To nie jest tak, że ten producent wcześniej nie sprzedawał nisko wycenianych modeli. Sprzedawał, tylko nie w linii Essential. To stosunkowo nowy pomysł, stworzenia segmentu odkurzaczy o “niezbędnych” funkcjach. Czyli po prostu bardzo podstawowych. Dlatego recenzowany iRobot Roomba Combo Essential 2 to niedrogi sprzęt. Producent skupił się na tym, co jego zdaniem przede wszystkim potrzebne. W wersji drugiej, między innymi stacji opróżniającej zbiornik robota.
Kup iRobot Roomba Combo Essential 2:
Niewielkie pudełko skrywa podstawowy zestaw
Po zakupie robota dostaniesz niewielkie pudełko, w którym znajduje się dość podstawowy zestaw. Wersja recenzencka zawierała właściwie przede wszystkim jednostkę główną, z nałożonym mopem, a także stację bazową wyposażoną w dedykowany worek. Podoba mi się to, że design bazy właściwie bardzo przypomina tę, dodawaną do obecnego jakiś czas temu u nas iRobot Roomba Combo J9+.
Karbowane boki, prosta i właściwie niewielka konstrukcja, antyalergiczny worek, wyłapujący cząsteczki o wymiarach do okolic 0,7 mikrona: niewiele więcej trzeba do szczęścia w niskim segmencie cenowym. Właściwie na takie rzeczy często przede wszystkim zwracam uwagę podczas przygotowywania rankingów odkurzaczy automatycznych.
Dzięki tej stacji iRobot Roomba Combo Essential 2 to robot bardziej autonomiczny. W trakcie pracy, i po niej, wraca do stacji się doładować. Pracuje nawet przez 120 minut na jednym naładowaniu. Dodatkowo może w niej opróżnić swój zbiornik z zebranych brudów do worka, który starczy nawet na 60 dni.
Sam robot jest czarny, niepozorny i dość niski. Mierzy zaledwie 8,5 centymetra, trudno więc znaleźć mebel, pod którym się nie zmieści. LiDAR-a ani kamery na froncie nie ma. Do poruszania się iRobot Roomba Combo Essential 2 polega na zderzaku, czujnikach podczerwieni na froncie oraz inteligentnej nawigacji, najpewniej skorelowanej z żyroskopem.
Na spodzie jest jedna szczotka obrotowa, służąca do wymiatania brudów z krawędzi, gumowa szczotka, z włosiem w kształcie litery V, a także nakładka z mikrofibry. Wszystko zdejmuje się do bardziej wnikliwego czyszczenia dość prosto. Pojemnik na brudy ma falowany filtr. Wodę nalejesz do wyjmowanego zbiornika.
Co ważne, oprócz czujnika na froncie oraz zderzaka, również na spodzie znajdują się sensory. Nie ma co prawda ultradźwiękowego, rozpoznającego dywany, ale są te typowe - spodziewane nawet w najtańszym sprzęcie - zapobiegające spadaniu robota z krawędzi. Na przykład ze schodów.
iRobot Roomba Combo Essential 2: pierwszy kontakt
Pierwszy kontakt z robotem jest nie tylko pozytywnym doświadczeniem pod kątem estetyki, ale również łatwości sparowania go z aplikacją. Mam wrażenie, że nawet w niższym segmencie bezpowrotnie minęły czasy błędów na start. Musisz się tylko upewnić, że łączysz go z siecią lokalną 2,4 GHz.
Z odkurzaczem możesz rozmawiać, wydając mu proste polecenia. Wyślesz go na przykład do sprzątania lub z powrotem do bazy. Roomba współpracuje z najpopularniejszymi asystentami: Siri, Alexą i tym od Google. Od czasu do czasu zdarza jej się też odezwać po polsku.
Głównym haczykiem związanym z iRobot Roomba Combo Essential 2 jest fakt, że nie stworzy ani nie zapisze żadnej mapy. Co za tym idzie, ten odkurzacz automatyczny po prostu nie ma funkcji tworzenia wirtualnych ścian lub stref zakazanych. Szkoda.
