Wszystko wskazuje na to, że desktopowe układy z nadchodzącej dziesiątej generacji procesorów Intela, określanej kodową nazwą Comet Lake, będą niezwykle prądożerne. Core i9-10900F ma pobierać np. przy maksymalnym obciążaniu aż 224 waty energii, a więc nieco więcej niż potężna karta graficzna GeForce RTX 2080.
Szczegółowe informacje na temat Core i9-10900F wyciekły na Twitterze. Procesor wyposażony zostanie w dziesięć rdzeni o taktowaniu 4,58 GHz oraz dwadzieścia wątków. Układ wejdzie w skład serii procesorów (oznaczonych literą F), które w odróżnieniu od standardowych procesorów Comet Lake będą pozbawione wewnętrznego układu GPU.
Jak wskazują na to testy, przy normalnej pracy procesor wymagać będzie co najmniej 175 watów energii, ale przy pełnym obciążaniu i w trybie turbo łakomy układ wymaga wspomnianych już 224 watów. Przekłada się to także w oczywisty sposób na generowane ciepło. Temperatura Core i9-10900F, korzystającego z fabrycznego systemu chłodzenia, może wzrosnąć w tym przypadku nawet do ponad 90 stopni Celsjusza.
Osoby decydujące się w przyszłości na zakup desktopowych procesorów Comet Lake, których dokładana data debiutu nie jest wciąż znana, będą musiały wziąć pod uwagę ich zwiększone zapotrzebowanie na energię i dobrać dla nich odpowiednio silny zasilacz oraz wydajny system chłodzenia. Pod tym względem radzą sobie one znacznie gorzej niż poprzednia generacja CPU Intela. Odstają one znacząco także od najnowszych układów Ryzen firmy AMD.
Źródło: Twitter @9550pro
Przeczytaj także:
- PS5 jednak szybsze od nowego Xboksa - Tak twierdzi inżynier Cryteka
- DualSense to pad do PlayStation 5. Ładny?
- Pierwszy OLED Huaweia trafia na rynek! Niestety nie nasz