PODPOWIEDZI:

Budżetowa Klawiatura Mechaniczna - Modecom Volcano Hammer

Klawiatura mechaniczna to z reguły wydatek rzędu kilkuset złotych, aby pozyskać jakiś solidny sprzęt. Solidny - to myśl przewodnia dzisiejszego odcinka, bo pewnie jesteście ciekawi, czy w cenie ok. 170 zł można dostać solidnego mechanika, wartego naszej uwagi? Dobre pytanie i niestety, bez jednoznacznej odpowiedzi. Zapraszam na recenzję Mocedom Volcano Hammer!

MODECOM Volcano Hammer

Ocena VideoTesty.pl
Twoja ocena
0 GŁOSÓW
ZALETY
  • cena idealna
  • niezłe wykonanie
  • multimedialne przyciski
  • przełączniki mechaniczne
WADY
  • których jakość i wytrzymałość są nieznane
  • anty-ghosting to ściema
  • dla laika ok, dla gracza zbyt odchudzona w funkcje

Rozpakowujemy...

Zacznijmy może od doznań unboxingowych, które do najwyższej ligi nie należą. Urządzenie trafia do nas w dość przeciętnym pudełku, wykonanym w „gamingowym” stylu, którego celem jest utrzymać klawiaturę przy życiu i zaoferować jako takie informacje. Wewnątrz natomiast nie ma co doszukiwać się fajerwerków. Folia bąbelkowa, pianka, a w niej klawiatura i rzecz jasna - drobna książeczka.

Klawiatura Modecome Volcano Hammer


Oglądamy...

Przechodząc do samej klawiatury nie powinniśmy spodziewać się cudów. Jeśli jesteście estetami to ten sprzęt zdecydowanie nie przypadnie wam do gustu… chyba, że wasze poczucie estetyki jest nieco wypaczone. Przykład tej klawiatury jest natomiast idealny, aby powiedzieć jedno: im tańsza, tym mocniej producent chce ją wyeksponować na półce, stąd też ta niby prostota, która została zachwiana przez czerwone wstawki i dziwaczną czcionkę. Zdecydowanie lepsze konstrukcje zobaczycie w rankingach klawiatur dla graczy.

W momencie, gdy większość tego typu urządzeń stawia na mniejsze znaki, tutaj zajmują one ogromną powierzchnię i w moim mniemaniu wyglądają paskudnie, chociaż to kwestia gustu i rozumiem, że jedni lubią przejaskrawione cechy, a inni minimalizm i praktyczne zastosowanie. Dlatego też śrubki, które mają imitować solidność czy bardzo intensywne czerwone podświetlenie, do mnie nie przemawiają. Boli również fakt, że mamy tutaj do czynienia z przełącznikami, które są pozbawione osłony bocznej, a zaadoptowane obudowy przełączników są... uwaga, uwaga... białe! Wygląda to bardzo brzydko.

Modecom Volcano Hammer


Sprawdzamy...

Co by jednak nie mówić o wyglądzie, budowa jest całkiem znośna. Mówimy o zdatnym do użytkowania, całkiem sztywnym plastiku. Tak… śrubki to tylko imitacja. Nie natkniecie się tutaj na stal czy aluminium. Wszędzie tworzywo o czarnej, matowej powierzchni, która bądź co bądź odciskom czy tłustym śladom się opiera. Z resztą, ze względu na odsłonięcie klawiszy, zbytni bród nie zbiera się również między nimi. Moją uwagę zwróciła także całkiem niewielka grubość klawiatury. W opozycji do większości mechaników, jakie miałem okazję testować, Modecom jest naprawdę płaski… może to odrobinę za dużo powiedziane, ale pod dłonią, mimo braku podpórki, leży całkiem nieźle i co najważniejsze - dzięki zastosowanym pod spodem ślizgaczom nie jeździ na lewo i prawo, a to już spory plus. Na koniec ziarno goryczy w postaci grubego kabla, który umówmy się, że w oplocie mógłby być. Niestety tak się nie stało.

TEST KLAWIATURY MODECOM VOLCANO HAMMER

Porównujemy...

Produkt wyposażono w przełączniki Outemu Blue czyli…. no właśnie. Nikt o tym nie wie, ale podobno mają być dobre. Na pudełku jednak nie umieszczono informacji o długości ich życia. Celowy zabieg? Tego nie wiem, jednak z pewnością już po pierwszym zdaniu, napisanym na tym modelu, czuć zauważalną różnicę względem droższych, konkurencyjnych produktów od Czeryków i Kejlów, natomiast charakterystyka niebieskiego kliku odpowiada konkurencji. Dźwięk naciskanego klawisza jest głośny, z wyczuwalnym skokiem aktywacyjnym. Nie jest to zatem klawiatura idealna do cichych mieszkań, w których chcemy zachowywać się bezszelestnie podczas gry czy pracy. Żeby jednak nie być wybitnie surowym, pisze się na niej nieźle, chociaż prywatnie jestem fanem konkurencyjnych Blacków. Miałem Okazję nie raz używać klików Blue i muszę stwierdzić, że tutaj są one, mimo innej nazwy, podobnie responsywne. Jedyną różnicą może być zatem ewentualne ich żywotność na przestrzeni miesięcy, bądź lat.

Test Volcano Hammer


Gramy...

Gracz potrzebuje funkcjonalności i tutaj zaczynają się schody. Produkt za 170 złnie posiada ani opcji programowania, ani pełnego anti-ghostingu, jak sugeruje oprogramowanie. Jednoczesne wciśnięcie kilku przycisków (powyżej 7-8) okazało się wywołać zawroty głowy klawiatury, która wariowała i nie wiedziała wówczas, który klawisz uznać za priorytet. Programowalne przyciski natomiast oznaczają ni mniej, ni więcej tyle, że makr to tutaj nie znajdziecie. W konsekwencji mogę napisać, że w zasadzie nie jest to produkt dla graczy a bardziej multimedialny mechanik, w którym przykładowo mamy wszelakie funkcje, takie jak manipulowanie głośnością dźwięków czy odtwarzaczem muzyki. Nie mniej jednak to mało jak dla gracza chyba, że mechanik i design oznacza produkt gamingowy. Wówczas uważam to za zagranie zupełnie fair.


Kupujemy?

W każdym razie nie jest to urządzenie najwyższych lotów, a szkoda… Owszem, jego budowa wydaje się znośna, a funkcje wystarczające, jednak wyraźne braki i niedoprecyzowanie wytrzymałości przycisków mogą okazać się w konsekwencji powodem do grymaszenia. Czy warto wydać 170 zł na niepewny produkt? Odpowiedzcie sobie sami na to pytanie.

Sprawdź też:

blog comments powered by Disqus
Budżetowa Klawiatura Mechaniczna - Modecom Volcano Hammer