- Nokia 9 PureView z 5 kamerami
- Telefon i komputer w jednym - F(x) Tec Pro1
- Sony rozciąga ekran w Xperii 1
- Sony drogo ceni średniaki - Xperia 10 i 10 Plus
- LG V50 ThinQ ma nietypowe podejście do ekranów
- LG G8 ThinQ z nietypowym sterowaniem
- Samsung nie szokuje - Galaxy A50 i inni
- Huawei zagina czasoprzestrzeń modelem MAte X
- Zte Nubia Alpha - telefon i zegarek w jednym
- Energizer pokazuje gigantyczny telefon
- Xiaomi nie oszalało i pokazało konsekwencję

Gorąca Barcelona była rozgrzana jak nigdy wcześniej. Targi Mobile World Congress 2019 przeszły już do historii, ale o pokazanych tam urządzeniach będziemy rozmawiać jeszcze długo! Sprawdźcie, które innowacje były najciekawsze!
W Barcelonie wystawiło się ponad 2400 firm i start-upów. Wiele z nich miało swoją wizję smartfonowej przyszłości, niektóre zaś odgrzewały tylko znane kotlety. Sprawdźmy, na jakie modele warto będzie patrzeć przez najbliższe miesiące!
Nokia 9 PureView z 5 kamerami
Na samym początku targów Nokia chciała ukraść show dzięki swojej najnowszej propozycji. Nokia 9 PureView to pierwszy telefon z pięcioma aparatami Zeissa 12 megapikseli i przesłoną f/1.8 z tyłu urządzenia. Powoduje przez to trypofobię, ale nie to jest najważniejsze. Pięć kamer ma jednocześnie robić zdjęcie, które w rezultacie będzie miało najlepszy tryb HDR w historii smartfonów. Trzy z nich robią czarno-białe zdjęcia, dwie kolorowe.
Oprócz tego Nokia 9 PureView pozwoli na płynną zmianę przejścia między punktami ostrości już po zrobieniu fotografii. Poza tym telefon to propozycja z wysokiej półki z ubiegłego roku. 6 GB RAMu i Snapdragon 845 nie robią już wrażenia. Plusem może być ekran pOLED - ten ma proporcje 18:9, rozdzielczość 2880x1440 i nie ma notcha. Jest za to czytnik pod ekranem i cena, która nie przeraża - około 2599 złotych.
Telefon i komputer w jednym - F(x) Tec Pro1
Takie inicjatywy co jakiś czas wypływają na rynek mobilny. F(x) Tec pracuje jednak bardzo intensywnie nad tym, aby w końcu móc coś wypuścić. Ich propozycja klawiatury Livermorium nie ujrzała światła dziennego i nie stała się nakładką na Motorolę. Przeistoczyła się w pełnoprawny telefon - F(x) Tec Pro 1. Ma on przede wszystkim przyciągać uwagę rozsuwaną klawiaturą - ta będzie mieć pięć rzędów i 4 klawisze oraz obsłuży pełne QWERTY. Otrzyma także podświetlenie.
Poza tym to typowy smartfon. Drugą częścią rozsuwanego korpusu jest ekran AMOLED o rozmiarze 5,99 cala i rozdzielczości 2160x1080 pikseli, który jest zagięty na rogach. W środku znajdziemy Snapdragona 835, a więc już nie najnowszą jednostkę, wspomaganą przez 6 GB RAMu. Oprócz tego w urządzeniu znajdą się głośniki stereo i gniazdo słuchawkowe. Zainstalowany Android 9.0 Pie ma być przystosowany pod obsługę aplikacji horyzontalnych. Obawy budzi jedynie bateria - 3200 mAh.
Sony rozciąga ekran w Xperii 1
Jedynka ma oznaczać nowy początek w serii. Sony Xperia 1 zmienia bowiem design - teraz ramki są znacznie węższe. Oprócz Snapdragona 855 i obsługi sieci 5G ma on zaskakiwać ekranem. Ten, nie dość, że obsługuje rozdzielczość 4K, to jeszcze ma proporcje 21:9. Sony zapewnia, że dzięki temu lepsza jest wielozadaniowość, a 60% materiałów z Netflixa obsługuje te proporcje.
Sony Xperia XZ3 w dobrej cenie!
