Poz. | Obrazek | Nazwa | Najlepsza cena |
1 | Philips 43PFS5525 | 990 zł | |
2 | Lin 43LFHDT1850 | 999 zł | |
3 | Xiaomi Mi LED TV 4A 32 | 790 zł | |
4 | Thomson 40FD3306 | 949 zł | |
5 | LG 32LM630B | 989 zł | |
6 | Kiano Slim TV 40 | 649 zł |
Jaki telewizor do 1000 złotych? To jedno z częściej zadawanych pytań przez osoby szukające ekranu do salonu. Oczywiście - droższe modele są zazwyczaj większe i oferują świetne kolory dzięki wyjątkowym technologiom i kalibracji, ale… to wszystko kosztem ceny. Nie trzeba przepłacać, aby mieć już jakiś sensowny model w swoim salonie.
Telewizor do tysiąca złotych zwykle jest niezłym rozwiązaniem dla osób na budżecie lub jako dodatek do drugiego pokoju bądź kuchni. Wybrane tutaj modele są produktami wielu marek - nie znajdziesz jednak bubli czy podróbek. Polecane przez nas sprzęty mają być opcją na lata. Może nie trafią na czoło ogólnego rankingu telewizorów, ale na pewno cię usatysfakcjonują.
Jaki tani telewizor do 1000 złotych?
Wybrane telewizory nie są ustawione hierarchicznie pod względem opłacalności. Przy tak niskim przedziale cenowym (i w efekcie wąskim zakresie kwot) trudno jest ocenić, co będzie najopłacalniejsze. Każde z urządzeń ma swoje zalety, wrzuciłem więc na czołowe miejsca te modele, które wydają mi się najsolidniejszą opcją.
1. Philips 43PFS5525
Nazwa | Philips 43PFS5525 |
Zdjęcie | |
Rozdzielczość | 1920 x 1080 |
Rozmiar | 43 cale |
Smart OS | Brak |
Opinia redakcji | |
Najważniejsza zaleta | Pixel Plus HD poprawiający kontrast |
Gdzie kupić? |
2. Lin 43LFHDT1850
Nazwa | Lin 43LFHDT1850 |
Zdjęcie | |
Rozdzielczość | 1920 x 1080 |
Rozmiar | 43 cale |
Smart OS | Tak (nie Android) |
Opinia redakcji | |
Najważniejsza zaleta | Dwa wejścia USB |
Gdzie kupić? |
3. Xiaomi Mi LED TV 4A 32
Nazwa | Xiaomi Mi LED TV 4A 32 |
Zdjęcie | |
Rozdzielczość | 1366 x 768 |
Rozmiar | 32 cale |
Smart OS | Tak (Android 9) |
Opinia redakcji | |
Najważniejsze zalety | Pilot Bluetooth ze sterowaniem głosowym Mocne podzespoły |
Gdzie kupić? |
4. Thomson 40FD3306
Nazwa | Thomson 40FD3306 |
Zdjęcie | |
Rozdzielczość | 1920 x 1080 |
Rozmiar | 40 cali |
Smart OS | Nie |
Opinia redakcji | |
Najważniejsza zaleta | Dolby Digital Plus |
Gdzie kupić? |
5. LG 32LM630B
Nazwa | LG 32LM630B |
Zdjęcie | |
Rozdzielczość | 1366 x 768 |
Rozmiar | 32 cale |
Smart OS | Tak (webOS) |
Opinia redakcji | |
Najważniejsza zaleta | Active HDR |
Gdzie kupić? |
6. Kiano Slim TV 40
Nazwa | Kiano Slim TV 40 |
Zdjęcie | |
Rozdzielczość | 1920 x 1080 |
Rozmiar | 39,5 cali |
Smart OS | Tak (Android) |
Opinia redakcji | |
Najważniejsza zaleta | Dolby Digital Plus |
Gdzie kupić? |
Tani telewizor do 1000 zł - jaka rozdzielczość?
Prawdę powiedziawszy, w tak niskim przedziale cenowym nie uświadczysz Ultra HD. Telewizor 4K do 1000 złotych nie istnieje. A przynajmniej nie sensowny. Właściwie w tym zestawieniu pojawiają się tylko dwie rozdzielczości:
Full HD - inaczej ujmując, 1920 na 1080 pikseli. To już standard w najtańszych monitorach i coraz częstszy w niedrogich telewizorach. W przypadku 32 cali oferuje bardzo ostry obraz, który nie będzie rozmyty nawet w wyższych rozmiarach. Warto tu jednak nadmienić, że dla przykładu YouTube w 2020 roku zmienił nazewnictwo Full HD na standardowe HD - aby zaznaczyć postępujące zmiany jakościowe oglądanych treści.
