
Internet wstrzymał oddech. Dostaliśmy pokaz ogromnego potencjału Playstation 5. Niestety, choć możliwości Unreal Engine 5 są powalające, gry nie będą tak wyglądać. Nie dajcie się nabrać nagłówkom i clickbaitom - demo silnika
Internet oszalał. Znowu. Po zobaczeniu, jak może wyglądać demo technologiczne uruchomione na Playstation 5 część redakcji rzuciła się do pisania tekstów o nowej jakości rozgrywki i świetnym gameplayu. Choć w materiale przygotowanym przez twórców Unreal Engine 5, Epic Games, ani razu nie pada słowo "rozgrywka", to internet zawrzał i domaga się takiego poziomu grafiki na konsolach nowej generacji.
Prawda jest bolesna - choć demo jest piękne, to najprawdopodobniej demem zostanie. I nie chodzi tylko o to, że Epic Games nie planuje tworzyć gry opartej o prezentację. Video jest po prostu sprytnym pokazem, który demonstruje moc silnika aniżeli moc przyszłej generacji.
Pokaz Epic Games to nie gra
Osiągnięcie tak dobrego efektu wizualnego najpewniej nie odbyłoby się, gdyby projekt powstawał na trzy platformy jednocześnie. Skupiając się na Playstation 5, deweloperzy mieli więcej czasu, by opanować jego architekturę i optymalizować produkt pod konkretne podzespoły zamiast tworzyć pod szeroką bazę, jaką znajdziemy niejednokrotnie na komputerach. Co więcej, pokaz najprawdopodobniej wykorzystuje pełną moc konsoli, gdyż nie ma tu reszty jej interfejsu.
Mimo to Epic Games sprytnie utrzymało iluzję grania na prawdziwym Playstation 5. Podczas pokazu zobaczyliśmy przełączanie się między funkcjami silnika na padzie, a demo zaprezentowano głównie z perspektywy trzecioosobowej zza pleców. Wybór PS5 na pewno nie jest przypadkowy. Konsola Sony jest szybsza od Xboxa Series X - tak przynajmniej twierdzi inżynier Cryteka.
W trakcie pokazu wykorzystano dwa sprytne triki, które pozwoliły na oszczędzenie mocy obliczeniowej. W początkowym fragmencie bohaterka przeciskała się przez szczelinę, co pozwoliło ukryć najpewniej niezaładowaną jeszcze scenerię. Drugim momentem było wychodzenie z zapadającej się świątyni, gdzie blask świata zewnętrznego oświetlał drzwi na tyle, by nie mogła wczytać się reszta mapy. Takie sztuczki znamy nie od lat, a gracze dobrze wiedzą, że przejazd windą to nie tylko element designu.
Nie zrozumcie mnie źle - demo jest imponujące. Przede wszystkim warto docenić wykorzystanie assetów Quixel Megascan, które do tej pory wykorzystywano w filmach. Dzięki nim możliwe jest umieszczanie tekstur 8K. Tutaj wkracza technologia Nanite, która pozwoli zaimportować projekty o znacznie większej liczbie poligonów, a to da wrażenie ogromnej szczegółowości środowiska. Przykład dobrze ilustrowały rzeźby odtworzone bez kompromisu.
Jeszcze bardziej imponujący jest Lumen - technologia dynamicznie zmieniającego się oświetlenia, które zachodzi w reakcję z każdym poligonem. Deweloperzy obiecują, że dzięki nowej technologii producenci gier porzucą mapy światła na rzecz dynamicznego systemu, który zmienimy w każdej chwili.
Ponadto nowy Unreal Engine pozwoli obiektom na lepszą komunikację między sobą, co zademonstrowała funkcja Niagara. Dzięki niej rój nietoperzy nie zderzał się ze sobą i jednocześnie sprawiał wrażenie losowości lotu. Interesująco zapowiadają się także zmiany w projektowaniu dźwięku przestrzennego. W materiale Playstation 5 vs Xbox Series X zwracałem uwagę na nowe rozwiązania audio, które mogą znacząco polepszyć wrażenia z rozgrywki.
Jak myślicie - czy grom ekskluzywnym na PS5 uda się osiągnąć poziom bliski tego dema?
Źródło: Biuro Prasowe Epic Games