WYGLĄD GŁOŚNIKA YAMAHA LSX-170
Yamaha LSX-170 to urządzenie o konkretnych wymiarach - prawie 30 centymetrów średnicy podstawy i podobna wysokość. Cała konstrukcja to taki ucięty na górze stożek pokryty aluminiową maskownicą dostępną w trzech kolorach - czarnym, brązowym oraz jasnozłotym. Na górze mamy ładne, okrągłe aluminiowe wykończenia, a podstawa w kolorze szampańskim otoczona została ładnym pierścieniem.
Logo marki nie rzuca się w oczy, gdyż umiejscowione jest tylko na górze urządzenia; na dole znajdziemy dwa zestawy przycisków do sterowania. Po prawej mamy przyciski sterujące głośnikiem, czyli uruchamianie oraz zmianę natężenia dźwięku; w środku jest czujka podczerwieni do pilota, a po lewej sterowanie światłem, również włączanie i zmiana natężenia świecenia. Nasz głośnik to również piękna lampka emitująca światło o ciepłej barwie, idealnie nadająca się do stworzenia nastrojowego klimatu w pomieszczeniu.
BUDOWA GŁOŚNIKA YAMAHA LSX-70
Niech Was jednak nie zwiedzie słowo ,,nastrojowy" i nie skojarzy się z jakimś cichym głośnikiem, który ledwo co gra. To urządzenie potrafi narobić szumu, a nawet hałasu. W środkowej obudowie znajduje się 90mm głośnik nisko-średnio tonowy, pod spodem otwór Bass reflex, a nad głośnikiem stożek rozpraszający dźwięk. Powyżej jest głośnik wysokotonowy i znów stożek, dzięki czemu urządzenie nie dość, że gra całym mocnym pasmem, to jeszcze dookolnie, co zdecydowanie umożliwia umiejscowienie naszego głośnika w praktycznie dowolnym miejscu w mieszkaniu.
Jak już wcześniej wspomniałem jest to głośnik bluetooth, więc łączy się z naszymi urządzeniami bezprzewodowo; dodatkowo gdyby ktoś miał taką potrzebę, pod spodem znajdziemy gniazdo Aux na mini jack, za pomocą którego możemy połączyć się nawet z komputerem. Dowolność jakaś tam jest, chociaż przydałoby się również jakieś wejście USB lub na kartę SD.
STEROWANIE
Podstawowe funkcje możemy kontrolować z poziomu trzech przycisków, a dodatkowo w zestawie jest pilot, który steruje i dźwiękiem, i światłem. Gdyby tego było mało, to jest jeszcze DTA controller - aplikacja dedykowana do tego głośnika. Nie tylko można dzięki niej sterować głośnością czy światłem, ale także equalizerem w trzech przedziałach częstotliwości. Myśląc o głośniku bluetooth pewnie nie przyszłoby Wam do głowy, że może to być fajne urządzenie do sypialni. Nie dość, że wieczorem zrobi klimat, to rano obudzi nas ulubioną muzyką - możemy ustawić cały harmonogram grania na każdy dzień, włączyć na pobudkę dany utwór lub konkretną playlistę. Dodatkowo jeśli wstajemy tak wcześnie, że za oknem jest jeszcze ciemno, to Yamaha LSX-70 może obudzić nas miłym dla oka światłem. Jak dla mnie super.
Odsłuch Yamaha LSX-170
Po wyglądzie i zastosowaniu nie spodziewałbym się, że ten głośnik potrafi zagrać aż tak dynamicznie. W moim około 30-metrowym pokoju potrafi rozkręcić imprezę oferując dobre stereo, fajne zrównoważenie tonalne i - jeśli tego chcemy - dużo konkretnego basu. Dźwięk nie jest porównywalny z głośnikami bluetooth, już prędzej do przyzwoitej wieży za nieco większe pieniądze. A jeśli o pieniądzach mówimy - głośnik kosztuje w tym momencie 749 zł. Myślę, że ciężko będzie znaleźć lepiej grający głośnik w tej cenie. I nie piszcie, że mój JBL Charge 3 gra lepiej. Nie gra lepiej, a dodatkowo nie świeci.
podświetlenie
A wracając do świecenia - podstawowe podświetlenie lampki działa tylko na dwa górne, pięknie wypolerowane stożki. Dodatkowo możemy włączyć dolne światła, które nie tylko oświetlą resztę głośnika, ale też stworzą w pokoju relaksujący nastrój. Wygląda to bardzo elegancko i stylowo; nie ukrywajmy, że to podświetlenie może być świetną wymówką przed Waszą lepszą połówką, że nowy sprzęt audio jest gadżetem również dla niej :).
![]() | ![]() | ![]() |