Jednocześnie telefon nie ma gniazdka słuchawkowego, więc muzyki podczas ładowania baterii 3330 mAh posłuchamy tylko przez Bluetooth. Dzięki Dolby Atmos ma to być możliwe w najlepszej jakości. Najlepszą jakość mają też oferować kamery - wszystkie trzy otrzymają 12 megapikseli, a posłużą do szerokiego kąta, podwójnego zoomu oraz klasycznych zdjęć z trybem profesjonalnym jak z lustrzanki i trybem wideo tworzonym we współpracy z Cine Alta. Premiera i cena jeszcze nieznane.
Sony drogo ceni średniaki - Xperia 10 i 10 Plus
Oprócz zmiany nazwy serii głównej, także i średniopółkowce zyskały nowe nazwy. Kontynuacją serii XA są teraz modele Xperia 10 i Xperia 10 Plus. Poza ekranami 21:9 o przekątnych 6 oraz 6,5 cali o rozdzielczości Full HD Plus otrzymamy Snapdragony 630 lub 636 i 3 GB RAMu w mniejszym, oraz 4 GB w większym modelu.
Xperia 10 dostanie aparat 13 megapikseli i 5 megapikseli do wykrywania głębi, a 10 Plus - 12 megapikseli i 8 do podwójnego zoomu. Obydwa telefony wykończono plastikiem imitującym metal, obydwa mają nieduże baterie - odpowiednio 2870 i 3000 miliamperogodzin. Zabójcy flagowców to to nie będą, a zdecydowała o tym cena. Za tańszy i mniejszy model zapłacimy 1499 złotych, a za większy - 1899 złotych.
LG V50 ThinQ ma nietypowe podejście do ekranów
Modę na dwa ekrany w telefonie zauważyło LG. LG V50 ThinQ 5G miał wcześniejszą niż zazwyczaj premierę ze względu na promowanie urządzeń z siecią 5G na tegorocznych targach. Nie zmienił się on znacznie w stosunku do poprzednika - nadal otrzymujemy 5 kamer - 3 z tyłu i dwie z przodu oraz 6 GB RAMu. Nowością jest tak naprawdę Snapdragon 855 z 4 rdzeniami 1,8 GHz oraz trzema 2,4 GHz i jednym 2,8 GHz. Zmieniono także moduł graficzny - teraz jest to Adreno 640.
Procesor pozwala on na obsługę anten sieci 5G. Do telefonu można dołożyć drugi ekran w etui, już nie w rozdzielczości 2K, ale Full HD Plus. Ten ma 6,2 cala i może być wygięty w 104 stopniach. Dzięki temu możemy zyskać gamepada albo wirtualną klawiaturę, która nie zajmie nam ekranu telefonu. Zwiększy się też wielozadaniowość, bo gestem przesunięcia trzech palców przeniesiemy aplikację na drugi ekran.
LG G8 ThinQ z nietypowym sterowaniem
LG miało chyba jeden plan na MWC w tym roku - przyjechać i zaszokować wszystkich. I udało im się to, w czym pomógł LG G8 ThinQ. Ten także wygląda jak poprzednik, ale ma Snapdragona 855 i nowatorską kamerę Time Of Flight rozpoznającą podczerwień. Z Camera, bo tak nazywa się to rozwiązanie, pozwala na odblokowanie telefonu całą dłonią, ale także i obsługę gestami w powietrzu.
Po złapaniu niewidzialnego pokrętła możemy przełączyć się między aplikacjami, utworami albo zmienić ich głośność. A skoro przy głośności jesteśmy, to dźwięk będzie dobiegał z całego telefonu. Crystal Sound OLED to ekran, którego powierzchnia ma roznosić dźwięk. Z tyłu dostaniemy dwa aparaty 12 megapikseli, a jeden z nich będzie szerokokątny. Nowością ma być rozmywanie tła. Bateria będzie mieć 3500 miliamperogodzin.
LG przygotowało też wersję S swojego flagowca, która dostanie nieco mniejszą baterię 3350 miliamperogodzin, ekran o rozdzielczości Full HD Plus (2248x1080) zamiast 2K Plus (3120x1440) oraz dodatkowy teleobiektyw do podwójnego zoomu. No i 64 GB pamięci na start.
Samsung nie szokuje - Galaxy A50 i inni
Samsung najciekawsze urządzenia, czyli Galaxy Fold i serię S10 pokazał kilka dni wcześniej na swojej konferencji. Nie przeszkodziło to jednak zabrać do Barcelony Samsunga Galaxy A50, który jest pierwszym telefonem producenta z notchem. 6,4 cala o rozdzielczości Full HD Plus może być jedną z lepszych matryc w półce średniej, a to dzięki zastosowaniu technologii AMOLED.
