Optoma i BENQ królują w dziedzinie tanich projektorów 4K, jednak dziś mam projektor, którego marki prawdopodobnie nawet nie kojarzyliście, który na pierwszy rzut oka wydaje się zwykłym przeciętniakiem, jednak ja już po kilkunastu minutach odkryłem że jest to model, który w pewnych aspektach znacznie wyprzedza tą bardziej popularną konkurencję. Ten projektor to ViewSonic PX727. Zapraszam do jego recenzji.
Wygląd ViewSonic PX727-4K
Wygląd zewnętrzny - biała obudowa wykonana ze zwykłym matowych plastików, miejsce na obiektyw kratki wentylacyjne, przyciski sterowania, czyli wszystko co projektor powinien mieć. Jedynym elementem ozdobnym wydaje się być ten złoty okrąg wokół obiektywu, jednak przy tak topornym stylu całości urządzenia, wydaje się być to trochę komiczne rozwiązanie. Na plus jakość plastików, wydają się solidne, nie skrzypią, wszystko poprawnie spasowane.
Złącza ViewSonic PX727-4K
Złącza to standard:
- Wejście komputerowe VGA
- Dwa złącza HDMI - w tym HDMI 1 obsługujące HDCP 2.2. czyli obrazy 4K
- Mini USB oraz USB typu A dające prąd na zewnętrzne urządzenia.
- Wejście i wyjście audio
- RS232 - które może być wykorzystywane przy inteligentnych instalacjach, oraz 12-voltowy wyjście trigger.
Czyli nic nie brakuje. Jest wszystko co być powinno.
Specyfikacja ViewSonic PX727-4K
Poza przeciętnym i nie wyróżniającym się wyglądem, pierwszy rzut oka na dane techniczne również nie powoduje szybszego bicia serca.
- Jasnosć 2200 Ansii lumenów
- Kontrast 12 000:1
- Roździelczość 3840x2160 px
- Technologia tworzenia obrazu to DLP
- Żywotność lampy minimum 4000H
- Projektor wyposażony jest również w 10 wattowe głośniki
Jakość obrazu ViewSonic PX727-4K
Rozdzielczość, o której wcześniej wspomniałem to oczywiście 4K, stworzone za pomocą przesunięcia matrycy, jednak tą rozdzielczość widać, ona działa i rzeczywiście efekt jest.
Mówiąc o projektorze 4K nie można pominąć wszystkich składowych obrazu Ultra HD, czyli szerokiej palety barw BT. 2020 i obsługi wysokiej rozpiętości tonalnej HDR. Nasz projektor jest w pełni kompatybilny z tymi technologiami, jednak należy pamiętać, że ta kompatybilność oznacza możliwość odtworzenia takich plików, jednak paleta barw jaką potrafi wyświetlić to mniejsza rec 709 no i HDR - metadane odczytuje, widać różnicę pomiędzy HDR a SDR, jednak nie jest to różnica spektakularna.
Dla obrony- jest to poziom podobny do wszelkich projektorów w Ultra HD w przedziale do ok. 10 tyś. złotych.
Pierwsze wrażenia z obrazu były podobne jak w konkurencji, czyli np. w podczas testu Benq W1700 lub w Optomie UHD550X. Kolory mocne, bardzo nasycone, jasność również na dobry poziomie i nieźle zarysowany HDR. Czernie niezłe, bo jest to przecież projektor DLP, chociaż oczekiwałem nieco mocniejszej smoły w zupełnie ciemnych punktach.
Jednak brak tej totalnej czerni wcale nie powinien być odbierany jako zdecydowany minus. Oczywiście nasze oko oczekuje doskonałości, jednak przez to że ta czerń nie jest sztucznie podbita widzimy w niej więcej szczegółów.
Powiedziałem też na początku materiału, że Viewsonic PS727 w pewnych aspektach mocno wyprzedza konkurencję i są to oczywiście cechy obrazu, które bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły w miejscach, których się tego nie spodziewałem
Technologia DLP - brak efektu tęczy
Po pierwsze - technologia DLP jak każda ma również swoje wady. Mimo że producenci starają się je wyeliminować, to i w Benq, i Optomie, i w zasadzie każdym produkcie, który nie jest z najwyższej półki można zaobserwować efekt tęczy. Czyli paletę kolorów przeplatającą się przez biele.
Nie wiem jak firma Viewsonic to zrobiła, ale serio w przypadku tego modelu praktycznie w ogóle nie widziałem efektu tęczy - obraz jest stabilny, nie ma migotania i kolory nie nakładają się na siebie - bardzo duży plus.
Wysoka płynność obrazy
Drugi plus - odwzorowanie ruchu. Wiemy dobrze, że gdy kamera robi szybkie ruchy i dużo się na ekranie zmienia to widzimy rozmazania i smużenie na obrazie - to jest normalne. Jednak wiele projektorów, szczególnie tych, które muszę obsłużyć wysoką rozdzielczość dodatkowe metadane, nie radzi sobie z tym ruchem, zaczyna klatkować, robić efekt przycinającego się obrazu. W przypadku naszego Viewsonica nic takiego się nie zdarzyło. Nawet na bardzo wymagających testowych materiałach obraz cały czas był płynny i procesory bardzo dobrze sobie radziły nawet z szybkimi zmianami.
Dobra ostrość
Trzeci bardzo ważny plus - ostrość. Pomimo, że obiektyw nie wydaje się jakiś wyjątkowo dopracowany, nie ma dużego zakresu zoom, ani funkcji lens shift, to ten bardzo dobrze ostrzy. Wiele projektorów tej klasy ciągle miewa problemy z tym, że gdy idealnie wyostrzymy obraz na środku, to na brzegach robi się on mniej dokładny, gdy ostrzymy na rogach, to środek nie jest idealny. Tutaj, przynajmniej w moim testowym modelu - zero problemu. Niby drobiazg, ale znacznie wpływa na ogólny odbiór produktu.
Podsumowanie testu projektora ViewSonic PX727-4K
I tak na koniec przydałoby się jakieś podsumowanie. Test niepozornego projektora pokazał, że dane techniczne to nie wszystko. Bo niby specyfikacja podobna, dane techniczne właściwie takie same jak u konkurencji, wcale nie przekonują żeby kupić produkt od znacznie mniej rozreklamowanego producenta. Jednak wystarczy kilkanaście minut projekcji aby się przekonać, że może on zaoferować znacznie lepiej dopracowany obraz.
Także jeżeli Wy właśnie zastanawiacie się nad projekcją 4K, szukacie raczej jednego z tańszych modeli, to jedną z propozycji, którą powinniście rozważyć zdecydowanie jest dzisiejszy Viewsonic PX727.
Zobacz również: Testy innych projektorów >>>