Historia niezwykle przypomina tą z Limbo. Zaczynamy rozgrywkę małym chłopczykiem w lesie, który jest ścigany przez złych ludzi. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie, że są źli, bo mnie gonią i chcą zabić. Kontakt ze zwierzętami także nie kończy się pomyślnie, dla głównego bohatera. Resztę opowieści musimy sobie sami dopowiedzieć. Historia jest niejednoznaczna, podczas rozgrywki nie uświadczymy żadnych dialogów czy napisów. Jedyne teksty to te, które znajdziemy w głównym menu gry. Nie należy także zapominać o ukrytym zakończeniu, które czeka na tych bardziej wytrwalszych graczy.
Zobacz też: Polecane zestawy komputerowe
Rozgrywka aż tak bardzo się nie zmieniła, od tego, do czego przyzwyczaił nas developer - PlayDead. Inside jest połączeniem platformówki, zręcznościówi z elementami gry logicznej. Chłopczykiem poruszamy się głównie w prawą stronę. Jednak w Inside dochodzą nowe rzeczy, których nie było w Limbo. Bohater potrafi biegać, chodzić, korzystać z batyskafu oraz pływać. Mi osobiście bardzo brakowało tej ostatniej czynności w Limbo. W Inside czułem się więc, jak ryba w wodzie. Podczas rozgrywki warto się rozglądać, za sprytnie ukrytymi minami. Są to znajdźki dzięki, którym możemy odblokować alternatywne zakończenie. Są one także powiązane z osiągnięciami na Steamie.
Inside jest znacznie łatwiejszą grą od Limbo. Tam zagadki momentami potrafiły zmusić gracza do wyłączenia gry. W najnowszym dziele od PlayDead jest zupełnie inaczej. Poziom trudność jest bardzo dobrze wyważony. Zagwozdki logiczne rozwiązuje się dość intuicyjnie, czasami trzeba skorzystać z metody prób i błędów. Jednak jest to zdecydowanie rzadsze rozwiązanie. Często musimy przesuwać jakieś obiekty, bądź manipulować innymi postaciami. Grę dzięki temu przechodzi się dość płynnie i bez większych problemów. Gra Inside nie jest zbyt długą produkcją, można ją przejść za jednym posiedzeniem.
Bardzo duże zmiany zaszły w oprawie graficznej. Teraz nie jest to zwykła platformówka 2D a 2.5D. Tło otrzymało głębie, której nie było w Limbo. Często drugi plan posiada sporą ilość detali, jak np. przejeżdżający pojazd w tle czy inne postacie. Limbo pod tym względem było dość płaskie i brakowało imersji. Odbiór gry poprawia także poruszająca się kamera. Nie jest ona statyczna, a dynamiczna pokazująca nam dokładnie to, co zaplanowali twórcy. Zmieniła się także kolorystyka, dzięki temu mamy więcej barw na ekranie. Występuje znacznie mniej momentów, gdzie dominują kolory czarno-białe. Za to przez większość czasu, towarzyszą nam kolory. Duże znacznie ma tutaj także gra świateł i cieni. Czerwona koszulka dobrze kontrastuje z chłodno-brudnymi kolorami otoczenia. Podobnie jak wlewające się światło, do ciemnego pomieszczenia.
Podczas grania w Inside wykorzystałem pada od Xboxa 360. Był to znakomity wybór, ponieważ granie na padzie to zdecydowanie lepsze doświadczenie. Poruszanie się chłopczykiem jest bardzo precyzyjne, możemy wybrać pomiędzy biegiem a chodzeniem. Kiedy nurkujemy i zaczyna brakować nam powietrza, to pad lekko wibruje. Dając nam do zrozumienia, abyśmy szybko się wynurzyli. Podobnie występują wibracje, kiedy spadniemy z większej wysokości. Ten mały smaczek powoduje lepszy odbiór gry i utożsamieniem się z bohaterem. Ciężko byłoby doświadczyć takiego efektu grając na klawiaturze. Poruszamy się lewym analogiem, a do naszej dyspozycji pozostają jeszcze dwa przyciski, odpowiedzialne za skok (A) i akcje (X). Oczywiście istniej możliwość grania na klawiaturze, kiedy nie posiadamy podłączonego pada do komputera.
Inside jest grą na około 3 godziny. Historia wciąga od pierwszych minut, aż do samych napisów końcowych. Do tego nasza ciekawość ciągle rośnie, wraz z odkrywaniem kolejnych ważnych momentów. Sterowanie jest niezwykle intuicyjne i proste do opanowania. Grafika niezwykle się zmieniła od czasów Limba. Jest bardziej kolorowa, posiada znacznie więcej szczegółów. Oczywiście nadal występują momenty stonowane, ale są one bardziej czytelniejsze dla gracza. Inside pod każdym względem jest lepszą grą od Limbo. Twórcy przez te 6 lat nie próżnowali, nabrali sporej ilości doświadczenia. Widać to dość wyraźnie podczas rozgrywki w Inside. Tą grę trzeba koniecznie sprawdzić, jeżeli zagrywałeś się Limbo!
Wymagania Sprzętowe:
Rekomendowane: Intel Core i7 920 2.7 GHz/AMD Phenom II 945 3.0 GHz, 8 GB RAM, karta grafiki 2 GB GeForce 660/Radeon R9 270 lub lepsza, 3 GB HDD, Windows 7/8/10 64-bit
Minimalne: Intel Core 2 Quad Q6600 2.4 GHz/AMD FX 8120 3.1 GHz, 4 GB RAM, karta grafiki 1 GB GeForce 250 GTS/ Radeon HD6570 lub lepsza, 3 GB HDD, Windows 7/8/10 64-bit