PODPOWIEDZI:

Czy kamery sportowe na kasku są niebezpieczne?

Czy kamery sportowe na kasku są niebezpieczne?

Kamera sportowa to ciekawe narzędzie dla zapalonego miłośnika sportu. Pozwala w miarę beztrosko dokonywać ekstremalnych wyczynów, jednocześnie je nagrywając. A przynajmniej w założeniu tak powinno być. Czy montaż kamerki wyczynowej na kasku jest bezpieczny? Sprawdźmy.

Okazuje się, że nawet przodujący w rankingu kamer sportowych sprzęt niekoniecznie spełnia wszystkie normy bezpieczeństwa. Źle zamontowane urządzenie może okazać się kulą u nogi sportowca i doprowadzić do śmiertelnego wypadku. Wypadek przy uprawianiu sportów ekstremalnych? Nic niezwykłego. Sęk w tym, że nie tylko takich - zagrożeni są wszyscy, którzy korzystają z kamer na kask.

Czy kamery sportowe powinny zostać zakazane?

Ale przecież taki sprzęt jest zbudowany przemyślanie. Ma w końcu służyć aktywnym ludziom, często tym uprawiającym sporty wyczynowe. Tu nie ma miejsca na błąd. Nawet w tanich kamerach sportowych do 500 zł. Co więc poszło nie tak?

Schumacher i niechęć federacji motocyklowej do kamer sportowych

Kiedy 29 grudnia 2013 roku Michael Schumacher, utytułowany kierowca formuły 1, zjeżdżał wraz z synem na nartach, wydarzyła się tragedia. Podczas zjazdu przewrócił się i uderzył głową o kamień. W efekcie urazu wprowadzono go w śpiączkę farmakologiczną. Przeżył i rehabilituje się do dziś. Dlaczego akurat tutaj o tym piszemy? Ponieważ często spekuluje się, że winę za uraz mózgu ponosiła kamera sportowa zamocowana na kasku rajdowca.

Być może także po części ze względu na to zdarzenie rok później FIM (Międzynarodowa Federacja Motocyklowa) nałożyła tymczasowy zakaz używania sportowych kamer na kaskach przed International Six Days Enduro. Nie skończyło się tylko na tamtej imprezie. W wydanych w 2016 roku zasadach motorcrossa można przeczytać, że kamery i inne akcesoria nie są dozwolone na kasku sportowca.

Kamera sportowa na kask stwarza zagrożenie dla użytkownika

W jaki sposób kamera sportowa neguje funkcje kasku?

Wszystko zależy od tego, w jaki sposób zostanie zamontowana. Jedno jest przy tym pewne - niezależnie od miejsca przyczepienia kamera jest zbędnym z punktu widzenia bezpieczeństwa dodatkiem.

Wystając na zewnątrz i, w przypadkach ekstremalnego braku rozwagi, będąc solidnie przymocowaną do kasku, działa podczas wypadku jak ciężki kamień. Zawieszony na głowie. W cokolwiek uderzymy, zrobimy to mocniej niż zwykle, prawdopodobnie rozbijając kask i czaszkę o urządzenie stworzone do wytrzymywania takich upadków. A co z miejscem zamocowania sprzętu?

  • Kamera przymocowana z boku - przy uderzeniu w nią (o ile wcześniej nie odleci w siną dal) skręcają się kręgi szyjne, prawdopodobnie ciężko przy tym uszkadzając. Reszta życia spędzona na wózku.
  • Kamera przymocowana u góry - dużo większa szansa na zaczepienie np. o gałęzie drzew. Podczas jazdy, w zasadzie na czymkolwiek, to bardzo niebezpieczne. Efekt jest przewidywalny, w najlepszym wypadku nieszczęśnika czeka szereg złamań po wyrzuceniu z siodełka roweru lub motocykla.

Nie tylko motocykliści - te dyscypliny także wymagają rozwagi

Wspinaczka, skydiving z wingsuitem czy skateboarding. To rozrywki szczególnie narażone na nieodpowiednie zastosowanie kamery sportowej. O ile główny problem wspinaczy i skaterów jest taki jak motocyklistów - skręcanie kręgów przy uderzeniu - o tyle w przypadku skidiverów problem rozciąga się już na całe ciało.

Mknąc w zawrotnych prędkościach przez ciasne szczeliny, łatwo jest zahaczyć o wystający kamień i się rozbić. Na dodatek w dosyć spektakularny sposób. Wystarczy powiedzieć, że rekord świata w prędkości przelotu wingsuitem wynosi 396 km/h.

Używanie kamer sportowych podczas szybkich przelotów wingsuitem to proszenie się o kłopoty

Zobacz też: Akcesoria do kamery sportowej - jak je dobrać?

Jak zabezpieczyć się przed wypadkami z kamerą sportową?

Naturalnie nasuwa się pytanie, co można zrobić żeby do takich wypadków nie dochodziło. Możliwości jest kilka, a najbardziej oczywista nasuwa się praktycznie od razu - zrezygnować z kamery. Ale, oczywiście, nie po to kupuje się profesjonalne kamery sportowe, aby z nich nie korzystać.

Przede wszystkim nie montować na kasku

Istnieje wiele innych sposobów na przypięcie do siebie kamery sportowej. Jednym z najpopularniejszych są wszelkie strapy i szelki pozwalające zamontować urządzenie na torsie. To nie jest idealne rozwiązanie, ale na pewno lepsze niż naruszanie ochrony głowy.

W zależności od dyscypliny sprzęt można także zaczepić o pojazd, plecak, a nawet, w przypadku jazdy konnej, o oprzyrządowanie wierzchowca. Jednak do nagrywania ujęć konno przyda się porządna stabilizacja - znajdowana już w segmenciekamer sportowych do 1000 zł.

Montaż kamery na torsie może zabezpieczyć nas przed naprawdę groźnymi upadkami

Poza tym, jeżeli już uprzeć się na nagrania z punktu widzenia kierowcy, na rynku dostępne są specjalnie przygotowane miniaturowe kamery. Nie słyną z najlepszej jakości nagrywania, ale z pewnością są bezpieczniejszą alternatywą dla dużo większych klocków z rodzaju GoPro.

W ostateczności zawsze pozostają… drony. Niektóre modele są wyposażone w autopilota. Dzięki funkcji śledzenia, lub przemieszczania pomiędzy wybranymi punktami w przestrzeni, można uzyskać naprawdę dobre, kinowe ujęcia. I to bez obarczania się dodatkowym i potencjalnie niebezpiecznym sprzętem.

Oferta w RTVEuroAGD Chest Mount

blog comments powered by Disqus
Czy kamery sportowe na kasku są niebezpieczne?