PODPOWIEDZI:

Giana Sisters: Twisted Dreams [RECENZJA]

Giana Sisters: Twisted Dreams to przeróbka gry z 1987 roku, dobrze znanej posiadaczom komputerów Commodore 64 oraz Amiga. Siostry powracają w nowej, niezwykle widowiskowej i kolorowej oprawie graficznej. Zapraszamy ba recenzję tej dynamicznej platformówki, dostępnej w bardzo atrakcyjnej cenie.

Giana Sisters Twisted Dreams

Ocena VideoTesty.pl
Twoja ocena
0 GŁOSÓW
ZALETY
  • Cena
  • Dwie siostry - różne umiejętności
  • Dynamiczna i kolorowa
  • Świetna oprawa audiowizualna
  • Remake klasycznej platformówki
WADY

    Giana Sisters: Twisted Dreams to produkcja studia Black Forest Games.
    Gra bazuje na platformówce znanej z komputerów lat 90 tych. Pierwowzór mocno czerpał z Super Mario Bros. - grze niezwykle popularnej w tamtych czasach.
    Natomiast Giana Sisters: Twisted Dreams to produkcja niezależna, powstała na Kickstarterze a oznacza to, że pieniądze konieczne do stworzenia gry zebrali dla twórców zwykli ludzie, gracze pragnący odrodzenia tej klasycznej zręcznościówki.

    Giana Sisters: Twisted Dreams

    Czy projekt się powiódł? Moim zdaniem autorzy odnieśli pełny sukces.
    Stworzyli grę, która bazuje co prawda na oryginale, lecz jest jakością sama w sobie. Fabuła jest niezwykle prosta i prawdę mówiąc nie jest istotna, liczy się przyjemność płynąca z gry.

    Giana Sisters: Twisted Dreams

    Siostry wpadają w tajemniczy wir, który przenosi je w inny wymiar. Tam muszą poradzić sobie z wieloma niebezpieczeństwami. Zastosowano bardzo ciekawe rozwiązanie, gdyż na dobrą sprawę sterujemy obiema siostrami w tym samym czasie - jednak jak by w dwóch odrębnych wymiarach.
    Jednak z sióstr pokonuje przeszkody w mrocznym świecie, przeciwnicy wyglądają tu jak wyjęci żywcem z najgłębszych czeluści piekieł, krajobraz jest ponury a na dodatek co jakiś czas nęka nas ogromny smok.

    Giana Sisters: Twisted Dreams

    Druga siostra przemirza ten sam świat, jednak jest niesamowicie kolorowy, pełen roślinności i miłych widoków. Także przeciwnicy wyglądają dużo łagodniej, jednak wciąż są równie groźni.

    Giana Sisters: Twisted Dreams

    Sterowanie postaciami jest bardzo proste, kursorami poruszamy się na boki oraz skaczemy a każda z sióstr ma także specjalne umiejętności, pozwalające pokonywać specyficzne przeszkody. W niektórych miejscach można będzie nawet popływać. Najlepszą cechą gry jest swobodne przełączanie się między wymiarami i siostrami w czasie rzeczywistym.

    Giana Sisters: Twisted Dreams

    Transformacja następuje natychmiastowo, a krajobraz różni się diametralnie w obu wymiarach. Zmiany wymiarowe konieczne są do pokonania rozmaitych przeszkód. Czasami aby gdzieś dotrzeć przeskakiwać między światami musimy bardzo szybko, wykorzystując umiejętności obu sióstr na przemian.

    Giana Sisters: Twisted Dreams

    Rozgrywka jest szybka i przyjemna a ilość poziomów do przejścia znaczna. Przejście gry to od kilku do kilkunastu godzin grania.

    Giana Sisters: Twisted Dreams zaskakuje także piękną, szczegółową grafiką oraz oprawą audio i muzyką. Poziomy są przesycone kolorami, przynajmniej te rozgrywane w świecie bajkowym. Ponury świat wygląda tak jak powinien, jest mroczny i smutny.

    Giana Sisters: Twisted Dreams

    Do zagrania w Giana Sisters: Twisted Dreams nie potrzeba mocnej maszyny, w zupełności wystarczy 2 rdzeniowy procesor oraz karta grafiki klasy Geforce 8800 gt. Jeśli chcemy cieszyć się płynnością w rozdzielczości Full HD oraz wysokimi detalami, potrzeba już przynajmniej Geforce GTS 450.
     

    Podsumowanie


    Giana Sisters: Twisted Dreams to niezwykle udany powrót klasycznej gry. Zaskakuje nas prostotą i jednocześnie dużą grywalnością. Całość uzupełnia świetna grafika oraz klimatyczny soundtrack. Dla wielbicieli platformówek pozycja obowiązkowa.


     

    Wymagania systemowe gry Giana Sisters: Twisted Dreams w wersji PC:

    • Core i5 2.66 GHz
    • 2 GB RAM (3 GB RAM - Vista/7)
    • karta grafiki 512 MB (GeForce 8800 GT lub lepsza)
    • Windows XP (SP3)/Vista/7
    blog comments powered by Disqus
    Giana Sisters: Twisted Dreams [RECENZJA]