
Sony wyprodukowało bezprzewodowy głośnik z pilotem do telewizora. Brzmi dziwnie? Najwyraźniej firma uważa, że to może być strzał w dziesiątkę. Ich nowy produkt pojawi się w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Austrii i Szwajcarii jeszcze w lipcu. Jak podaje producent - na inne rynki europejskie trafi we wrześniu.
Jaki sens ma bezprzewodowy głośnik połączony z pilotem? Ano zdaniem Sony taki, że można będzie słyszeć dźwięk nawet z większej odległości od telewizora. Producent wskazuje na przeznaczenie do wspólnego używania przez rodzinę i znajomych.
Wydaje się jednak w miarę oczywistym, że to narzędzie dla osób niedosłyszących. Lub ludzi oglądających filmy w sporym ogródku na gigantycznym telewizorze (sprzęt, z którym jest połączony głośnik, nie przestaje odtwarzać dźwięku).
Najważniejsze jest to, że Sony SRS-LSR200 ma zasięg efektywny na poziomie około 30 metrów. To naprawdę dużo, nie powinno więc być problemów z ewentualnym oddaleniem się od ulubionego serialu do kuchni. Użytkownik będzie słyszał bohaterów klarownie za sprawą funkcji Voice Zoom, która wykrywa i uwydatnia głos ludzki (występuje w dwóch trybach).
Jeżeli już o kuchni mowa, ten przykład nie został podany przez przypadek. Sprzęt ma względną odporność na wodę. Względną, bo na poziomie zaledwie IPX2. Nie do zanurzania, nie do wystawiania na deszcz, ale w miejsce, w którym czasem coś chlapnie na kontuar? Czemu nie.
Całość pracuje nieco krócej niż przeciętny pilot (i raczej nie przejdzie uderzenie go, aby uzyskać więcej energii), bo 13 godzin. Po tym trzeba je ładować przez 3 godziny. Taki czas pracy to prawdopodobnie wynik postawienia na łączność Wi-Fi a nie Bluetooth. Głośnik kosztuje 180 euro i nie wiadomo na ile zostanie wyceniony w Polsce.
Źródło: Sony.
Zobacz też: