Monitor BenQ EW3280U przeznaczony jest dla osób, które przy swoim stanowisku potrzebują dużej matrycy ze świetną reprodukcją kolorów oraz przyzwoitych głośników w jednym opakowaniu. Śmiało mogę powiedzieć, że nie jest to produkt jedynie na rynek rozrywkowy, ale i profesjonalny, głównie ze względu na szerokie pokrycie gamutu DCI-P3.
Dokładając do tego możliwość podpięcia się z laptopem przez USB-C i VESA DisplayHDR 400, mamy całkiem wszechstronny monitor IPS, który z rozdzielczością 2160p i odświeżaniem 60 Hz nada się także dla konsolowców.
Właściciele mocnych komputerów dla graczy, lubujący się w najnowszych tytułach AAA, też nie będą mieli na co narzekać, szczególnie gdy uruchomią wzbogacony tryb HDRi, który wyciąga jeszcze więcej z dynamicznego zakresu, poprawiając saturację kolorów.
Cena testowanego monitora BenQ EW3280U:
BenQ EW3280U - duży monitor IPS 2160p z HDR
BenQ EW3280U jest interesującym monitorem na paru płaszczyznach. Zastosowanie brązu jako motywu przewodniego konstrukcji przywodzi na myśl produkty ekskluzywne, które komponują się dobrze zarówno z nowoczesnym, jak i tradycyjnym otoczeniem.
Zarządzanie kablami też zrealizowano sensownie w podstawie monitora za plastikową zaślepką. Przewody w ryzach trzymają poprzeczki, za którymi można je stabilnie ulokować.
Tak jak wspominałem we wstępie, bardzo odpowiada mi implementacja portu USB-C, który oprócz obrazu niesie też prąd o mocy 60 W. To wystarczy do ładowania większości laptopów na rynku, wyłączając niektóre MacBooki. Potrzebny jest jednak kabel w odpowiednim standardzie, więc warto upewnić się przed zakupem. Niektóre tanie konstrukcje nie są w stanie utrzymać takiego transferu danych i energii.
Jest to też ważne z perspektywy linii rozrywkowej, bo poszerza inkluzję użytkowników. Mając jeszcze na pokładzie HDMI 2.0 i DisplayPort 1.4, zapewnia się kompatybilność z większością sprzętów na rynku. Praktycznie tylko starsze notebooki mogą być problemem - albo ze względu na same analogowe wyjścia, albo ze względu na złącza mini HDMI lub mini DisplayPort, które wymagają stosownej przejściówki.
Sporym ułatwieniem w kanapowym użytkowaniu jest pilot, którym można obsługiwać główne funkcje monitora, takie jak źródło, tryb HDRi czy głośność. Ta ostatnia doczekała się także wygodnego potencjometru na samym monitorze, któremu do pełni szczęścia brakuje możliwości szybkiego wyciszenia na przycisk. Na ten moment trzeba zejść ręcznie do głośności zero, ale to szczegół.
Wisienką na torcie jest wbudowany system głośników 2.1 od treVolo, który bije na głowę niskimi tonami wszelką konkurencję za sprawą subwoofera. To bardzo sensowny ruch, na który BenQ mogło sobie pozwolić jedynie w największej odsłonie tego monitora. Myślę, że z czasem niskotonowe głośniki znajdą swoją drogę do 27-calówek, o których też przemycę tu parę ciekawych informacji.
BenQ EW3280U - jakość matrycy i technologie
Po opisie konstrukcji czas na jakość matrycy w BenQ EW3280U i towarzyszące jej technologie. Tak jak wspominałem we wstępie, reprodukcja kolorów tego 32-calowego IPS-a jest genialna. Pokrycie gamutu DCI-P3 na takim poziomie ściga monitory dla profesjonalistów. Mowa tu w końcu o standardzie, którego do obróbki materiału wideo używa całe Hollywood.
Oprócz tego BenQ postarało się o ulepszenie trybu HDR. Mając w specyfikacji 400 nitów jasności, EW3280U załapał się na standard VESA DisplayHDR 400, więc już wiadomo, że mamy do czynienia z porządną matową matrycą.
Do równania dodano tutaj autorski tryb HDRi, który ożywia kolory oraz wyciąga detale z cieni w grach i filmach. Jest to widoczne zarówno podczas przebiegu w Assasin's Creed: Origns, jak i przy oglądaniu filmów. Obraz wygląda przyjemniej dla oka, szczególnie gdy w grę w chodzi tak dynamiczny kontrast, a szczegóły nie gubią się w ciemniejszych sekcjach, o ile jakość nagrania jest odpowiednia.
Przyjemnym efektem kinowym jest też tryb 24p, który ogranicza ilość wyświetlanych klatek na sekundę do 24. Oprócz tego monitor jest wyposażony w technologię FreeSync, która upłynnia obraz z komputerów i konsoli.
Dodatkowo w bródce tej konstrukcji ukryty jest sensor natężenia światła, który dostosowuje jasność matrycy do otoczenia. Technologia Brightness Intelligence Plus jest znów naleciałością profesjonalnych monitorów, które bardzo dbają o reprodukcję kolorów. Normalnie do tego celu używa się na stałe podpiętego kolorymetru, który odczytuje temperaturę barwową otaczającego światła i dostosowuje podświetlenie tak, aby uzyskać wzorową reprodukcję. BenQ EW3280U ma to w zestawie bez zbędnych peryferiów.
Idąc dalej tropem profesjonalistów, dochodzimy do trybu e-papieru, który symuluje zamrażanie ekranu, czym zwiększa wygodę podczas czytania. Oprócz tego koło wspomnianego już sensora światła znalazł się czujnik podczerwieni, który weryfikuje obecność użytkownika przed monitorem. Jeżeli posiedzi się za długo, na ekranie pojawi się prośba o zrobienie sobie przerwy, w końcu o oczy trzeba dbać!
Technologie Flicker-Free, Low Blue Light i Color weakness mode dopełniają rozwiązania ochrony wzroku BenQ, aby zapewnić pełny komfort i bezpieczeństwo użytkowania. Przyznam, że sam z chęcią zainwestowałbym w tak dopracowaną jednostkę, bo piszę ten tekst na 32-calowym monitorze.
Rozrywka w 27 calach - mniejsze modele 2160p i 1440p
Na 32 calach świat się nie kończy, czasem potrzebny jest mniejszy monitor do zabawy i pracy, choćby ze względu na odległość od użytkownika. W rozrywkowej serii BenQ można więc znaleźć mniejsze monitory o przekątnej 27 cali, pozbawione subwoofera i pilota.
Modele o rozdzielczościach 1440p i 2160p mogą pochwalić się jasnością na poziomie 350 nitów, choć nie mają już wsparcia dla VESA DisplayHDR 400 przy uruchomieniu funkcji.
Pozostało jednak HDRi, więc wciąż można cieszyć się dodatkową kompensacją niedociągnięć detali w ciemnych scenach i saturacji kolorów.
Test BenQ EW3280U - podsumowanie
Test BenQ EW3280U pokazuje, że za około 800 USD można dostać dzisiaj bardzo wszechstronny monitor, który posłuży zarówno do pracy, jak i rozrywki. Brązowe wykończenie, wąskie ramki, pilot i genialna reprodukcja kolorów - to wszystko czyni z tego modelu jedną z bardziej kompletnych jednostek na rynku.
Co prawda odświeżanie na poziomie 60 Hz może z początku kuć w oczy graczy PC, szczególnie tych zainteresowanych e-sportem, jednak ten monitor celuje w inną klientele. Jest raczej rozwinięciem telewizora niż monitora, bo przynosi w recenzowanej wersji 32 cale, VESA DisplayHDR 400, znacznie lepszy od standardowych system audio i komplet portów, w tym USB-C i Display Port. Nawet w rankingu monitorów jest mało modeli tego typu.
Jeżeli jesteś fanem rozdzielczości 2160p i gier AAA, a do pracy potrzebujesz dobrej reprodukcji kolorów, BenQ EW3280U jest strzałem w dziesiątkę, niezależnie od tego, czy grasz na PC, czy na konsoli.
 |  |  |
Zobacz też inne testy z tej kategorii:
