Recenzja Tefal X-Plorer Serie 120 AI powinna zainteresować osoby, które szukają mocnego i niskiego robota combo. To znaczy takiego, który nie tylko odkurzy twoje podłogi, ale również - po założeniu odpowiedniego modułu - potrafi mopować panele lub kafelki. Wszystko po to, aby bardziej doczyścić mieszkanie, a tego przede wszystkim oczekujemy od każdego testowanego lub trafiającego do naszych rankingów odkurzaczy automatycznych sprzętu.
Kup Tefal X-plorer Serie 120 AI RG7865 tutaj:
Inteligentny robot sprzątający?
Tefal X-Plorer Serie 120 AI to interesujący odkurzacz automatyczny. Zasysa brudy z ciśnieniem 2700 paskali, co w skali rynkowej jest niezłą wartością przy takiej kwocie, chociaż też niezbyt porównywalną, bo niestandaryzowaną. Wyposażono go też w dwie dodatkowe szczotki wymiatające brudy z krawędzi.
Ciekawostką jest to, że nie ma wieżyczki na górze urządzenia. Zamiast tego producent chwali się laserowym skanowaniem powierzchni przed sprzętem, co ma przełożyć się na lepsze rozpoznawanie niskich przeszkód. Najlepiej byłoby połączyć oba rozwiązania, ale z braku laku, w niższym budżecie, w którym nie można sobie na to pozwolić, faktycznie osobiście preferuję skanowanie frontalne.
Tutaj warto jednak pamiętać o tym, że są pewne ograniczenia. Mój robot miał spore problemy z rozpoznawaniem kociej miski. Wszystko dlatego, że jest za mała. Odkurzacz rozpoznaje niewielkie przeszkody, ale tylko wtedy, gdy są wyższe niż 7 centymetrów. Parę razy zdarzyło mu się wjechać w przestrzeń, w której się klinował.
Myślę, że warto nadmienić, że to bardzo niski odkurzacz automatyczny. Rezygnacja z wieżyczki oznacza zdolność do wjechania w większość ciasnych zakamarków, na przykład pod sofę lub stolik kawowy.
W zestawie, oprócz robota i stacji ładującej, otrzymasz też między innymi nasadkę mopującą, kilka różnych frotek do różnych zastosowań oraz dodatkowy filtr. Właściwie jest tu wszystko, czego potrzeba, chociaż dziwię się, że Tefal X-Plorer Serie 120 AI ma wyjmowany akumulator. Z drugiej strony to ogromne ułatwienie, bo baterie lubią wysiadać jako pierwsze, z czasem tracąc pojemność. Wymiana powinna być bezproblemowa.
Aplikacja, czyli serce Tefal X-Plorer Serie 120 AI
Ważnym elementem Tefala X-Plorer Serie 120 AI jest dedykowana aplikacja. Nie miałem większych problemów ze sparowaniem go z nią - chociaż warto przed próbami jakiegokolwiek włączania odkurzacza zorientować się, czy na pewno wpinasz dobrze akumulator do urządzenia. Po sparowaniu robot natychmiast przystąpił do mapowania otoczenia.
Tylko że musiał to robić parę razy, bo z jakichś przyczyn aplikacja musi być podczas tego bez przerwy otwarta. Ja zacząłem przeglądać inne rzeczy w telefonie, a jak wróciłem do dedykowanego oprogramowania producenta, okazało się, że w ogóle nie zanotował przejazdu odkurzacza. Za drugim razem było już OK.
W aplikacji podoba mi się kilka rzeczy. Przede wszystkim to, że robot automatycznie wskazuje różne pomieszczenia, a na dodatek nie myli się przy tym. Kuchnię oddzieloną od reszty pokoju właściwie tylko rodzajem podłoża rozpoznał bezbłędnie.
Można też dla poszczególnych pomieszczeń ustalać odpowiednią moc sprzątania. Sprzęt też chyba kojarzy temat mebli, bo są oznaczone innymi liniami niż ściany. No i pod moją domową sofę wjeżdża bez problemu, chociaż jest wyraźnie zaznaczona na mapie.
Inteligencja Tefala X-Plorer Serie 120 AI przejawia się też na przykład w tym, że proponuje tworzenie stref bez odkurzania. Gdy parę razy zdarzyło mu się zaklinować w jakimś miejscu, lub z różnych przyczyn zatrzymać, powiadomił mnie o tym, że warto mu zakazać wjazdu w to miejsce. To fajna sprawa, chociaż do ogarnięcia manualnie, bo samodzielne wyznaczanie stref zakazu lub sprzątania jest szybkie i bezproblemowe.