Możesz za to stworzyć scenariusze używania, które sprowadzają się tu do ustalenia jednego z czterech poziomów ciśnienia ssania lub trzech poziomu nawilżenia oraz czasu pracy, harmonogramy, a także włączyć automatyczne sprzątanie wtedy, gdy wychodzisz z domu. Aplikacja śledzi na bieżąco lokalizację, aby zapewnić ci czysty dom, gdy ty jesteś w pracy. Pamiętaj jednak, aby przed wyjściem odgrodzić kable i inne małe przeszkody.
Jak iRobot Roomba Combo Essential 2 sprząta?
Robota wyślesz do sprzątania całego domu lub punktowego, po wciśnięciu przycisku. Przy odkurzaniu mojego mieszkania rzuciło mi się w oczy to, że Roomba poruszała się czasami względnie sensownie, tworząc proste linie wzdłuż pomieszczeń, a czasami dość chaotycznie, nawet bez napotykania przeszkody.
Jedno trzeba zaznaczyć: ten robot wciąga kurz bez problemu, wymiatając go też z krawędzi przy pomocy szczotki obrotowej. Nie ma również większych problemów z płatkami lub owsem. Po wstępnym przejeździe myślałem, że nie ogarnie kociego żwirku, ale i ten rodzaj brudu prędzej czy później wciągał.
Warto docenić to, że iRobot Roomba Combo Essential 2 jest tak niska. Wjeżdża bez problemu wszędzie, również pod mój nowy - obniżony - stolik kawowy. Poradziła sobie z przejazdem przez dywan typu shaggy, nie klinując się na nim. To nie takie oczywiste w przypadku robotów sprzątających.
Odkurzaczowi zdarza się obijać o ściany, drzwi lub meble. Za drugim razem w tej samej okolicy Roomba już jednak zwalniała w odpowiednim momencie. Odkurzacz nie poradzi sobie z przewodami, a nietypowe przeszkody, na przykład buty lub zabawki, też warto zabrać z jego okolicy.
W trakcie odkurzania robot musiał wrócić do ładowania. Nie skorzystał przy tym z okazji do opróżnienia pojemnika. Zrobił to po skończonym cyklu pracy, chociaż nie dał rady zassać wszystkich zebranych wtedy brudów. Również przy ponownych próbach oczyszczania pojemnika.
W redakcji robimy miarodajny test wydajności odkurzania. W nim, przy sypkich małych brudach na twardej podłodze, iRobot Roomba Combo Essential 2 uzyskał 81,4%, przy większych 87,8%, a na dywanie z miksem małych oraz dużych zanieczyszczeń 74%. To wszystko w trybie maksymalnym i przy pełnym cyklu pracy.
Rozwiązania z ciągniętą za robotem mikrofibrą nadają się raczej do lekkiego przemywania niż dogłębnego czyszczenia. Wyschnięte kakao czy pasta do zębów wykraczają poza możliwości tego robota. Po zwilżeniu jednak iRobot Roomba Combo Essential 2 jest w stanie zetrzeć obie plamy.
iRobot Roomba Combo Essential 2 generuje podczas odkurzania do okolic 63 decybeli hałasu w trybie najcichszym i do 71 w maksymalnym. Nie jest więc w żadnym uciążliwie głośna. Hałasuje stacja podczas zasysania brudów z pojemnika, ale to tylko chwilowe. Decybelomierz wskazywał w tym przypadku 76,5 decybeli.
Sprawdź też: Test Dreame Mova S10 Plus
iRobot Roomba Combo Essential 2: Niedrogi i coraz tańszy
Trzeba przyznać, że iRobot Roomba Combo Essential 2 jest po prostu niedrogim odkurzaczem automatycznym. Najtańszym w ofercie tego producenta. Jako wstępny robot sprzątający, bazowo spełnia swoje zadanie.
Dobrze odkurza brudy, porusza się w miarę sprawnie po domu - chociaż czasami obija o ściany i często nie wymija przeszkód - a stacja z funkcją automatycznego opróżniania to zbawienie dla alergików. W kolejnej wersji chciałbym zobaczyć przynajmniej mapę w aplikacji, z możliwością ustawiania stref zakazanych. LiDAR to też coś, co poprawiłoby działanie odkurzaczy iRobot.
![]() |
Materiał powstał przy płatnej współpracy z iRobot