PODPOWIEDZI:

A4Tech Bloody P85 - Gryzoń za 100zł!

Kolejny tekst i kolejna myszka w moich dłoniach, a w dodatku budżetowa. Kto wie, może jest idealna jako produkt na święta? A4Tech to ceniona wśród Polaków marka, która bardzo często pojawia się jako jedna z pierwszych propozycji. Czy przy okazji modelu P85 A4tech z serią Bloody po raz kolejny nas zaskoczy? Zapraszam na materiał, aby się o tym przekonać.

A4 Tech BLOODY P85 5000DPI (P85 BLACK)

Ocena VideoTesty.pl
Twoja ocena
0 GŁOSÓW
ZALETY
  • Cena
  • Aluminiowe ślizgacze
  • Oplot na kablu
  • Rgb, Makra - w sumie wszystko, co trzeba
WADY
  • Śliski plastik po bokach
  • Ciężka
  • Odpustowe grawery

PIERWSZE WRAŻENIA

Nasz gryzoń od A4Tech sprawia zaskakująco dobre wrażenie; pomimo delikatnie odpustowych grawerów w stylu Battle Gear, e-sportu i sportowej liczby 85 niczym na nascarowym bolidzie jest zupełnie okej. Nie każdemu wszystko do gustu musi przypaść, szczególnie w kwestii wyglądu, ale narzekać też nie ma na co. Cała reszta, którą stanowią wcięcia, agresywne kształty, sporo mlecznych fragmentów - które rzecz jasna po podpięciu zabłyszczą - i dwa elementy z błyszczącego plastiku też wyglądają nieźle. Ten błyszczący plastik wraz z delikatną wstawką na górze stanowi wraz z ogólnym, matowym pokryciem całkiem sensowne połączenie.

A4Tech Bloody P85

Gorzej jest jeśli chodzi o odciski palców czy ewentualne otarcia, bo co jest śliskie i błyszczące, jest również zdecydowanie podatniejsze na zarysowanie. Poza tym to źle, że akurat taka faktura trafiła w miejsca, w których teoretycznie mamy szukać oparcia dla palców. Kciuk, mimo iż początkowo sprawia wrażenie dobrze ułożonego, to szczególnie podczas intensywniejszej zabawy ślizga się przy odrobinie potu. Tym samym o ile plastiki są grube, sprawiają wrażenie solidnych i wytrzymałych, to niestety już ich dobór - szczególnie w niektórych partiach - okazuje się nietrafny, aczkolwiek do przyjęcia.

A4Tech Bloody P85 w pudełku

ERGONOMIA

Inną historię mamy z samym ułożeniem ręki. Ta poza fingertipem ma się doskonale również w dwóch pozostałych chwytach i leży całkiem dobrze, pomijając wcześniej wspomniane śliskie fragmenty. Dodatkowym, aczkolwiek pozornym plusem może okazać się również symetryczna budowa myszki. Jednak nie dajcie się zwieść - Bloody P85 to myszka dla praworęcznych, co określa układ przycisków. Poza rolką, trzema przyciskami pozwalającymi na zmianę w locie dpi oraz poszczególnych opcji sensora, znajdziemy jeszcze dwa kliki pod kciukiem.

Tym samym użytkowanie P85 tylko prawą ręką będzie w pełni efektywne, i co by nie mówić - takie jest. Do wszystkich przycisków dostęp jest bardzo przyzwoity, problemu z klikiem nie ma, a wszystkie przełączniki mają przyzwoitą responsywność. Dodatkowymi atutami w przypadku tej myszki są również kabel w oplocie oraz, co mnie osobiście zaskoczyło, aluminiowe ślizgacze. Plus płynie z tego taki, że one się nie wytrą i będą trwać wiecznie do końca życia tej myszki, o tym jestem przekonany.

A4Tech Bloody P85 tył

SENSOR

O sensorze warto powiedzieć kilka słów. Mamy tutaj PMW3325 z rozdzielczością od 100 do 5000 dpi. Rozpiętość jest dość solidna, i rzecz jasna do konfiguracji w aplikacji. Podobnie zresztą jak odświeżanie, które sięga 1000 Hz. W zasadzie w aplikacji możemy wyregulować dosłownie wszystko. Nie dość, że mówimy tutaj o specyfikacji myszki czy podświetleniu, to również o dodatkowych presetach związanych z różnymi grami w postaci zakładki Gunz oraz Core 2.

Problem jest taki że pogłoski, które wielokrotnie do mnie docierały, okazały się prawdziwe. Oprogramowanie Bloody posiada mikropłatności; aby w pełni korzystać z dedykowanych do gier FPS czy MMO ustawień, należy zapłacić bądź skorzystać z kodu dodanego do myszki na wizytówce. Dziwny zabieg, nie sądzicie? Moim zdaniem owszem, i trochę niepokoi mnie konieczność płatności w obrębie sterownika, aby zrobić coś więcej poza podstawowymi opcjami. Przy okazji - ustawienia zapisywane są w pamięci wbudowanej, więc po podpięciu gryzonia do innego sprzętu wszystko pozostaje na miejscu.

A4Tech Bloody P85 bok

TEST MYSZKI A4TECH BLOODY P85

Testowany egzemplarz zupełnie dobrze radził sobie w testach praktycznych. W grach nie odczułem specjalnych komplikacji. Oprogramowanie testowe wskazało zupełnie dobre wyniki i zero mniejszych braków.

Bloody P85 - Test myszki

PODSUMOWANIE

A więc dla kogo nada się ta myszka? Pewnie dla kogoś, kto chce mieć gamingowy sprzęt, ale nie posiada dużego budżetu. A4Tech Bloody P85 to gryzoń solidny, wytrzymały i pewnie wielu osobom również spodoba się jego wygląd. Do mnie właśnie ten ostatni punkt niekoniecznie przemówił, ale to  - jak wspominałem na początku - jest kwestia gustu. Pod względem czysto technicznym jest naprawdę dobrze, i gdyby panele boczne posiadały większą stabilizację, to od taniej myszki za 100 zł chyba niczego więcej bym nie oczekiwał. A Wy co sądzicie o tym sprzęcie? Dajcie znać w komentarzach!

jakośćocena
blog comments powered by Disqus
A4Tech Bloody P85 - Gryzoń za 100zł!