PODPOWIEDZI:

Robot w cenie smartfona, Unia ograniczy AI - VideoNews #296

Robot w cenie smartfona, Unia ograniczy AI - VideoNews #296

To nietypowy tydzień. Nie zabrakło klasycznych informacji ze świata technologii, jednak parę rozwiązań wydaje się być dość osobliwych. Opowiem o tanim robocie, o praktycznym robocim uchu i o niecodziennej zmechanizowanej kamerce. Gorąco zapraszam do przeczytania VideoNewsa #296!

W tym tygodniu na stronie Videotesty.pl pojawiły się między innymi:

Krótkie informacje

  • Google Earth otrzymało intrygującą funkcję. Dzięki niej możemy zobaczyć zdjęcia satelitarne z wybranych miejsc na przestrzeni lat
  • Adidas stworzył buty, które oparto na grzybni. Stan Smith Mylo posiadają podeszwę zbudowaną z gąbki z trocinami i strukturami grzyba, które składają się na cholewkę. 
  • Zespół naukowców wziął sobie na cel pokolorowanie starych zdjęć. W trakcie procesu okazało się, że te poza swoją wiekowością postarzają przedstawiane na nich osoby. Time Travel Rephotography wyobraża sobie na nowo kultowe portrety i znacznie odmładza przedstawione na nich osoby.

  • Już 20 kwietnia Apple zapowie nowe produkty na konferencji, o której informacje wyciekły za pośrednictwem... Siri. Spodziewajmy się nowych iPadów Pro oraz AirPodsów oraz redesignu iMaca.
  • Nvidia studzi zapał tych, którzy chcą kupić jej karty graficzne w tym roku i zapowiada istotne ograniczenia w dostawach.
  • Świat się kończy, a Ferrari zapowiada pierwszy, całkowicie elektryczny samochód z premierą w 2025 roku

Unia Europejska ograniczy sztuczną inteligencję?

Według ustaleń Handelsblatt Komisja Europejska niebawem zaprezentuje szeroką paletę regulacji dotyczących obecności sztucznej inteligencji w naszym życiu. W tym celu nawiązała współpracę ze Stanami Zjednoczonymi, gdzie część przepisów weszło już w życie. W planach jest powołanie organu, który oceniałby zasadność wykorzystywania danych oraz przetwarzania ich przez algorytm. 

Śledzenie za pomocą kamer może być zakazane w UE (Fot. Parker Coffman)

Wśród rozwiązań, które mogą zostać zablokowane, będą systemy punktujące obywateli, wykorzystanie sztucznej inteligencji w wojsku czy permanentne inwigilowanie za pomocą kamer i komputerów rozpoznających twarze, a także algorytmy przewidujące przestępstwa. Firmy wykorzystujące tego typu rozwiązania zostaną zmuszone do zapłacenia nawet 4% ich rocznego przychodu oraz do zaprzestania procederu. 

Ta kamerka ma na ciebie oko

I to dosłownie, bowiem Eyecam imituje kształtem i zachowaniem ludzki organ. Kamerkę internetową wyposażono w obudowę, która przypomina fragment człowieka. Co więcej, w obrębie urządzenia mamy do czynienia z ruchomym elementem, który dzięki oprogramowaniu jest w stanie śledzić osobę korzystającą ze sprzętu. Oko zamyka się i otwiera z częstotliwością podobną do ludzkiego. Co więcej, oko ma decydować, czy śledzi kogoś wzrokiem, czy jednak nie.

W oku tej instalacji kryje się kamera (Fot. Marc Teyssier)

► Sprawdź cenę taniej kamery internetowej 4K!

Jest to artystyczna instalacja stworzona przez Marc'a Teyssiera, która ma naświetlić problem technologii śledzącej nas ze wszystkich stron. Eyecam nie trafi do sklepów, przynajmniej na razie. Twórca udostępnił projekt w ramach oprogramowania Open Source, by każdy mógł stworzyć własne rozwiązanie. Jego najistotniejszą częścią są silniki. 

Tani robot humanoidalny z Indii

Za zaledwie 2500 złotych Dinesh Patel stworzył Shalu - humanoidalnego robota, który potrafi porozumiewać się w 9 hinduskich dialektach i 38 innych językach, choć w materiałach medialnych słyszymy jedynie angielski, niemiecki i japoński oraz dialekty. Wygląd robota nie powala, ale uzasadnia go słuszny cel - całość wykonano wyłącznie z recyklowanych materiałów.

