Amerykańscy naukowcy odkryli, że urządzenia mobilne śledzące oraz kontrolujące nasze dane biometryczne, takie jak Apple Watch, mogą wykryć pierwsze symptomy COVID-19, a także pomóc w zidentyfikowaniu osób przechodzących chorobę bez widocznych objawów.
Informacje na ten temat znajdziemy w raporcie naukowców z Nowego Jorku oraz Uniwersytetu Stanforda z Kalifornii. Badacze wzięli pod uwagę smartwatche i smartbandy, które dostarczają dokładanych danych o tętnie swoich użytkowników.
Testy zostały przeprowadzone w USA w dniach od 29 kwietnia do 29 listopada. W głównych badaniach wzięła udział grupa 300 pracowników służby zdrowia, którzy nosili zegarki Apple Watch, Fitbit i Garmin.
Naukowcy odkryli, że wykrywane przez te urządzenia drobne wahania w tętnie mogą wskazywać na zakażenie koronawirusem na długo, nim pojawią się pierwsze poważne symptomy COVID-19. Zmiany wywołane są rozszerzającym się zapaleniem dróg oddechowych oraz stopniowo pogarszającym się stanem organizmu walczącego z zakażeniem.
W teorii wykryte wahania tętna mogą posłużyć do zidentyfikowania potencjalnych ofiar wirusa, a także osób, które przechodzą COVID-19 bez widocznych objawów. 81 procent badanych wykazywało bowiem widoczne zmiany w pracy serca tuż przed tym, jak przeszły pozytywnie testy wykrywające koronawirusa oraz na około dziewięć dni przed pojawieniem się widocznych symptomów zakażenia.
W innym testach związanych z badaniem, obejmujących w sumie pięć tysięcy pacjentów, na podstawie danych z inteligentnych opasek i zegarków udało się pozytywnie wytypować dwie trzecie osób, u których stwierdzono obecność wirusa. Tętno tej grupy zmieniało się od czterech do siedmiu dni przed pojawieniem się widocznych efektów choroby.
Oczywiście efekty pracy naukowców są nadal niepełne i wymagają dalszych badań, ale niewykluczone, że w niedalekiej przyszłości smartwatche i smartbandy mogą pomóc w wykrywaniu COVID-a w najbardziej zagrożonych chorobą zawodach, takich jak lekarze czy pielęgniarki.
Źródło: CBS
Zobacz także:
- Maska N95 od Razera z podświetleniem RGB i modulatorem głosu
- Apple zapowiada słuchawki AirPods Max za 2800 zł
- Elektryczny samochód Apple już w 2021 roku?
