Samsung Galaxy Note 20 (Ultra 5G) - 10 faktów, których nie wiecie!

Skoro mamy sierpień, mamy też premierę serii Samsung Galaxy Note 20. W tym roku dostaniemy w Polsce aż trzy konfiguracje, a każda z nich ma swoje tajemnice. Postanowiłem połączyć typowe pierwsze wrażenia z kilkoma faktami, które mogą umknąć w opisach innych redakcji.

Samsung Galaxy Note - wystarczy tych kilka słów, by rozgrzać wyobraźnię osób marzących o zwiększonej produktywności na smartfonie. Rysik S Pen od lat wyróżnia urządzenia Samsunga na tle konkurencji i sprawia, że na Note'y po prostu patrzy się inaczej. Ostatnimi laty firma przyjęła kurs upodabniania ich do reszty konkurencji pod kątem technicznym przy jednoczesnym adresowaniu urządzeń dla artystów i biznesmenów. 

Smartfony: Samsung Galaxy Note 20 4G oraz 5G, a także Samsung Galaxy Note 20 Ultra 5G trafią do sprzedaży 21 sierpnia. Zanim to się stanie, zwróćmy wspólnie uwagę na ważne elementy. 

Zamów przedpremierowo Samsung Galaxy Note 20!

1. Samsung Galaxy Note 20 Ultra to pierwszy smartfon ze szkłem Gorilla Victus

Note'y to spore urządzenia, więc potrzebują dobrych metod ochrony. Samsung Galaxy Note 20 Ultra dostanie ekran 6,9 cala, co stawia go tuż obok małych tabletów. Jego wymiary to 164.8 x 77.2 x 8.1 mm, a waga to 205 gramów. Nie powinno zatem nikogo zaskoczyć, że Koreańczycy postawili na najnowsze szkło Gorilla Victus (znane też jako Gorilla Glass 7). 

Corning, producent szkła, zapewnia przy tym samym użytkowaniu zarysuje się ono dwa razy mniej niż Gorilla Glass 6. To pierwsze znaczne ulepszenie tego parametru od czasów Gorilla Glass 3 i być może mała rewolucja w testach smartfonów. Przy tym zwiększy się odporność na upadki do wysokości dwóch metrów - Corning zapewnia, że nawet po 20 takich incydentach tafla nie zostanie naruszona. 

Przy matowym wykończeniu urządzenie trzyma się pewnie i przyjemnie. Pomimo dużego rozmiaru zaoblenie pomaga. W moim przypadku obsługa jedną ręką jest wykluczona, niemniej inni mogą z tym nie mieć problemu. Urządzenie jest dużo lżejsze od recenzowanego przez nas Samsunga Galaxy S20 Ultra (205 vs 220 gramów), przez co zdecydowanie łatwiej się je obsługuje przy ekranie tej samej wielkości. Słowem dopełnienia: ogromną wyspę aparatów chroni Gorilla Glass 5.

2. Samsung wraca do złych nawyków - Galaxy Note 20 jest... plastikowy

Przynajmniej z tyłu, bo z przodu dostaniemy płaskie Gorilla Glass 5, a wyspę aparatów zasłonięto Gorilla Glass 3. Samsung nazywa to tworzywo sztuczne plastikiem premium i jak ładnie by nie opakowali tego w słowa, nie da się zaprzeczyć, że smartfon z wyższej półki zamknięto w tworzywie sztucznym. Takie numery rzadko kiedy mają miejsce w rankingu smartfonów w segmencie powyżej 700 złotych.

Motywacją producenta było zmniejszenie wagi - Note 20 waży jednak 195 gramów i wcale nie jest mały. Jego wymiary to 161.6 x 75.2 x 8.3 mm, a więc nieco większe niż w Samsungu Galaxy S20 Plus. Da się go obsługiwać jedną ręką, ale w dalszym ciągu wymaga to niemałej gimnastyki.

