5G bije rekordy, jeżeli chodzi o tempo rozwoju, wyraźnie deklasując 4G. Jak bardzo? O tym w poniższym newsie.
Wiele osób czeka z niecierpliwością na sieci bezprzewodowe nowej generacji 5G. A dokładniej na dostęp do znacznie szybszych transferów pobierania i wysyłania danych. A Polska nie ma się tu czego wstydzić, ponieważ operatorzy budują swoje stacje bazowe.
Wygląda na to, że rozwój 5G na całym świecie jest szybszy, niż się spodziewano. Wystarczy zresztą porównać to do poprzednich generacji.
Przykładem będzie tu liczba połączeń wynosząca 17,9 miliona. 4G potrzebowało na to 2 lat z hakiem, a 5G osiągnęło taki rezultat w rok. A to wszystko nic w porównaniu z prognozami - do końca bieżącego roku będzie ich 4 razy więcej!
Po drodze pojawił się jednak pewien problem. Zapewne domyślasz się, o co chodzi - oczywiście o szalejącą pandemię. Z pewności przyczyni się do lekkiego wyhamowania wdrażania 5G, ale raczej nie w takim stopniu jak na wiele innych technologii. Organizacja 3GPP (wyznacza standardy dla technologii bezprzewodowych) ogłosiła, że wprowadzenie 2 nowych protokołów dla 5G opóźni się o trzy miesiące.
Mimo tego nasze rankingi smartfonów, i to tych ze średniej i niskiej półki, już w tym roku poszerzą się pewnie o nowe modele z obsługą 5G.
Źródło: Android Authority
Przeczytaj też:
- Prace nad kosmicznym teleskopem Jamesa Webba zawieszone
- Komisja Europejska walczy ze spowolnieniem internetu
