War Thunder - o co chodzi?
War Thunder to gra typu MMO dostępna dla graczy z całego świata.
W ten zaawansowany symulator pojazdów z epoki drugiej wojny światowej i wojny koreańskiej mogą zagrać za darmo posiadacze komputerów PC i MAC, a także konsolowcy z PS4. Rozgrywając wirtualne bitwy możemy znaleźć się w powietrzu, na morzu i na lądzie. Zasiądziemy za sterami ok. 150 modeli samolotów i kilkudziesięciu modeli czołgów.
Wszystko uzupełnione piękną grafiką, realistycznym dźwiękiem, a także prostym sterowaniem.
As przestworzy
Wybierając rozgrywkę lotniczą możemy zasiąść za sterami jednego z wielu dostępnych w grze samolotów.
Różnorodność jest ogromna, mamy małe i zwrotne dwupłaty, szybkie samoloty szturmowe, a także ciężkie bombowce. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Samoloty należeć mogą do kilku państw uczestniczących w wojnie, są to: ZSRR, Niemcy, Japonia, USA i Wielka Brytania.
Maszyny różnią się nie tylko wyglądem, przede wszystkim mamy różne uzbrojenie, zwrotność i sterowność.
Model lotu jest dość realistyczny, a jednocześnie na tyle intuicyjny, aby zagrali w War Thunder także gracze bez doświadczenia w symulatorach.
Do sterowania samolotami (oraz czołgami) możemy wykorzystać klawiaturę i myszkę. Już po kilkunastu minutach gry możemy wczuć się w maszynę. Jeśli mamy ochotę możemy do gry użyć bardziej zaawansowanych kontrolerów.
Gra w trybie powietrznym najbardziej przypadła mi do gustu, ponieważ jest szybka i dynamiczna, wzbudza także ogromne emocje. Atakować możemy inne samoloty, a także cele naziemne i morskie.
W grze dostępne są trzy tryby gry:
Bitwa zręcznościowa - czyli po prostu czysta zabawa, sterowanie jest uproszczone i nie musimy przejmować się przeciążeniami i spadkiem mocy samolotu.
Bitwa realistyczna - to tryb dla weteranów symulacji, prawa fizyki obowiązują i nasz samolot nie może bezkarnie wykonać kilku szybkich ewolucji pod rząd, musimy zdać się na nasze umiejętności aby wygrać starcie.
Bitwa symulacyjna - jest to hybryda poprzednich trybów, sterowanie jest nieco bardziej proste niż w trybie realistycznym, jednak nie mamy ułatwień znanych z bitwy zręcznościowej. Dodatkowo w bitwie historycznej walczymy nacja przeciwko nacji.
» Razer Green Switch - czy szykuje się rewolucja na rynku klawiatur mechanicznych?
Odłamkowym ładuj!
Dodatek War Thunde: Ground Forces umożliwia zajęcie sterów w stalowych bestiach.
Do wyboru dostajemy kilkadziesiąt modeli czołgów, od szybkich, ale słabo opancerzonych i uzbrojonych lekkich czołgów, po wielkie i potężne mobilne haubice.
Wybór czołgu jest bardzo istotny, gdyż wpływa na przebieg rozgrywki. Dynamika gry siłami pancernymi jest niższa niż wielkich batalii powietrznych, jednak polowanie na inne czołgi także bardzo wciąga i potrafi dostarczyć ogromnych emocji.
Grafika, dźwięk i silnik
Autorów gry należy pochwalić za bardzo ładną i szczegółową grafikę. Na szczególną uwagę zasługują wiernie odwzorowane modele samolotów i czołgów, a także system uszkodzeń. Kiedy zostaniemy ostrzelani na naszym kadłubie pojawią się dziury po kulach, możemy zacząć płonąć, bądź stracić sterowność.
Silnik gry uwzględnia także przeciążenia i inne niebezpieczne manewry, w bitwach naziemnych oblicza czy np. zjazd lekkim czołgiem z urwiska uszkodzi jego zawieszenie, i czy siła armaty danego czołgu da radę uszkodzić czołg przeciwnika.
Pod względem fizyki i realizmu pola bitwy War Thunder stoi na wysokim poziomie.
Optymalizacja gry pozwala na cieszenie się wysokimi detalami nawet na kilkuletnich komputerach i laptopach. Na 2 rdzeniowym procesorze i Radeonie HD 7790 z 1 GB pamięci i 8GB pamięci operacyjnej gra bez problemu osiągała 50-60 klatek na sekundę, nawet podczas większych bitew.
Dźwięki w War Thunder są realistycznie oddane, natomiast momenty oczekiwania na kolejne bitwy umila nam przyjemna muzyka.
Podsumowanie
War Thunder póki co nie jest jeszcze grą idealną, jednak twórcy ciągle ją doskonalą i dodają nowe zawartości. Ogromną zaletą jest możliwość sterowania samolotami oraz czołgami.
Tak naprawdę otrzymujemy dwie zupełnie różne gry, w bataliach pancernych emocjonujące jest podkradanie się do wroga, mierzenie z przeciwnikiem na grubość pancerza i siłę ognia i szybkie rajdy kolumną czołgów na wrogą bazę. Natomiast bitwy powietrzne urzekły mnie rozmachem i dynamiką, jednocześnie w powietrzu widzimy kilkadziesiąt maszyn różnego rodzaju, przy okazji ostrzeliwani jesteśmy także z lądu i morza. Za sterami myśliwca liczy się refleks i doświadczenia, które nabywamy z każdym kolejnym zwycięstwem w przestworzach.
