Zacznijmy od fabuły. Gra jest wzorowana na popularnym serialu niemieckim - „Kobra: Oddział Specjalny”
Nasi bohaterowie to Ben i Semir - dwójka policjantów otrzymuje zadanie infiltracji organizacji przestępczej. Po przeniknięciu w jej szeregi ich zadaniem jest likwidacja kilku bossów.
Zadanie oczywiście usiane jest przeróżnymi przeszkodami i podzielone na około 50 misji. Przydadzą nam się takie cechy jak szybki refleks i nerwy ze stali.
Do wykonania zadania bohaterowie będą mogli użyć jednego z kilkudziesięciu samochodów, a wspomagać się mogą gadżetami specjalnymi montowanymi w autach. Poza misjami fabularnymi dostępny jest także tryb multiplayer oraz tryb swobodnych wyścigów.
Model jazdy jest w Crash Time 5: Undercover bardzo zręcznościowy, twórcy postawili na szybkość i dynamizm rozgrywki.
Gra dzięki temu jest przystępna dla każdego użytkownika. Akcja dziejąca się na ekranie to dobre odprężenie po szkole lub pracy. Bardzo efektowne są wszelkie zderzenia z innymi samochodami oraz przeszkodami. Auta wyskakują w powietrze, rozpadają się na części a nawet eksplodują.
Grafika w grze jest na niezłym poziomie, jeśli chodzi o wersję PC.
Wymagania sprzętowe także nie są wygórowane.
Natomiast graficznie najbardziej do gustu przypadła mi wersja na Xboxa 360.
Modele samochodów są ładne i szczegółowe.
Nie brakuje połyskującego w słońcu lakieru i chromów, odbicia otoczenia na karoserii również są na poziomie. Wygląd tras i całego krajobrazu jest w porządku. W tle zobaczyć możemy sporo elementów urozmaicających grę. Warstwa audio również jest na poziomie, dźwięki silników i wypadków jak najbardziej realistyczne a do rozgrywki zagrzewa nas dynamiczna, rockowa muzyka.
Podsumowanie
Crash Time 5: Undercover nie zadowoli fanów symulacji, jednak dla zwolenników szybkich wyścigów i nieskrępowanej jazdy będzie to propozycja idealna. Za niewielką cenę otrzymujemy ładnie wyglądającą, dynamiczną grę która bez problemu zapewni kilkanaście godzin rozrywki.