Z drugiej strony, jeżeli robot popracuje przez parę tygodni w jednym miejscu, to zacznie proponować też inne rzeczy. Na przykład utworzy harmonogram sprzątania, na bazie powtarzającego się odkurzania pokojów. Może też zaproponować na przykład wysprzątanie kuchni, jeżeli od dłuższego czasu nie był do niej posyłany.
Podoba mi się również to, że poczynania robota można śledzić w trakcie pracy z dowolnego miejsca na ziemi, bo na bieżąco aktualizuje swoją lokalizację. Producent bardzo sensownie też opisał sposoby konserwacji urządzenia ułatwiające dbanie o swój sprzęt. No i aplikacja się nie zacina, a to ogromny plus.
Warto sprawdzić: Jaki wydajny robot sprzątający? | TOP 10 |
Ten również mopuje - Tefal X-Plorer Serie 120 AI
Tefal X-Plorer Serie 120 AI to odkurzacz combo. Łączy funkcję sprzątania na sucho ze sprzątaniem na mokro. Nasadka służąca do mopowania jest prosta w użyciu, ale nieruchoma. Przez to robot raczej przeciera podłogi, niż aktywnie je szoruje. To jednak nie zmienia faktu, że faktycznie się przydaje do utrzymania wyższej higieny mieszkania.
Podczas pracy nie zanotowałem większych wad. Tefal X-Plorer Serie 120 AI bez problemu wciągał przed mopowaniem powierzchni różnego rodzaju brudy, a samą podłogę zostawiał przetartą na błysk. Co ważne, nie zostawiał bardzo mokrych plam, które z czasem mogłyby źle wpłynąć na przykład na panele. Szkoda trochę jednak, że nie ma możliwości zmiany ilości dozowanej wody w aplikacji.
W zestawie otrzymałem trzy dedykowane ściereczki z mikrofibry. Jedna standardowa, z której korzystałem praktycznie przez cały czas, jedna niebieska, która teoretycznie ma łatwiej usuwać ślady zwierząt, i ostatecznie zielona, przeciwalergiczna, usuwająca brud bez użycia wody. Bez problemu da się je zdjąć z nasadki mopującej i umyć po pracy. Nic też nie wskazuje na to, aby łatwo się miały zużyć.
Odkurzanie na sucho - Test Tefal X-Plorer Serie 120 AI
To jak Tefal X-Plorer Serie 120 AI odkurza? Wysoka moc i dodatkowe szczotki nie muszą koniecznie w końcu iść w parze z wydajnością sprzątania. Na szczęście w tym wypadku nie jest źle. Zarówno na zwyczajnych parkietach lub kafelkach, jak i na dywanach o niższym włosiu. Mówię o niższym, bo chociaż na shaggy Tefal wjeżdża bez problemu, to się klinuje, a nawet raz musiałem rozplątywać wyrwaną szczotkę boczną.
Przy odkurzaniu parkietów lub kafelek z mniejszych i większych brudów - zwykle używam mieszanki owsianki, yerby i płatków kukurydzianych - Tefal X-Plorer Serie 120 AI zbierał prawie wszystko za pierwszym przejazdem. Czasem bywało tak, na przykład przy krawędziach, że trzeba go było puścić w dane miejsce kilka razy. Ostatecznie zwykle zbierał praktycznie całość brudów.
Na dywanie przypominającym wykładzinę było podobnie, chociaż ewidentnie, nawet w trybie maksymalnym, odkurzacz miał większe problemy z zassaniem owsianki. Po kilku przejazdach zawsze jednak doczyszczał wybrane miejsce, a fakt, że można precyzyjnie ustalać sprzątanie miejscowe trochę go rehabilituje w tym teście.
Sprawdziłem też poziom generowanego przez odkurzacz Tefal hałasu. W pomieszczeniu, w którym stały szum otoczenia trzymał się okolic 34 decybeli, model generował na wprost decybelomierza maksymalnie dźwięk o natężeniu około 70 decybeli. W praktyce szum robota nie różni się tak bardzo od odgłosu na przykład wrzącej wody w czajniku, nie są to więc uciążliwe poziomy. No i zdarzały się głośniejsze modele.
Robot w dobrej cenie?
Tefal X-plorer Serie 120 AI RG7865 przede wszystkim nie jest drogi. To sprzęt o tyle interesujący, że stawiający na docieranie, gdzie się da, a jednocześnie dostępny w niższej cenie i z dodatkową funkcją mopowania. Odkurza całkiem nieźle, chociaż nie zawsze rozpoznaje dobrze otoczenie. Jeżeli potrzebujesz czegoś, co cyklicznie wysprząta ci mieszkanie - to może być interesująca opcja.
![]() | ![]() |