Myszki dla graczy bywają urządzeniami drogimi, ale jak widać nie zawsze. Budżetowy A4Tech Bloody Q81 cechuje się znakomitym stosunkiem ceny do jakości. Czy szykuje się więc tania i dobra myszka do gier?
Co w pudełko z A4Tech Bloody Q81
Najtańszy gryzoń jakiego testowałem od dawien dawna, a jednocześnie naprawdę sprawiający wrażenie niesamowicie solidnego. Owszem, może pudełeczko jest delikatnie odpustowe - czerwień, czerń, srebro, trochę opisów i okno na myszkę pod foremką. Wewnątrz znajdziemy myszkę i naklejki czerwonych łapek oraz drobniutką papirologię. To wszystko nie robi tak dużego wrażenia, żeby od razu rzucić się w sklepie na tego „bloodziaka”.
Wykonanie myszki A4Tech Bloody Q81
Całe szczęście, pierwsze położenie ręki na myszce zdradza, że wcale nie jest tak źle, a nawet zaskakująco dobrze, biorąc pod uwagę cenę. Plastiki nie są najgorszej jakości, a nawet inaczej, sprawiają wrażenie wytrzymałych, i to na całej powierzchni.
Góra pokryta została gumopodobną farbą, która ma stabilizować chwyt. Na bokach z kolei plastik z bardzo wyraźną fakturą i wcięciami świecącymi w ciemnościach na różne kolory. Podświetlenie obejmuje również tył myszki jak i logo na grzbiecie.
Co do kabla myszki A4Tech Bloody Q81, mówimy o długim przewodzie w czarno-czerwonym oplocie z czerwonym wtykiem USB i rzepem do zarządzania kablem. Zupełnie dobre wyposażenie widziane na pierwszy rzut oka, chociaż i na spodzie jest porządnie, bowiem uświadczymy metalowych ślizgaczy oraz sensora optycznego na środku. Wracając do ślizgaczy, sądzę, że będą w stanie naprawdę długo wytrzymać… Kto wie, może nawet dłużej niż elektronika w myszce?
Jakość przycisków w A4Tech Bloody Q81
Nie będąc jednak krytycznym, wszystko jest responsywne, wygodne, po prostu niezłe. Przyciski główne działają dobrze i cicho, boczne są bardzo łatwe do kliknięcia - korzystając z palma i clawa. Dopiero przyciski odpowiadające za podświetlenie i dpi klikają różnie oaz ich feeling nie jest aż tak satysfakcjonujący... Po prostu nie korzystałem z nich najchętniej, ale grunt, że działają.
Ogólnie cała myszka w dłoni leży stosunkowo wygodnie. Jej konstrukcja jest symetryczna, chociaż zaznaczam, że tylko jeśli chodzi o bryłę, bo ułożenie przycisków bocznych jest już iście pod rękę prawą.
Precyzja i komfort pracy A4Tech Bloody Q81
Jeżeli chodzi o specyfikację myszki A4Tech Bloody Q81, to wymiary zamykają się w 126x73x40 milimetrów. Oprócz tego, istotny jest sensor optyczny o rozdzielczości do 3200 dpi, a konkretniej mówimy o modelu Avago a3050. Jest to dość popularna jednostka wśród tanich gryzoni.
W przypadku tak budżetowej konstrukcji, wspomnę jeszcze o przełącznikach, które mają przeżyć 10 milionów kliknięć, więc całkiem obiecująco. I muszę przyznać, że faktycznie myszka w zadaniach gamingowo-multimedialnych sprawdza się bez zarzutu. Nie czuć dyskomfortu ruchu kursora, nie odczułem zrywania czy nadkładania ruchu, co z resztą wskazuje również program testowy.
Oczywiście sam gryzoń wsparty jest również o aplikację Bloody, która posiada swoje płatne funkcje, jednak ze struktur podstawowych korzystamy za darmo i możemy zmienić tak naprawdę każdy element istotny w gamingu.
Czy warto kupić myszkę A4Tech Bloody Q81?
W zasadzie nie wymagam od tego gryzonia za wiele. Dlaczego? Bo cena jest naprawdę niska i aż trudno uwierzyć, że w jej obrębie dostajemy solidny i całkiem udany sprzęt z podświetleniem, metalowymi ślizgaczami, dobrymi plastikami. Odrobinkę pogrymasiłabym odnośnie klawiszy i może delikatnie odpustowego designu, ale to elementy które są ujmą estetyczną.
![]() | ![]() | ![]() |