HDTV - rozdzielczość spotykana w najmniejszych lub najtańszych telewizorach. To nie oznacza, że jest złym wyborem w takiej kwocie. Po prostu można lepiej, a przy mniejszych rozmiarowo sprzętach nie robi to aż takiej różnicy. Za to gdy telewizor prezentuje mniej ostry obraz przy 1366 na 768 pikseli, zwykle ma inne zalety. Na przykład ekstremalnie niską cenę.
Na co zwrócić uwagę w telewizorze do 1000 złotych?
Jest parę rzeczy, na które warto zwrócić uwagę, kupując telewizor za tysiąc złotych. Moim zdaniem są trzy podstawowe kwestie:
- HDR - to szeroki zakres dynamiki obrazu. Zazwyczaj jest papką marketingową, ale jego obecność może sugerować, że producent pokusił się o zwiększenie przestrzeni między jasnymi i ciemnymi tonami. To przekłada się między innymi na lepszy kontrast i ostatecznie bardziej realistyczny obraz.
- Smart OS - w tak niskim przedziale cenowym nie jest to oczywisty dodatek. Zazwyczaj chodzi o Androida, ale producenci stosują też własne rozwiązania (na przykład webOS u LG). W praktyce chodzi o możliwość instalowania aplikacji ze sklepu internetowego, doinstalowywania usług (Netflixa, YouTube itd.) oraz coraz częściej sterowanie telewizorem przy pomocy poleceń głosowych.
- Pilot - jaki jest, każdy widzi, prawda? Niekoniecznie - lata mijają, a piloty ulegają zmianie. Nowoczesne, nawet w przypadku telewizorów poniżej 1000 złotych, mogą łączyć się z telewizorem przez Bluetooth (nie musisz już celować urządzeniem w ekran) oraz mają wbudowane mikrofony do sterowania głosowego.
Na co uważać w telewizorach do 1000 złotych?
Oczywiście gdzieś cięcia przy tak niskim budżecie musiały wystąpić. W czasach, gdy dobre telewizory są coraz tańsze (ale wciąż kosztują ponad dwa, a może nawet dwa i pół tysiąca złotych), segment poniżej tysiąca to wciąż budżetowa strefa. Najważniejsze problemy, na które należy zwrócić uwagę przed zakupem - na przykład oglądając sprzęt w sklepie lub recenzje w internecie - są cztery:
- Smart OS - wyżej wymieniałem to jako potencjalną zaletę. Tak rzeczywiście jest, ale zwykle podzespoły montowane w niedrogich telewizorach są po prostu mniej wydajne. Przez to system się zacina, a obcowanie z nim wymaga cierpliwości. Co ważne, można to obejść - dokładając urządzenie pokroju Mi Stick od Xiaomi. Funkcjonuje jak wpinany przez HDMI komputer z funkcjami smart telewizora.
- Jakość obrazu - to najważniejsza kwestia. Tańszy telewizor to gorsze kontrasty, niższe rozdzielczości i przekłamania barwowe. Tym ważniejsze jest sprawdzanie testów. Na tę listę trafiły urządzenia polecane w recenzjach testerów i użytkowników - ustępują droższym produktom, ale prezentują atrakcyjny obraz, jak na tę półkę cenową.
- Jakość wykonania - tutaj na dwoje babka wróżyła. Już pomijając fakt, że mogą występować różnice w poszczególnych produktach, nie uświadczysz precyzyjnego spasowania i najlepszych materiałów. Modele mogą trochę trzeszczeć i nie mają ultra cienkich ramek, ale to po prostu kwestia budżetu.
- Dźwięk - wiele telewizorów do 1000 złotych zwykle nie ma się czym chwalić w kwestii dźwięku. Dla przykładu testowany przez Macieja Turalskiego Kiano Slim TV 50 (który nawet warto kupić, ale kosztuje 100 złotych ponad nasz budżet - wypatrujcie go wśród promocji telewizorów) ma problemy z przesterowywującym się audio i bardzo wąskim zakresem tonalnym. Kupując taki sprzęt, trzeba liczyć się z tym, że większość kasy idzie jednak docelowo na jakość obrazu.
Zobacz też: