Wiele firm interesuje się rynkiem odkurzaczy pionowych. Co roku pojawiają się coraz ciekawsze rozwiązania technologiczne, a co wydajniejsze sprzęty są w stanie zastąpić w mniejszym mieszkaniu odkurzacze tradycyjne. Konkurencja jest spora. Omawiany model nie należy do najbardziej innowacyjnych - nic dziwnego przy tej cenie - ale pomimo bycia mniej drogą opcją, trzyma parę asów w rękawie.
Sharp SA-VP4001BS-EU cena: |
![]() |
Odkurzacz pionowy Sharpa - Budowa i funkcje
Trzeba przyznać producentowi, że jak na nieco tańszy model, Sharp SA-VP4001BS-EU prezentuje się naprawdę dobrze. Większość elementów jest czarno-srebrna. W dodatku budowa wydaje się już na pierwszy rzut oka całkiem solidna. Chociażby ze względu na jakość wykonania design oceniam na plus.
Właściwie odkurzacz, jak większość tego typu, dzieli się na trzy części. Jest moduł główny, rura teleskopowa (wysuwana nawet do 1,1 metra) oraz szereg końcówek. Do akcesoriów zaraz wrócę, a najważniejszą informacją dotyczącą rury jest fakt, że zasila energią z jednostki głównej turboszczotkę.
Zaczynając więc od kwestii “serca” urządzenia - tu, bez wnikania w głąb, solidny standard. Sercem jest silnik bezszczotkowy. Jest tu też pojemnik na kurz (0,6 litra), wyświetlacz, przyciski i spust do odkurzania. Interesujące jest jednak to, że wewnątrz jednostki głównej znajdują się zmywalne filtry (w tym EPA12 o skuteczności 99,5% w zatrzymywaniu cząsteczek 0,3 µm) oraz wymienny akumulator. To ostatnie jest bardzo ważne, bo stwarza możliwość zakupu drugiego, na przykład przy większych domach.
Co ciekawe, producent zdecydował się na dorzucenie trzech trybów wybieranych z poziomu rączki odkurzacza:
- Carpet,
- Floor,
- Max.
Te dwa pierwsze są przystosowane kolejno do dywanów i parkietów. Trzeci jest już bardziej znany na rynku. To po prostu turbo - czyli maksymalna siła ssania. Tryby do poszczególnych powierzchni różnią się przede wszystkim prędkością pracy turboszczotki.
Na wyświetlaczu zobaczysz poziom naładowania akumulatora, wybrany tryb i poziom mocy. Jeżeli ustawisz maksymalny, to pojawi się stosowna informacja. W zasadzie całość jest dosyć minimalistyczna. O ile wygląda to atrakcyjnie, to niekoniecznie podoba mi się fakt, że Sharp nie zdecydował się na podawanie pozostałego czasu pracy w przybliżonych minutach lub baterii w procentach.
Dodatki Sharp SA-VP4001BS-EU
Pora wreszcie przejść do akcesoriów. Jak na tak niedrogi sprzęt jest tu ich dostatecznie dużo, aby poradzić sobie w większości scenariuszy. Mamy tu główną turboszczotkę, giętki wąż do sięgania w różne miejsca, standardową szczelinówkę, która zmieści się na przykład pomiędzy żebra kaloryfera i w inne ciasne przestrzenie, szczotkę do mebli tapicerowanych, nieźle radzącą sobie z sofą i nie tylko, końcówkę 2 w 1, a także dedykowane akcesorium do sierści. Jest też plastikowy uchwyt ścienny.
Główna turboszczotka też jest dedykowana walce z nadmiarem włosia pupili. Końcówka AnimalJet przede wszystkim pozwala odstawiać odkurzacz pionowo, w dowolnym miejscu domu, co jest bardzo wygodne. Odkurzacz Sharp można więc łatwo schować w bezpieczne miejsce - na przykład do szafy po regulacji wysokości rury. Poza tym ma duże kółka do lepszego prowadzenia, napędzany wałek ułatwiający zebranie sierści oraz innych brudów, a także podświetlenie LED. Warto jednak dodać, że stojąc przy w pełni wysuniętej rurze, traci na stabilności, ale wciąż utrzymuje równowagę.
Podświetlenie jest szczególnie ekscytującym dodatkiem, bo nawet droższe odkurzacze pionowe czasem go nie mają. A to przecież ułatwia zobaczenie kurzu na podłodze, sprawiając że rzuca cień, oraz czyszczenie ciemniejszych miejsc domu.
Pośród dodatków trzeba też wspomnieć o giętkim wężu. To kolejny dodatek, który nie pojawia się tak często, jak bym tego chciał. Pomaga sięgnąć w mniej oczywiste miejsca, na przykład pod fotele w samochodzie albo na regały i półki. Siłą rzeczy sam moduł główny w odkurzaczu pionowym, chociaż zwykle niewielki, jest sztywny i nie pozwala na pełnię manewrów.
Plus dla Sharpa za ten dodatek, chociaż nie rozumiem, dlaczego nie jest kompatybilny z końcówkami pokroju szczelinówki lub akcesorium 2 w 1. Działa za to ze szczotką do tapicerek i do sierści.
Przetestowaliśmy odkurzacz pionowy Sharp SA VP4001BS-EU
Akcesoria i funkcje urządzenia to jedno. Nie na tym jednak polegają recenzje, aby opisywać dostarczane przez producenta dodatki. Sprawdziliśmy, jak odkurzacz pionowy Sharpa radzi sobie w codziennej pracy. Przetestowaliśmy go w różnych warunkach i na różnych podłożach, a także sprawdziliśmy, jak długo jest w stanie pracować w trybie turbo oraz jak głośny jest.
Parkiet, dywan i sierść
Sprawdziliśmy, jak odkurzacz pionowy Sharpa radzi sobie na parkiecie przy mocy max. Oczywiście z użyciem dedykowanego trybu. Przy małych brudach było naprawdę super! Odkurzacz pochłonął wszystko. Z większymi brudami w postaci chrupek kukurydzianych jednak kompletnie sobie nie radził. Rozsypywał je po całej podłodze.
Trzeba było też przetestować ten model na dywanie. Tutaj ponownie całkiem nieźle w przypadku ryżu wymieszanego z soczewicą. Co ciekawe, płatki kukurydziane odkurzacz zmiótł równie łatwo. To pewnie zasługa dywanu, blokującego potencjalną drogę ucieczki dla chrupek. Minusem było to, że z trybem przeznaczonym do dywanów trudno jest poruszać urządzeniem po dywanie właśnie. Łatwo się przysysa i blokuje.
Ostatecznie pozostała kwestia sierści. W końcu skądś się wzięła nazwa AnimalJet na turboszczotce, a tak się składa, że redakcyjnie bardzo lubimy koty. Jeden z nich traci sierść na potęgę.
Jak poradził sobie z nią odkurzacz Sharpa?
Świetnie. Zarówno w przypadku parkietu, jak i dywanu. Warto dodać, że jeżeli nie chcecie wyciągać dużej turboszczotki do oczyszczenia dywanu lub sofy z włosia, dzięki systemowi wysuwanych grzebieni akcesorium do sierści świetnie sobie z nim poradzi.
Trudne miejsca
Jeżeli chodzi o dostęp do trudnych miejsc, to nie było tu większych problemów. Szczelinówka dostawała się tam, gdzie trzeba. Trzeba dodać, że niektórzy producenci oferują też dłuższe warianty do naprawdę ekstremalnych zastosowań, ale standardowa długość dodawanej do Sharpa sprawdzi się w większości przypadków.
Lśni dedykowany giętki wąż. To zwiększa elastyczność urządzenia, pozwalając dotrzeć między ciasne półki lub w inne bardziej skomplikowane miejsca bez problemu i przestawiania bibelotów. Szkoda tylko, że współpracuje zaledwie z dwiema końcówkami. Mimo to jest to fajny dodatek i mam nadzieję, że więcej producentów postawi na takie rozwiązanie w swoich urządzeniach.
Zresztą przy użyciu teleskopowej rury również można sięgnąć wyżej. Jej regulacja pozwala nie tylko dostosować urządzenie do wzrostu użytkownika, ale również na przykład odkurzać pod sufitem z wykorzystaniem całej gamy końcówek.
Czas pracy i hałas
Dość istotną kwestią był czas pracy. Producent deklaruje nawet do godziny działania na jednym naładowaniu. To oczywiście jest zależne od tylu czynników, że właściwie trudno jednoznacznie to określić. Zwłaszcza biorąc pod uwagę dodatkowe tryby dedykowane do różnych powierzchni.
Sprawdziliśmy więc, jak długo pracuje Sharp SA-VP4001BS-EU w trybie max. Model działał prawie 14 minut. To standard w tej cenie. Dla porównania, najdłużej pracujący, ale ponad dwukrotnie droższy model, który zdarzyło nam się testować, czyli Philips XC8149/01, pracował w trybie turbo prawie pół godziny.
Na ogół jednak standardem jest od kilku do kilkunastu minut działania, więc Sharp jest na niezłym poziomie. Poza tym nikt raczej nie odkurza bez przerwy w trybie turbo, a tych około 60 gwarantowanych przez producenta minut na normalnym poziomie mocy spokojnie wystarczy na wysprzątanie mieszkania.
Hałas to bardzo istotna kwestia przy odkurzaczach pionowych. Wiadomo, na ogół tego typu sprzęty nie należą do najcichszych. Nadal jednak pod tym względem przebijają modele tradycyjne.
Jak sprawa kreuje się w przypadku modelu Sharpa?
Sprawdzaliśmy odkurzacz w odległości około 20 centymetrów od decybelomierza, w środowisku testowym o hałasie około 36,3 decybela. Odkurzacz Sharpa generował do 74 decybeli w trybie podstawowym i nawet do 84 decybeli w trybie max. Jest więc trochę głośno. Zwłaszcza w najwyższym trybie. Ale to przypadłość wszystkich odkurzaczy.
Warto sprawdzić: Test Odkurzacza Pionowego Hoover HF18RXL
Jak wypadł odkurzacz Sharpa?
Przede wszystkim ze względu na jakość wykonania i niską cenę - Sharp SA-VP4001BS-EU jest godnym polecenia urządzeniem. Szczególnie podoba mi się to, że producent nie bał się wyjść poza utarte schematy i dodał giętki wąż do sięgania w trudne miejsca.
Co do samej pracy - są pewne problemy z przejazdem po dywanach, a także z większymi brudami na parkiecie. Mogłoby być też nieco ciszej. Pomimo tego Sharp był całkiem wygodnym urządzeniem na dłuższą metę, tylko wymagającym przyzwyczajenia do pewnych kwestii.
![]() | ![]() |
A co wy sądzicie o urządzeniu Sharpa? Dajcie znać w komentarzu!