Smartfony z serii Note 20 pojawią się w kilku wariantach. Note 20 otrzyma wersje wyłącznie matowe - seledynową, miedziano-brązową oraz czarną. Note 20 Ultra 5G poza miedziano-brązową dostanie wersje białą i czarną z czystym szkłem.

3. Niby Note 20 Ultra 5G ma 120 Hz, ale nie mamy nad nim kontroli

Ekrany Samsunga to pierwsza klasa i moje pierwsze wrażenia utwierdzają mnie w tym przekonaniu. Matryce Dynamic AMOLED 2 są jeszcze jaśniejsze, oferują świetne kąty widzenia i HDR 10+. Po prostu świetnie się na nie patrzy i to pod każdym kątem. W tym roku coś się jednak nie zgadza. 

W tym roku producenci wpadli na pomysł, by flagowce posiadały większą częstotliwość odświeżania. W serii S20 Samsung dodał odświeżanie 120 Hz do każdego z trzech modeli. Nie wiedzieć czemu, ale podstawowy Note 20 oferuje odświeżanie ekranu wyłącznie z częstotliwością 60 Hz.

Note 20 Ultra ma z kolei odświeżanie 120 Hz, ale... nie zawsze. Nie możemy z poziomu ustawień wyregulować częstotliwości, by telefon pracował stale w 90 albo 120 Hz. Zamiast tego producent oferuje ustawienia adaptacyjne. Smartfon wykryje, co aktualnie robimy i dobierze do czynności odpowiednią płynność. Cel jest prosty - oszczędność baterii, by nie powtórzył się krótki czas pracy na jednym ładowaniu z serii S20.

4. Rysiki S Pen są jeszcze dokładniejsze

Częstotliwość próbkowania dotyku w Samsungach z serii Note 20 jest dwukrotnie większa (120 i 240 Hz) od odświeżania ekranów, co ma poprawić jakość rozgrywki. 

Okazuje się, że w połączeniu z Exynosem 990 i nowymi ekranami, Samsungi z serii Galaxy Note 20 znacznie zmniejszają opóźnienie w korzystaniu z S Pen. Gdy testowałem Samsunga Galaxy Note 10+, na reakcję systemu po dotknięciu rysika czekało się 42 ms. Teraz ten czas będzie znacznie krótszy. Nowy S Pen w Samsungu Galaxy Note 20 reaguje w tempie 26 ms, a w Samsungu Galaxy Note 20 Ultra 5G - 9 ms. Wynik modelu Ultra jest podobny do rezultatu Apple Pencil na iPad OS.

Większa dokładność dotyczy nie tylko dotyku, ale i nowych gestów powietrznych. Air Actions pozwalają teraz "zawrócić" w powietrzu, co da nam opcje przełączania się między aplikacjami i kartami w przeglądarce. Precyzja tych gestów jest dość dyskusyjna - mi wychodziło to gorzej niż innym, ale nikt nie osiągnął nawet 80-procentowej skuteczności. 

5. Samsung Notes synchronizuje się w 12-19 sekund

Skoro jest rysik S Pen, to i musi być aplikacja do notatek od Samsunga. Samsung rozszerza integrację Samsung Notes i synchronizację między wersją na smartfony, tablety i komputery osobiste. Połączenie między nimi odbywa się prawie na bieżąco, bowiem już po kilkunastu sekundach zobaczymy je w niezmienionej formie na ekranie naszego komputera. To wolniej, niż chociażby w dokumentach Google, ale poziom skomplikowania notatek jest większy.

Poza tym notatki czekają kolejne zmiany - niewielkie, ale istotne. Ważną funkcję stanowi rozpoznawanie pisma pochylonego. Niezależnie od orientacji smartfon odczyta pismo i skonwertuje je na tekst, jeśli mamy na to ochotę. Poza tym podczas notowania możemy nagrywać głos i potem, klikając na odpowiednią sekundę, przenosić się do miejsca w tekście. Nawigację ułatwi też podział notatek na strony.

