Firma Microsoft zapowiadała ogromną aktualizację systemu Windows 10 na 10 maja 2020 roku. W połowie kwietnia docierały pozytywne informacje, że update jest już praktycznie gotowy - po 10 miesiącach prac. Coś jednak poszło nie tak.
Błędy w oprogramowaniu
Windows 10 May 2020 - tak nazywa się potężna aktualizacja, która w przeciągu najbliższych dni miała trafić na komputery osobiste, z tym właśnie systemem. Na końcowym etapie testów okazało się jednak, że zawiera poważny błąd.
Microsoft nie udziela dokładnych informacji, gdzie leży usterka. Przekazuje jedynie, że ma to związek z bezpieczeństwem i aktualizacja zostaje przesunięta. Producent nie podał jeszcze dokładnej daty. 5 maja ponownie mają otrzymać ją deweloperzy. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, jest mowa o aktualizacji systemów 28 maja - to jednak informacja nieoficjalna i niepotwierdzona.
Użytkownicy Windowsa mogą spać spokojnie
Nie ma powodów do obaw. Bardzo dobrze, że błąd w nowym Windowsie 10 wyłapano jeszcze w fazie testów i automatycznie padła decyzja o jego usunięciu przed premierą. Odpowiedzialne podejście ze strony firmy, a jeśli aktualizacja będzie rzeczywiście wprowadzana od 28 maja, to nie ma tu mowy o dużym opóźnieniu.
Windows 10 May 2020 - czego się spodziewać?
Microsoft przygotował kilka ciekawych funkcji do nowej aktualizacji. Przede wszystkim ma zmienić się indeksowanie plików - przyspieszy to starsze komputery, wyposażone w talerzowe dyski HDD. Kolejnym ciekawym elementem będzie możliwość wykonywania połączeń zdalnie z poziomu komputera, dzięki aplikacji “Twój telefon”.
Reakcja firmy na problemy daje nadzieję, że użytkownicy otrzymają w pełni bezpieczną i usprawnioną wersję Windowsa 10. A Wy co myślicie o nowej aktualizacji i decyzjach Microsoft? Dajcie znać w sekcji komentarzy!
Źródło: zdnet.com
Dowiedz się więcej:
- Konsola Xbox Series S zostanie ujawniona w maju
- Wszyscy manipulują naszymi danymi, ale oberwało się Xiaomi - firma odpowiada
- Google Meet dla wszystkich za darmo!