Kontynuacja serii A ma też dużą baterię - 4000 miliamperogodzin. Natomiast Exynos 9610 może dać wydajność na poziomie Snapdragona 660. Pomogą mu 4 GB RAMu, ale najważniejsze i tak będą aparaty. Choć wyposażono go w trzy obiektywy, to zdjęcia zrobimy tak naprawdę dwoma - głównym z 25 megapikselami o przesłonie 1,7 i szerokokątnym z przesłoną 2,2. Trzeci posłuży tylko do rozpoznawania głębi.
Huawei zagina czasoprzestrzeń modelem MAte X
Chińska firma przywiozła na imprezę tylko jeden telefon, ale to wystarczyło, by została zwycięzcą w oczach wielu dziennikarzy. Huawei Mate X to pokaz przyszłości, w której ekrany są wyginane. A ten od Huaweia jest wyjątkowy. Standardowo matryca ma 8 cali i proporcje 8:7,1. Rozdzielczość 2480x2200 pikseli jest na tyle wysoka, by po złożeniu urządzenia obraz był w dobrej rozdzielczości.
Składak po zapięciu matrycy można obsługiwać na dwa sposoby. Jedna część będzie mieć ekran 6,6 cala, a druga 6,36. Ta mniejsza będzie szczególnie ważna przy robieniu zdjęć - w części tabletowej nie przewidziano aparatu. Urządzenie wyposażono w dwie baterie dające 4500 mAh, które naładujemy najszybszą ładowarką na rynku - 55W. Oprócz tego na pokładzie najnowszy Kirin 980 z modułem Baalong 5000 do obsługi sieci 5G. Całość ma kosztować 2300 euro na premierę - prawie 10000 złotych.
Zte Nubia Alpha - telefon i zegarek w jednym
Nubia Alpha to smartwatch z bardzo długim ekranem mającym 4 cale o rozdzielczości 960x162 piksele. Na bransolecie skrywa on aparat 5 megapikseli. Za moc odpowiada bateria 500 miliamperogodzin i Snapdragon Wear 2100 oraz 1 GB RAMu. Na pliki dostaniemy 8 GB. W wersji Bluetooth, gdzie będzie musiała być połączona z telefonem będzie kosztować 450 euro, w wersji eSIM - 550 euro. Nie wiadomo, czy urządzenie pojawi się w Polsce.
Energizer pokazuje gigantyczny telefon
Nie chodzi jednak o gigantyczny ekran, ale o szerokość Energizera Power Max P18K Pop. Urządzenie ma 18 milimetrów i waży 472 gramy. Wszystko to spowodowane jest ogromną baterią - ta ma 18000 mAh. Sprawia to, że urządzenie wygląda groteskowo - przede wszystkim ze względu na niesymetryczne ulokowanie portów, ale także przez odstające aparaty.
W środku znajdziemy procesor MediaTek Helio P70, nową jednostkę z ośmioma rdzeniami o taktowaniu 2 GHz, wykonaną w 12 nanometrach. Dodatkowo 6 GB RAMu powinno zapewnić komfortową pracę. Na telefonie znajduje się Android 9.0 Pie bez dodatków. Oprócz tego wewnątrz znajdziemy wysuwane aparaty z przodu, jeden do zdjęć, drugi do rozpoznawania tła. Cena na start to 600 euro.
Xiaomi nie oszalało i pokazało konsekwencję
Xiaomi na targi MWC przyjechało nie po to, by szokować, a po to, by pokazać rozwój firmy. Zresztą pokaz Xiaomi Mi 9 firma zaliczyła wcześniej, jeszcze w Chinach. Do Europy przywiozła model, którego wygląd znaliśmy od dawna. To mocna propozycja ze Snapdragonem 855, nawet 12 GB RAMu oraz trzema aparatami - 48 oraz 12 i 12 megapikseli. Telefon pozwala zarówno na zdjęcia szerokokątne, jak i podwójny zoom.
Xiaomi Mi Mix 3 - najtańszy slider na rynku!
Oprócz tego firma przywiozła na imprezę Xiaomi Mi Mix 5G. To w dalszym ciągu bardzo dobry slider - teraz ze Snapdragonem 855. Świetny ekran AMOLED sprawia, że przyjemnie się na niego patrzy. Pierwsze wrażenia z Mi Mix 3 poddawały w wątpliwość, czy bateria będzie wystarczająca. W modelu obsługującym sieć 5G powiększono ją do 3800 mAh, nie zmieniając wymiarów. Jeśli cena będzie konkurencyjna, może to być pierwszy telefon z 5G dla mas.