszarki jest banalnie proste – wystarczy po wystygnięciu schować ząbki szczotki i zebrać ręką pozostałe włosy.
Oczywiście pamiętać należy, aby nie przesadzić z czasem kręcenia jednego pasma. Raczej nie powinno się przekraczać 15sekund na pasmo, gdyż może to się skończyć spaleniem włosów. Lokosuszarka wyposażona jest w uchwyt do zawieszania, dzięki czemu po użyciu można ją przechowywać w pozycji wiszącej, bez obaw że gorąca końcówka dotknie czegoś, czego nie powinna. Koszt tego modelu wacha się w zależności od sklepu, od 50 do 65zł.
Podsumowanie
Na moich włosach lokosuszarka nie do końca spełnia swoją funkcję. Po jej użyciu fryzura jest dużo bardziej puszysta z lekko podkręconymi końcówkami, jednakże loków brak. Ale może po prostu moje włosy nie są podatne na kręcenie.