
W tym tygodniu nie milkną echa działań wobec Huawei. Kolejne firmy reagują w coraz dziwniejszy sposób. Oprócz tego pokazuję wam garść innowacji z targów Computex i nie tylko. Zapraszam do 208. odcinka VideoNewsa!
Krótkie informacje
- Twórcy Pokemon Go chcą zatroszczyć się o nasz sen. W tym celu powstanie aplikacja Pokemon Sleep. Wynagrodzi ona tych, którzy śpią regularnie. Za zmierzenie tego odpowie akcesorium Pokemon Go Plus +. Premiera na Androidach i iOS w 2020 roku.
- ByteDance, czyli deweloperzy odpowiedzialni za TikTok, chcą stworzyć własny smartfon. Tak przynajmniej wynika z przecieków, do których dotarł Financial Times. Urządzenie wzorowane na chociażby HTC First miałoby otrzymać pakiet aplikacji od ByteDance, w tym oczywiście TikTok.
- W Stanach Zjednoczonych rządzący ukręcili na siebie bata. Chodzi o ransomware Eternal Blue, który posłużył hakerom do zaatakowania komputerów w urzędach w Baltimore. Jak na razie miasto się nie poddaje i nie chce zapłacić 100 tysięcy dolarów w Bitcoinach.
- A skoro jesteśmy przy Bitcoinach, to Facebook zamierza wprowadzić w przyszłym roku własną kryptowalutę. GlobalCoin już od lat był rozwijany jako Project Libra, a firma za niego odpowiedzialna od roku działa w Szwajcarii i szuka chętnych banków do wsparcia projektu.
- Uber pozwoli na zamawianie tych samych kierowców, co podczas ostatniego przejazdu. Oprócz tego w aktualizacjach najniżej oceniani kierowcy mają być wyłączani z udziału w ruchu. Te zmiany nie zmienią faktu, że Uber w pierwszym kwartale tego roku stracił miliard dolarów wartości rynkowej.
- Dobre wieści dla graczy. Microsoft uruchomi Game Pass także na komputerach osobistych. Dzięki temu w ramach jednego abonamentu zyskamy dostęp do ponad 100 gier. W międzyczasie Death Stranding, czyli gra Hideo Kojimy, straciła ekskluzywność i pojawi się też na komputerach.
Huawei nadal jest w kryzysowej sytuacji
Prezydent Donald Trump podczas szczytu G20 w Japonii nie omieszkał powiedzieć kilku słów o Huawei. Jednocześnie obok wypowiedzi o szkodliwości firmy, w której sugerował, że zaszkodziła ona bezpieczeństwu Amerykanów, padła druga. W niej powiedział, że kwestia współpracy Huawei z firmami ze Stanów Zjednoczonych może być częścią umowy handlowej z Chinami. Słowa te skrytykowano, mówiąc o podwójnej moralności i braku troski o bezpieczeństwo w USA.
Firma w tym tygodniu miała już nieco więcej spokoju. Choć na początku SD Association wycofało się ze współpracy z nią, to już w środę ponownie wróciła do listy producentów współpracujących z nią. Większym problemem może być brak łączności Bluetooth w nowych telefonach, bo Bluetooth SIG, licencjonujące standard, także przerwało współpracę. Tutaj ponownie firma po cichu wróciła na listy.
Jednocześnie poznaliśmy nazwę systemu operacyjnego, którym Huawei chce zastąpić Androida. ARK OS ma wyglądem przypominać chińskie EMUI, a w nawigacji nawiązywać do Androida. Wszystko po to, aby przesiadka dla uzytkowników systemu była bezbolesna. Zrzuty ekranu z WInFuture.de pokazują dość znajomy widok. Dowiadujemy się z nich także, że nie będzie problemu z obsługą dwóch kart SIM jednocześnie.
Co ciekawe, Huawei razem z submarką Honor jest obecnie liderem rynku smartfonów w Polsce. Według raportu IDC firma kontroluje 35,4% rynku, podczas gdy drugi Samsung 30,9%. Są to jednak badania dotyczące wysyłki danych urządzeń do operatorów i sklepów, a nie rzeczywistej sprzedaży. Według Olafa Krynickiego, rzecznika Samsunga, w ogólnej sprzedaży liderem jest koreański producent.
Źródło: winfuture.de/news,109192.html
www.techradar.com/news/huawei-removal-from-sd-association-site-blamed-on-technical-issue
Najciekawsze laptopy pokazane na Computex
Targi w Tajpeju obfitowały w rozwiązania innowacyjne. Jednym z nich jest pierwszy laptop z dostępem do sieci 5G. Project Limitless od Lenovo opiera się na Snapdrgonie 8cx. Jednostka posiada wbudowany układ graficzny Adreno 680 oraz nowe rdzenie Kryo 495. W teście wydajności komputer wygrał z konkurencyjną jednostką opartą o procesor i5-8250U. Pierwsze urządzenia mają pojawić się w 2020 roku.
Sprawdź ofertę na Zenbooka Pro od Asusa!
Podczas imprezy uwagę przykuwał jednak już gotowy model od Asusa. Z okazji 30-lecia istnienia marki powstał ZenBook Pro Duo. Ten zwraca uwagę dwoma wyświetlaczami. Tradycyjny jest wykonany w technologii OLED, ma 15,6 cala i rozdzielczość 4K. Zaraz pod nim znajduje się drugi, także mający 4K, ale przy 14 calach. W najlepszej konfiguracji dostaniemy RTX 2060, 32 GB RAM oraz procesor Core i9-9980HK lub i7-9750H. Ceny za tę przyjemność zaczynają się od 12 tysięcy złotych.
