Recenzja Klarta Humea przyda się w szczególności rodzicom małych dzieci. Głównie dlatego, że to model ewaporacyjny, a nie ultradźwiękowy. Ten drugi typ jest niebezpieczny dla ludzi, zwłaszcza młodszych, ze względu na to, że wprowadza do powietrza mgiełkę minerałów zawartych w wodzie. Taki pył jest szkodliwy, tym bardziej że może być też nośnikiem bakterii. Dlatego lepiej postawić na nawilżacz ewaporacyjny.
Kup Klarta Humea:
Sama kwestia tego, czy warto nawilżać dom, jest prosta. Jeżeli w domu jest zbyt sucho, a w okresie grzewczym zdarza się to najczęściej, nasze organizmy reagują negatywnie. Wysuszona śluzówka ułatwia dostęp zarazkom i alergenom, skóra na dłoniach oraz wargach zaczyna pękać, a oczy bez nawilżenia pieką. Ogólnie nic fajnego, jeżeli więc masz któreś z tych symptomów, jest spora szansa na to, że nawilżacz ci się przyda.
Elegancki, niewielki i wydajny - Test Klarta Humea
Klarta Humea jest inteligentnym nawilżaczem powietrza o minimalistycznym designie. Serio, bardzo mi się podoba to, w jaką stronę skręcił producent. Na rynku można znaleźć naprawdę dziwne propozycje, pewnie celujące w gusta szalonych miłośników lat 70-tych w Szwecji, ale testowany model to prostota w każdym calu. Biel, obłe kształty, niewielki rozmiar. Wpasowuje się w każde mieszkanie.
W zasadzie o urządzenie dba się bardzo prosto. Z tyłu znajdują się otwierane drzwiczki, przez które można nalać wody do zbiornika o pojemności trzech litrów. Wskaźnik widoczny jest od razu, widzisz więc nawet z daleka, czy już trzeba uzupełnić nawilżacz. Klarta Humea zresztą automatycznie poinformuje na panelu o braku wody i włączy odpowiedni tryb, który zapobiega pleśnieniu filtra, osuszając go.
No właśnie, filtr. Warto pamiętać o tym, że nawet jeżeli nawilżacz ewaporacyjny w porównaniu z ultradźwiękowym jest bezpieczniejszy, trzeba mu dokładnie czyścić filtr. Warto codziennie, razem ze zbiornikiem na wodę.
Wystarczy ręcznie, pod kranem, w zimnej wodzie. Jeżeli dłużej nie korzystasz z nawilżacza, wylej wodę, wymieniaj ją też codziennie. Nie ma tu UV ani żadnych innych rozwiązań zapobiegających namnażaniu się bakterii.
No i raz na jakiś czas, z uwagi na to, że zwykle woda w naszych kranach jest twarda, namocz go też w misce z dodatkiem kwasku cytrynowego lub octem w proporcji 1:1. Żeby nie osiadał na nim kamień. W końcu zdaniem producenta jeden filtr ma wystarczyć nawet na 6 miesięcy, warto więc o niego dbać.
Bardzo ważna jest też wydajność testowanego sprzętu. Może wprowadzić w cyrkulację nawet do 300 mililitrów wody na godzinę. Klarta Humea należy więc do tych bardziej wydajnych pośród niewielkich modeli z rankingów nawilżaczy powietrza. W dodatku nadaje się do pomieszczeń o rozmiarze nawet do 44 metrów kwadratowych, większość salonów w mieszkaniach nie jest jej więc straszna.
Górny panel i funkcje Klarta Humea
Najważniejszy z punktu widzenia użytkownika element to górny panel. Na nim znajdziesz przede wszystkim wyświetlacz z różnymi informacjami, na przykład obecną wilgotnością w pomieszczeniu. Tak, ten nawilżacz wyposażono oczywiście w higrometr do mierzenia wilgotności, a także higrostat, regulujący działanie urządzenia. Co ważne, zakres wynosi od 40 do 75% i zmieniany jest co 5%.
Warto tu podkreślić jedną rzecz. Przy pomocy redakcyjnego higrometru sprawdziłem dokładność pomiarów urządzenia. Nie można im zarzucić niczego, poza jedną kwestią. Wbudowany w nawilżacz czujnik mierzy wilgotność powietrza w jego okolicy. Czyli niedaleko zbiornika z wodą, nad którym pracuje wentylator, rozpraszając parę wodną po okolicy.
Z tego względu wskazywane przez nawilżacz pomiary może i są prawdziwe, ale odnoszą się do bezpośredniej okolicy urządzenia. Już pół metra dalej wilgotność jest dużo niższa. Warto mieć to na uwadze, polegając na czujnikach w tym nawilżaczu. Jest to też powód, dla którego w teście Klarta Humea nie skupiałem się w szczególności na tym, jak szybko nawilża pomieszczenia. W końcu wiele zależy od umiejscowienia czujnika i wielkości pokoju.
Wracając do korzystania, z poziomu panelu włączysz sprzęt i ustawisz różne jego tryby. Pośród sześciu przycisków masz możliwość ustalania prędkości nawiewu (w czterech poziomach) oraz docelowej wilgotności. Co ważne, jest tu też wyłącznik oświetlenia, a także dwa specjalne tryby. Nocny ustawia 1 poziom prędkości nawiewu i wyłącza podświetlenie, aby nie przeszkadzać ci w spaniu.
Auto z kolei jest dość proste. Urządzenie wtedy utrzymuje wilgotność w pomieszczeniu na najbardziej optymalnym poziomie 50%, zwalniając pracę, gdy przekroczy ten próg. Warto pamiętać o tym, że optymalna wilgotność zależy od temperatury w pomieszczeniu.
W zależności od ilości cząsteczek wody w powietrzu inaczej odczuwamy ciepło. Przekroczenie wilgotności w upale może mieć znaczące konsekwencje dla zdrowia. Według Heat Index wspomniane 50% jest w sam raz nawet do okolic 31 - 32 stopni Celsjusza.
Ciekawostką jest to, że przycisk trybu snu pozwoli ci też regulować samo podświetlenie. Producent w nawilżacz Klarta Humea wbudował lampkę nocną pracującą w trzech poziomach jasności. To fajna opcja, bo faktycznie - ze względu na design widziałbym ten sprzęt raczej na stoliku nocnym, przy łóżku. Warto jednak pamiętać, że nawet maksymalny poziom jasności jest dość ciemny. Nie wystarczy chociażby do komfortowego czytania książki, ale nadaje klimat sypialni nocą.
Wracając do kwestii trybów, sprawdziłem pobór prądu i hałas w poszczególnych. Na poziomie 1, z trybem nocnym, Klarta Humea generuje około 34 dB, pobierając mniej niż 2 W prądu. W najwyższym z kolei, z włączonym światłem, około 54 dB i od 8 do 9 W. To tak czy siak niewiele. Urządzenie jest niesłyszalne przy najniższych ustawieniach i głośne, ale nieuciążliwe przy wyższych. W dodatku na pewno nie przetrzepie po kieszeni, niezależnie od trybu pracy.
Bez aplikacji nie wyobrażam sobie już nawilżacza
Tym, co mi się najbardziej podoba w recenzowanym nawilżaczu Klarta Humea, jest jednak to, że producent zdecydował się na dorzucenie modułu Wi-Fi, a co za tym idzie, również dedykowanej aplikacji na telefon. Z poziomu smartfona możesz zdalnie sterować tym urządzeniem, poprzez oprogramowanie Smart Life - Smart Living.
Samo łączenie się z nawilżaczem jest banalnie proste, chociaż trzeba pamiętać o tym, aby sieć domowa obsługiwała częstotliwość 2.4 GHz. Po połączeniu się uzyskasz dostęp do wszystkich ustawień, z jakich możesz korzystać wprost na panelu urządzenia, i jeszcze więcej.
Można zdalnie sprawdzać wodę lub stan filtra albo zmieniać docelowy poziom wilgotności lub wyłączać lampkę, jasne, ale aplikacja daje też opcje automatyzacji. Dzięki niej zautomatyzujesz na przykład podwyższone nawilżanie w suche dni lub opracujesz harmonogram na cały tydzień. To otwiera duże pole do popisu dla osób celujących w stworzenie prawdziwie inteligentnego domu.
Klarta Humea to nawilżacz dla każdego?
Klarta Humea to nowoczesny nawilżacz w naprawdę niezłej cenie. Jakością wykonania i designem stoi na dość wysokim poziomie, a jest przy tym modelem z filtrem ewaporacyjnym, więc - przy odpowiedniej konserwacji - bardzo bezpiecznym wyborem do domu. Dodatkowe możliwości wynikające z zaprojektowania pod niego aplikacji są nieprzecenione. Zwłaszcza wygodne tworzenie harmonogramu z telefonu lub sprzężenie działania urządzenia z pogodą.
![]() | ![]() |
Materiał powstał przy płatnej współpracy z firmą Klarta.