Zacznijmy od najważniejszej części zestawu – Tabletu Orion 102. Urządzenie wykonane jest prawie w całości z aluminium z niewielką wstawką plastiku. Front tabletu to bardzo dobry ekran IPS o przekątnej 10.1 cala i rozdzielczości 1280x800 pix. Wszystkie klawisze oraz złącza wyprowadzone są na lewą krawędź. Znajdziemy tam klawisze Wł/Wył, głośności oraz wejścia na kartę microSD, słuchawkowe, ładowania, HDMI i USB OTG. Dzięki temu ostatniemu możemy podłączyć różnego rodzaju urządzenia zewnętrzne typu pendrive lub modem 3G. Orion 102 niestety nie posiada wejścia na kartę SIM co jest sporym minusem. Całość spasowana jest należycie, tabletu nie można rozebrać w żaden sposób co jest już standardem w dzisiejszych czasach. Minusem jest też waga urządzenia. Wraz z bardzo lekka klawiaturą tablet waży aż 896 gram. W środku znajdziemy jeszcze baterie o pojemności 6000 mAh, która dostarcza nam prąd przez około 3 dni użytkowania.
Na samym początku wspomniałem jeszcze o dołączonej klawiaturze. Klawiatura bluetooth na pierwszy rzut oka wygląda dość zabawkowo. Jednak przy bliższym kontakcie w zupełności spełnia swoje zadanie. Wykonana jest w całości z plastiku. Jest bardzo prosta w obsłudze. Wystarczy ją włączyć a tablet sam automatycznie ją wykryje i podłączy. Rażą trochę uginające się klawisze pod większym naciskiem. Błędem jest też ładowanie urządzenia po przez port microUSB, gdzie sam tablet ładuje się przez bolec 5V. Funkcjonalność klawiatury została ulepszona w porównaniu do modelu tego samego producenta – Hybrid.
Recenzja tabletu Goclever Hybrid
Przejdźmy z powrotem do tabletu. Wydajność to największy plus tego urządzenia. Orion 102 wyposażony jest w czterordzeniowy procesor Rockchip 3188 o taktowaniu 1,6 Ghz oraz 1 GB pamięci RAM. Za grafikę odpowiada bardzo popularny procesor graficzny Mali400 MP. Całość w warunkach „polowych” sprawdza się bardzo dobrze. System Android w wersji 4.2.2 Jeely Bean działa szybko, a odpalone gry nie sprawiają żadnych kłopotów. Nawet pliki Word oraz PDF wczytują się zaskakująco szybko. W testach syntetycznych Orion 102 osiągnął odpowiednio: Antutu 19 tys pkt a w Quadrancie 5679 pkt. Ekran IPS o rozdzielczości 1280x800 pix bardzo dobrze sprawdza się w codziennym działaniu. Przyczepić można się do samej jasności panelu oraz wszechobecnych odcisków. Nie ma również czujnika światła, co niekiedy przeszkadza w pracy w godzinach wieczornych. Moim zdaniem taki czujnik powinien być standardem. Brak takiego czujnika możemy porównać do szyb na korbkę w starym samochodzie wobec elektryków. Różnica nieporównywalna.
Aparat o rozdzielczości 2 mpix jest bardzo symboliczny. To samo możemy powiedzieć o przedniej kamerze o rozdzielczości 0,3 mpix. Zdjęcia wykonane tabletem są zamazane, brak im ostrości. Lepiej jakby tego typu dodatków nie było w urządzeniu. Nie obniżały by ogólnej noty, ale skoro są to trzeba o nich powiedzieć. Lepiej jest z muzyką, choć i tu nie ma rewelacji. Tylny głośnik gra stanowczo za cicho, a przy dłuższym oglądaniu filmów męczy nasze ucho.
System operacyjny w tablecie Goclever Orion 102 to Android 4.2.2. Jest to niemal czysty system od Google, dodano tylko kilka aplikacji typu czytnik ebooków czy przeglądarkę Office. Wszystko jednak możemy doinstalować sobie ze sklepu Google. Jak już wspomniałem system działa sprawnie i osobiście nie zauważyłem szczególnych utrudnień w korzystaniu z tabletu.
Podsumowując. Tablet Goclever Orion 102 to bardzo ciekawe urządzenie, które z powodzeniem powinno nam posłużyć nawet w dość wymagających warunkach. Dołączona klawiatura na pewno przyda się użytkownikom, którzy piszą sporo maili lub edytują pliki Word. Za podobny zestaw wiodącego producenta musimy zapłacić w okolicach 2 tys tutaj, zestaw kosztuje niecały 1 tys zł. Czy warto? Zapraszam do komentowania.