Recenzja Bissell SpotClean C5 Pro to coś, co na pewno było wyczekiwane przez kilka rodzajów czytelników. Na pewno osoby mieszkające z małymi dziećmi (lub po prostu rodzice) docenią tego typu sprzęty, próbując się pozbyć zabrudzeń z sofy lub fotela. Również właściciele zwierząt, walcząc z brudami na dywanie, potrzebują odkurzacza piorącego w swoim życiu. W praktyce jednak jesteśmy ludźmi: zawsze zdarzają się wypadki. Takie sprzęty, jak ten, nas po nich uratują.
Kup Bissell SpotClean C5 Pro:
Bissell SpotClean C5 Pro: co to za sprzęt?
Bissell SpotClean C5 Pro to odkurzacz piorący. W praktyce więc możesz przy jego pomocy moczyć, szorować i odsysać z brudnej wody plamy na tapicerkach lub dywanach. Pod kątem funkcjonalności przypomina więc testowany rok temu odkurzacz do zadań specjalnych Thomas Aqua+ Pet & Family. Jest jednak znacznie mniejszy.
- Moc: 400 watów
- Zbiornik na wodę: 0,9 l
- Waga: 3,72 kg
- Wymiary: 30 x 21 x 29 cm
- Wąż: 1,7 m
- Dodatkowa 10-centymetrowa końcówka
- Szczelinówka ze szczotką
- Środek czyszczący w zestawie
Jego wymiary wręcz zaskakują. Łatwo zmieści się do szafy lub na dno regału z Ikei. Byłby jednym z mniejszych sprzętów w rankingach odkurzaczy. Myślę, że nawet słabsza osoba, lub dziecko, nie miałaby problemów z zaniesieniem pełnego wody urządzenia do samochodu, żeby posprzątać tapicerki. Warto podkreślić, że producent w zestawie dorzuca dwie końcówki: 10-centymetrową i szczelinówkę ze szczotką. Wysprzątasz nimi większość typowych powierzchni.
Wokół podstawy Bissell SpotClean C5 Pro możesz owinąć jego węża. Ma około 170 centymetrów długości, więc nie ma strachu, że gdzieś nie dosięgniesz. Na przykład podczas sprzątania auta. Dodatkowy długi kabel, zawijany jest z tyłu urządzenia. Trochę szkoda, że nie ma systemu automatycznego zwijania, ale to by pewnie oznaczało zwiększenie gabarytów urządzenia.
Producent w zestawie dorzuca też Bissell Spot & Stain Pro Oxy, czyli koncentrat do usuwania różnego rodzaju plam. Jest bezpieczny dla człowieka, a także dla twoich zwierzaków i ma formułę bez metali ciężkich oraz fosforanów. Mimo tego pozbywa się tłuszczów, plam z napojów, a nawet nieprzyjemnych zapachów, takich jak zwierzęcy mocz.
Prosta obsługa, świetne efekty: Test Bissell SpotClean C5 Pro
Obsługa Bissell SpotClean C5 Pro jest banalnie prosta. Wystarczy dolać wody i detergentu do jednego ze zbiorników, nałożyć odpowiednie akcesorium, a potem włączyć urządzenie. Intuicyjnie, przy pomocy spustu na wężu, spryskasz czyszczoną powierzchnię, a odkurzacz automatycznie zassie brud wraz z nadmiarem wody podczas szorowania. Po wszystkim wylejesz pomyje do toalety, a akcesoria oraz zbiorniki łatwo przepłuczesz pod prysznicem. Końcówkę 10-centymetrową możesz przełączyć w tryb samooczyszczania i wymyć, przyciskając spust do wypuszczania wody.
Na pierwszy ogień poszła kanapa. Uwierzysz, jeżeli napiszę, że w dzień nagrań moja kotka obudziła się wyłącznie po to, aby wkroczyć na ścieżkę wojenną i zmoczyła mi sofę? W zasadzie nieważne, czy dajesz wiarę: tak było. Bissell SpotClean C5 Pro miał więc przed sobą ogromne wyzwanie już na start.
Pierwsze podejście do obsługi urządzenia było proste. Wysuszyłem nieco sofę i przystąpiłem do czyszczenia. Odkurzacz piorący poradził sobie świetnie: skorzystałem od razu z obu nasadek. Bardzo szybko wyczyściłem zmoczone przez kotkę miejsce. Po wyschnięciu nie było śladu charakterystycznego zapachu kociego moczu. Nawet w szparach sofy, do których dotarłem nasadką szczelinową. Środek czyszczący zrobił robotę!
Kolejny test polegał na wyczyszczeniu połowy siedziska mojego wysłużonego Markussa z Ikei. Jest dość brudno, bo i ja rzadko go czyszczę, a także moje koty traktują go jak obrotową sypialnię. Szorując i piorąc tkaninę, udało mi się doczyścić nawet bardziej zaschnięte plamy po testowanej stronie fotela. Warto podkreślić, że chociaż Bissell SpotClean C5 Pro zasysa wodę z tkanin, nie ma szans wciągnąć całości. Trzeba więc trochę poczekać, aż czyszczona powierzchnia wyschnie.
Ostatecznie zabrudziłem zabójczą mieszanką ciemny dywan. W grę weszła mąka, wespół z mlekiem, sosem sojowym i olejem. Dodatkowo brudne buty i… mamy okropnie zabrudzoną powierzchnię. Bissell SpotClean C5 Pro poradził sobie z tymi zabrudzeniami już przy pierwszym przejeździe. Pomyje były bardzo brudne.
Po czyszczeniu dywanu przypadkowo przepełniłem zbiornik na brudną wodę. Z Bissell SpotClean C5 Pro to jednak żaden problem. Odkurzacz piorący może też zasysać rozlaną wodę z podłogi. W kilka chwil w większości wysuszyłem więc kafelki w kuchni. Wystarczyło potem przetrzeć szmatką nasączoną wodą z płynem i znowu było czysto!
Czy warto kupić Bissell SpotClean C5 Pro?
Myślę że Bissell SpotClean C5 Pro, wbrew temu że ta kategoria sprzętowa jest właściwie dość niszowa, może być jednym z przydatniejszych urządzeń w wielu domach. Ułatwia dbanie o tapicerki lub materace, czyli coś, co posiada praktycznie każdy. W dodatku to są dość często brudzone i trudne w czyszczeniu materiały. Lepiej takie urządzenie mieć w razie wypadku, niż się srogo zdziwić.
 |  |
Materiał powstał przy płatnej współpracy.