Jeśli jednak chcecie coś bardzo przyziemnego, to HP zaprezentowało przykładowe modyfikacje dla swoich komputerów, które dodają do gamy wykończeń... drewno. Rozwiązanie pojawi się w tegorocznych laptopach z serii Envy.
Źródło: www.techradar.com/news/computex-2019
AMD kontra Intel na Computex 2019 - kto wygrał?
W tym roku to Intel musiał występować w pozycji goniącego stawkę. Na imprezie oficjalnie zaprezentował serię Ice Lake działające na architekturze Sunny Cove. Przygotowano je z myślą o laptopach i sprzętach konwertowalnych. Otrzymają one po cztery rdzenie i osiem wątków, a ich maksymalne taktowanie to 4,1 GHz w trybie zwiększonej mocy. Jednostki wykonane w 10-nanometrowej litografii powinny pojawić się w laptopach jesienią tego roku.
Sprawdź aktualną cenę poprzedniej generacji procesorów Ryzen!
AMD miało znacznie więcej do zaprezentowanie. Nowe Ryzeny serii 3000 na sklepowe półki zawitają już 7 lipca. Najmocniejszy model, Ryzen 3900X zaoferuje 12 rdzeni o maksymalnym taktowaniu 3,8/4.6 (boost) GHz przy cenie 500 dolarów. Producent przewidział też potrzeby osób z mniej zasobnymi portfelami oraz pracował nad tym, by nowe jednostki sprawiły jak najmniej problemów przy montowaniu ich na obecnych jednostkach. Tutaj dokładniej opisaliśmy premierę procesorów AMD Ryzen serii 3000.
Źródło: newsroom.intel.com/news/2019-computex-intel-open-house/#gs.j8xcbv
www.amd.com/en/press-releases/2019-05-26-amd-announces-next-generation-leadership-products-computex-2019-keynote
Sztuczna inteligencja słucha naszych ruchów
I to z pomocą 256 mikrofonów. Guo Xinhua zbudował urządzenie grubości cienkiego laptopa. Emituje ono odgłosy o częstotliwościach 10 razy niższych niż to, co możemy usłyszeć. Potem echo jest wyłapywane przez mikrofony z różnych stron świata. Potem sztuczna inteligencja stara się odtworzyć naszą aktywność i środowisko, w jakim ma miejsce, bazując tylko na dźwięku. Po wyeliminowaniu szumów i zakłóceń, w tym także mowy, otrzymujemy wyniki.
System wie, czy dana osoba siedzi, stoi, upada albo idzie. Xinhua proponuje, by rozwiązanie znalazło się w inteligentnych głośnikach, dzięki czemu wiedzielibyśmy, że starsza osoba się przewróciła i może potrzebować pomocy. Oprócz tego rozpoznawanie kroków mogłoby zastąpić identyfikację twarzą. Jak jednak ostrzega inny naukowiec, Jake Metcalf, takie urządzenie aż prosi się o zhakowanie i podsłuchiwanie podczas różnych czynności.
Źródło: aip.scitation.org/doi/full/10.1063/1.5096572
Nowy poziom deepfake'a od Samsunga
Technologia manipulowania mimiką ludzi swoje zastosowanie miała przy okazji obróbki materiałów video. Samsung AI Center w Moskwie razem z Politechniką Skołkowo rozwinął własną technologię, pozwalającą na nadanie ruchu zdjęciom twarzy. Animowanie odbywa się dzięki obserwowaniu poszczególnych punktów, takich jak czubek nosa czy kącik ust.
Do animowania można wykorzystać kilka zdjęć, ale efekt można także osiągnąć przy jednym ujęciu i to w jakości zdjęcia profilowego na Facebooku. Aby osiągnąć taką skuteczność, algorytm musiał obejrzeć dziesiątki godzin filmów. Efekt można zastosować nawet na obrazach, pod warunkiem udostępnienia im ruchomego modelu pochodzącego od człowieka. Jak na razie widać sporo błędów, głównie przy ocenianiu rozmiarów części twarzy. Jednak niebawem może to być przyszłość chociażby muzeów.
Źródło: www.youtube.com/watch?v=p1b5aiTrGzY
POdwodna wycieczka Uberem za 1000 dolarów
Uber zaprezentował scUber - łódź podwodną, którą można wynająć w ramach aplikacji. W cenie jednego przejazdu za prawie 4000 złotych dolecisz helikopterem z rejonów Gladstone lub Cairns u wybrzeży Australii na miejsce cumowania łodzi podwodnej. Stamtąd popłyniesz w głąb Morza Koralowego, gdzie zobaczysz Wielką Rafę Koralową. Możesz też zabrać znajomego, ponieważ w łodzi mieszczą się dwie osoby.
Wycieczka trwa od 9:30 do 16:30 i działa na zasadzie "Kto pierwszy, ten lepszy". Oczywiście jest to PRowa zagrywka, która ma zwrócić uwagę na stan rafy koralowej. Uber zaoferuje też sześciu osobom oraz ich przyjaciołom z 6 różnych krajów bilet na przygodę życia. Dzięki niemu polecą oni do Australii, otrzymają pobyt w hotelu oraz vouchery oraz przepłyną łodzią. Wśród krajów zawartych w konkursie nie ma Polski.
Źródło: teq.queensland.com/industry-resources/the-great-barrier-reef/scuber
Zobacz poprzednie VideoNewsy: