Seria Aluminium to propozycja firmy CM Strorm. Skierowana jest wprost dla graczy. Dane nam było przetestować myszkę Reaper, okazała się niezła. Teraz kolej na słuchawki Pulse-R.
Słuchawki CM Storm Pulse-R od pierwszego wejrzenia uderzają nas specyficznym wyglądem.
W większości są czarne, odznaczają się elementy ze stali i aluminium.
W słuchawkach zastosowano przetworniki o średnicy 42 mm, pasmo przenoszenia dźwięku to 20Hz-20KHz.
Słuchawki posiadają nieco wykrzywiony pałąk i dość kanciate elementy z aluminium na bokach muszli. Według mnie ich kształty są naprawdę ciekawe i są dość ładne.
Pałąk wykonany jest ze stali, a zabudowany dość dobrej jakości plastikiem. Na górze znalazło się logo producenta.
Kolejnym elementem rzucającym się w oczy jest duży mikrofon, także posiadający element z aluminium. Ma on także gumowy przegub, możemy dogiąć go do ust. Mikrofon jest odczepiany.
Muszle posiadają także dyskretne podświetlenie, także mikrofon informuje nas diodą o gotowości do pracy. Do zasilenia podświetlenia służy wtyk USB.
Pałąk wykonany jest ze stali, a obudowany dość solidnym plastikiem. Na obudowie znajduje się także logo producenta.
Regulacja słuchawek jest solidna i sprawuje się dość dobrze. Co do tego elementu nie mam zastrzeżeń, wygląda na trwały. Wyregulować słuchawki możemy w dużym zakresie.
Aluminiowe elementy nauszników są ładnie ozdobione, po jednej stronie mamy napis "CM Storm", z drugiej logo producenta. Mały akcent ale bardzo fajny.
Gąbka od pałąku jest gruba i miękka, obita skórą. Świetnie dopasowuje się do głowy i nie ciśnie, zapewnia dość duży komfort.
Nauszniki również obito skórą, gąbka jest także gruba. Dzięki temu po pierwsze odczuwamy komfort, po drugie nauszniki izolują skutecznie hałasy otoczenia, pozwalając w spokoju słuchać muzyki. Dzięki zamkniętej konstrukcji niskie tony w słuchawkach są szczególnie akcentowane. Szczególnie przydaje to się przy słuchaniu dynamiczne muzyki, oraz graniu w gry z dużą ilością efektów specjalnych.
Odpowiedni kształt nauszników zapewnia zakrycie całych uszu i nie uciskanie podczas użytkowania.
Przewód audio, jak i mikrofon są odłączane. Jest to dobre rozwiązanie, zapobiega np. wyrwaniu kabla, za to sam wtyk trzyma się dość mocno, więc sam z siebie na pewno nie wypadnie. Odpinany mikrofon to dobre rozwiązanie, gdyż jest sporych rozmiarów i nie zawsze go potrzebujemy.
Mikrofon nie jest najmocniejszym elementem zestawu, przyda się do komunikacji w grach on line, jednak do niczego więcej. Konstrukcja mikrofonu umożliwia nagrywanie dźwięku z wielu kierunków, pasmo 100 Hz – 10000 Hz, czułość -42 dB, natomiast stosunek sygnału do szumu 60 dB.
Bardzo fajny jest pilot umieszczony na kablu. Pomimo że jest plastikowy i tylko udaje aluminium, sprawdza się nieźle. Posiada włącznik i wyłącznik mikrofonu.
Regulacja głośności słuchawek odbywa się za pomocą suwaka, a nie pokrętła jak w większości przypadków. W praktyce wychodzi to nieźle, niewielkie przesunięcie suwaka faktycznie wpływa na głośność odtwarzanego dźwięku.
Wtyczkek mamy kilka, dwa Mini_jacki 3,5 mm do podłączenia słuchawek i mikrofonu, wtyk USB, zasilający podświetlenie, oraz wejście Micro-USB,które przyłączamy do samych słuchawek.
Łączna długość kabla to 3 metry, jest to wystarczający zasięg, jeśli np. chcemy pooglądać telewizję w tych słuchawkach.
Dzięki mocnym basom można obejrzeć w nich film akcji, lub pograć na konsoli. Wrażenia będą na pewno dość mocne.
Podsumowanie
Słuchawki CM Storm Pulse-R generalnie nie wyróżniają się niczym szczególnym na tle konkurencji. Grają poprawnie, posiadają ciekawy kształt i są dość wygodne, wykonane z niezłych materiałów. Jednak na minus należy wymienić słaby mikrofon i kilka innych detali. Testowanie nowości firmy CM Storm było dość przyjemne, jednak biorąc pod uwagę cenę producent mógł się postarać odrobinkę bardziej. Mimo wszystko są dobrym uzupełnieniem serii Aluminium i jeśli kupicie te produkty razem to będą ze sobą nieźle współgrać.
Zobaczcie także rozpakowanie słuchawek Cm Storm Pulse-R na naszym portalu