W tym roku nowymi formatami zapisywania są PDF oraz plik prezentacji Powerpoint (.pptx). Obydwa zadziałają w aplikacji i pozwolą edytować gotowe projekty. Widać, że współpraca z Microsoftem się zacieśnia i nie jest to jej jedyny przejaw.

6 - To liczba ekranów ze smartfona na jednym komputerze z Windowsem

Seria Note po raz kolejny otrzyma rozszerzoną integrację z aplikacją Mój telefon dostępną na komputerach z Windowsem 10. W jej ramach przeniesiemy nie tylko jeden ekran ze smartfona, ale aż 6 z różnymi aplikacjami. Funkcja pojawi się w listopadzie. Ponadto ikony programów dostępnych na telefonie przeniesiemy na pulpit naszego komputera, co przyspieszy współpracę między dwoma urządzeniami.

Komunikacja nie kończy się w tym miejscu. Za pomocą przeciągnięcia i upuszczenia szybko przeniesiemy pliki nie tylko między urządzeniami, ale i otwartymi na nich aplikacjami. Dodatkowo przypomnienia z Samsung Reminders pojawią się w ToDoList, e-maile na Outlooku, a ostatnio edytowane dokumenty w programach z grupy Microsoft Office.

Niestety, na polskiej prezentacji nie padło ani słowo o współpracy w ramach Microsoft xCloud. Oznacza to, że usługa grania w chmurze od Microsoftu nie zadebiutuje prędko. Szkoda, bo Note 20 Ultra 5G miał być pierwszym smartfonem całkowicie zgodnym z najnowszym rozwiązaniem Microsoftu.

7. DeX będzie w 100% bezprzewodowy

To bardzo ciekawa droga ewolucji. Jeszcze kilka lat temu niezbędna była osobna stacja dokująca, potem kabel, a dziś DeX ma pojawić się w formie bezprzewodowej. Wystarczy do tego Smart TV z obsługą Miracast. Maksymalna rozdzielczość wyniesie 2560x1440 pikseli. Łatwiej poczujemy się jak przy komputerze dzięki niewielkim, ale zbliżającym do Windowsa zmianom w interfejsie. Co więcej, obsłużą go także Note'y z 2019 roku, których specyfikację sprawdzicie w porównywarce smartfonów.

8. Note 20 Ultra 5G dostanie laserowy autofokus

A jest to spowodowane wykorzystaniem tej samej matrycy, co w Samsungu Galaxy S20 Ultra. Użytkownicy narzekali na mało precyzyjne ostrzenie, które nie było też specjalnie płynne. W związku z wykorzystaniem matrycy 108 MPix z wartością przesłony f/1.8 możemy spodziewać się podobnych do S20 Ultra zdjęć. Te domyślnie są zbijane do rozdzielczości 12 MPix, by dopasować się do reszty obiektywów. Nie ma też ostrzenia Dual Pixel, więc cała nadzieja w szybkim laserze.

Pozostałe matryce w Note 20 Ultra 5G mają po 12 MPix. Ultraszerokokątna oferuje pole widzenia 120 stopni przy jasności f/2.2 i jest ekwiwalentem 13 mm w pełnej klatce, a teleobiektyw 12 Mpix ma przesłonę f/3.0 i pozwala na 5-krotny, cyfrowy zoom. 

Laserowego fokusa nie dostały Samsung Galaxy Note 20 i Samsung Galaxy Note 20 5G, którego główna matryca ma 12 MPix f/1.8. Zmieni się teleobiektyw - tym razem bez systemu peryskopowego, za to z rozdzielczością 64 MPix i przesłoną f/2.0 - co da nam 3-krotny zoom hybrydowy. Ten sam będzie obiektyw ultraszerokokątny 12 MPix f/2.2 z polem widzenia 120 stopni.

