Microlab MD 312 to konstrukcja 4 Watowa, mowa oczywiście o mocy w RMS. Jest to w zasadzie jeden głośnik, który pod maskownicą skrywa w sumie trzy głośniki: dwa wysokotonowe i jeden średnio/niskotonowy. Częstotliwość przenoszenia to od 40Hz do 18kHz. Stosunek sygnału do szumu to 65dB.
Konstrukcja schowana jest w plastikowej obudowie, a na froncie poza głośnikami znajduje się również niewielki otwór BassReflex.
Bardzo ciekawy jest sam design głośnika. Konstrukcja jest lekko pochylona, z tyłu do góry znajduje się wcięcie - „rączka” - pozwalająca na bardziej komfortowe przenoszenie głośnika.
Konstrukcja opiera się na gumie przyklejonej do spodniej części głośnika.
Na froncie producent umieścił trzy przyciski: jeden pozwalający na wyciszenie głośników oraz włączenie/wyłączenie funkcji Bluetooth, oraz dwa przyciski potencjometrów.
Regulacja głośności odbywa się skokowo, jednak nie jest to uciążliwe i możemy głośność dostosować do swoich potrzeb.
Z tyłu jest jeden przycisk, a właściwie suwak: włącznik/wyłącznik głośnika. Pozostała część zajęta jest przez port wejścia sygnału audio miniJack 3,5mm oraz port USB typu B, pełniący funkcję gniazda do ładowania dedykowanej baterii.
Dużym plusem jest dedykowana bateria. Jest to model BL-5C – dokładnie taki sam model, jak w przypadku sporej części telefonów Nokii. W pełni naładowana pozwala na około 6h pracy i jest to czas realny. Mało tego, podczas testów często głośnik po naładowaniu pozostawał włączony dwa trzy dni bez ładowania i potrafił cały czas działać (bez odtwarzania dźwięku przez cały ten okres oczywiście, a tylko w czasie używania komputera).
Połączenie głośnika czy to do telefonu, czy komputera przez Bluetooth jest bardzo proste. Wystarczy wyszukać nowe urządzenie i zaakceptować połączenia. W żadnym z przypadków nie musimy nawet wpisywać kodów zabezpieczających, czy tym podobne. Oczywiście połączenie AUX IN jest jeszcze prostsze – wystarczy podpiąć odpowiedni przewód i gotowe.
Jakość dźwięki jest co najwyżej średnia – jednak po głośniku tej mocy i wielkości w plastikowej obudowie też nie należało się spodziewać cudów. Wokale są wycofane, a konstrukcja gra wyraźnie średnicą. Bas można powiedzieć, że jak na takie głośniki jest obecny, jednak jasne jest że nie powala i szyb w oknach nie wybijemy. Podczas połączenia przewodowego jakość dźwięku w zasadzie nie ulega zmianie, nawet podczas odtwarzania dźwięku bezpośrednio z płyty CD.
W zestawie oprócz samego głośnika dostajemy komplet papierologii oraz zestaw akcesoriów: ładowarkę sieciową zakończoną wtykiem USB oraz przewód równoległy miniJack 3,5mm. Niestety przewód posiada długość jedynie 50cm, co pozwala na podłączenie głośnika np. do laptopa, ale chcąc podłączyć komputer stacjonarny stojący na ziemi będziemy musieli zaopatrzyć się albo w stosowną przedłużkę, albo inny przewód.
Microlab MD 312 dostępny jest w kolorach: białym, czarnym, niebieskim oraz czerwonym. Sugerowana cena głośnika to 220zł – moim prywatnym zdaniem o jakieś 50~100zł za dużo, niestety.