Robot potrafi rozpoznawać osoby z nią rozmawiające i zapamiętywać imiona, ukazywać emocje za pomocą zmechanizowanej twarzy, przekazywać wiadomości oraz recytować przepisy. Twórca, profesor z Instytutu Technologii w Bombaju, chce rozwinąć konstrukcję na tyle, by reagowała szybciej i stała się elementem recepcji czy punktów obsługi klienta.

Roboty dostaną uszy jak u nietoperza?

Ludzki słuch nie jest najlepszy, gdy chodzi o lokalizowanie przedmiotów oraz siebie w przestrzeni. Dlatego naukowcy z Virginia Tech Mueller Lab zainspirowali się uszami nietoperza. Ich rozwiązanie potrafi wykryć źródło fali dźwiękowej z dokładnością pół stopnia, co jest 15x bardziej dokładne niż osiągi ludzkiego ucha

Ucho niczym u nietoperza może zadziałać wśród robotów (fot. VIrginia Tech)

Na rozwiązanie składa się wydrukowane w 3D ucho, odbiornik w postaci mikrofonu i komputer z algorytmem sieci neuronowej, który lokalizuje rzeczy w pomieszczeniu. Po wstrząśnięciu wydrukowanym uchem wraca do niego fala, którą komputer analizuje celem ulokowania w przestrzeni. Naukowcy zapewniają, że dla precyzyjnej lokalizacji wystarczy jedna częstotliwość i jeden odbiornik. W przyszłości roboty mogą wykorzystać rozwiązanie do taniej nawigacji po pomieszczeniach.

Sony prezentuje pierwsze smartfony ze zmienną ogniskową

Sony Xperia 1 III i Sony Xperia 5 III to pierwsze telefony, które otrzymały zmienną ogniskową w obiektywie przybliżającym. W rezultacie zdjęcia zarejestrujemy z ekwiwalentem 2,9-krotnego lub 4,4-krotnego zoomu optycznego (70-105 mm). Smartfony zaoferują też większe baterie o pojemności 4500 mAh. Ich konstrukcję oparto o Snapdragona 888 5G. Xperia 5 III będzie kompaktowym urządzeniem dzięki ekranowi 6,1 cala, zaś Xperia 1 III - pierwszym smartfonem z ekranem prawie 4K i 120 Hz (3840x1644 pikseli). 

Unikalne aparaty mają dać Sony Xperia 1 III i 5 III przewagę

Poprzednika, Sony Xperia 5 II kupisz w promocji!

Sony odświeża też średniopółkową propozycję - Sony Xperia 10 III. Będzie to tańszy, wodoodporny smartfon w standardach IP 65 i IP 68. Firma zaimplementowała w nim obsługę sieci 5G dzięki Snapdragonowi 690 5G, a także 6 GB RAM-u i większą baterię 4500 mAh. Smartfon będzie kompaktowy dzięki matrycy OLED o rozmiarze 6 cali. Cena i dostępność nowych modeli Sony nie są znane, choć polski oddział mówi o "początku lata".

Więcej przeczytasz tu: Zmienna ogniskowa i większe baterie - Nowe Sony Xperie namieszają na rynku!

Google uruchamia ogromną chmurę w Polsce

Centrum Google Cloud w Warszawie kosztowało firmę blisko 1,5 miliarda złotych. Obsłuży 200 milionów klientów, dostarczając rozwiązania biznesowe dla przedsiębiorstw i poprawiając prędkość usług. Nie będzie to wyłącznie miejsce do przechowywania danych, ale i analizowania ich w czasie rzeczywistym. Dla konsumentów przełoży się to na sprawniejsze działanie aplikacji oraz stron internetowych. 

Inwestycja w system chmurowy Google w Polsce pochłonęła 1,5 miliarda złotych (Fot. Google)

Na inwestycję składają się trzy ośrodki połączone przemysłowym łączem internetowym. Rozwiązania chmury krajowej Google zasilą też Chmurę Krajową, w tym PKO Bank Polski. To 25. taki ośrodek na świecie i jedyna inwestycja Google o tej skali w Europie w tym roku. Firma zatrudniła już kilkuset inżynierów do obsługi chmury oraz przeszkoliła 15000 osób. 


Przeczytaj także:


Źródła:

blog comments powered by Disqus
Robot w cenie smartfona, Unia ograniczy AI - VideoNews #296