9. Nowe Note'y dostaną nowy tryb pro video

W tym roku wszyscy producenci zainspirowali się LG i postawili na tryb profesjonalny przy nagrywaniu video. Co ważne, ten zadziała nawet przy rejestrowaniu video w 8K w 24 klatkach na sekundę. Funkcje profesjonalne nie ograniczą się jednak do wysokiej rozdzielczości. 

Najważniejsze rozwiązania dotyczą mikrofonów. Podczas nagrywania ustalimy, jak bardzo telefon ma zbierać dźwięk i czułość mikrofonu wyregulujemy w amplitudzie 12 dB. Opcje umożliwią zmianę kierunku, z którego zbierany jest dźwięk - włączymy mikrofon przedni, tylny lub obydwa. Jeśli podepniemy słuchawki Galaxy Buds + lub Galaxy Buds Live, to uruchomimy jeszcze jedno źródło dźwięku. 

Poza tym tryb video pozwoli nam uzyskać wszystkie znane z trybu zdjęciowego opcje. Zmienimy ISO oraz czas migawki, zmieniamy obszar pomiaru oraz punkt ostrzenia. Z boku uzyskamy histogram oraz suwak do płynnej regulacji zoomu. Samsung prezentuje najwyższy poziom w dziedzinie video, a nowe usprawnienia mogą tylko polepszyć tę sytuację.

10. Samsung Galaxy Note 20 Ultra 5G zadziała jako klucz... w przyszłości

Wewnątrz Samsunga Galaxy Note 20 Ultra 5G znajdziemy moduły pozwalające obsłużyć technologię Ultra-Wideband (UWB). W przyszłości rozwiązanie to zadziała niczym cyfrowy klucz. Wystarczy mieć telefon przy sobie, aby łączył się on z innymi urządzeniami i zapalał nam światła, zamykał lub otwierał drzwi oraz samochód, a nawet płacił za zakupy, gdy stoimy blisko kasy. Nad UWB pracuje 70 producentów, a pierwsze systemy zamków już pojawiają się na rynku.

Czego nie napisałem o Note'ach 20? Ceny

Na koniec garść mało zaskakujących informacji. Za wydajność odpowiada procesor Exynos 990. Podobnie jak w poprzednim roku, słabsza wersja dostanie 8 GB RAM-u, a model Ultra - 12 GB RAM-u. Ponadto tylko on pozwoli rozszerzyć pamięć za pomocą karty pamięci o pojemności do 1 TB. Na rynku pojawią się wersje telefonów z 256 GB na pliki użytkownika. Jeśli nie chcecie telefonu z obsługą sieci 5G, pozostanie wam wybór podstawowej wersji Samsunga Galaxy Note 20. Z kolei model Ultra obsłuży kartę eSIM.

Nie ma zaskoczeń w temacie baterii. Samsung nie idzie na rekord - Note 20 otrzyma akumulator o pojemności 4300 mAh, a Note 20 Ultra 5G - 4500 mAh. Smartfony obsłużą szybkie ładowanie 25 W (i ładowarki o takiej mocy dostaniemy w zestawie) oraz ładowanie bezprzewodowe 15 W i bezprzewodowe ładowanie zwrotne 15W.

Ceny za najnowsze smartfony Samsunga to odpowiednio:

• Samsung Galaxy Note 20 4G 8/256 - 4349 zł
• Samsung Galaxy Note 20 5G 8/256 - 4849 zł
• Samsung Galaxy Note 20 Ultra 5G 12/256 GB - 5949 zł

O autorze: Michał Mielnik

Studiuję, recenzuję, informuję. Z technologią obcuję od najmłodszych lat. Zapatrzony w smartfony, choć czasem spoglądam na inne urządzenia. Redaguję VideoNewsa - cotygodniowe podsumowanie ze świata tech oraz zestawienia z najlepszymi telefonami na rynku.