Recenzja Puron PU 30 Flex Mop powinna cię zainteresować, jeżeli szukasz odkurzacza pionowego ze średniej półki, ze sporą ilością różnych przydatnych akcesoriów. Producent dodaje ich naprawdę dużo, w tym rzadziej spotykane, takie jak specjalna wyginana rura. Stąd zresztą nazwa - flex - tym urządzeniem możesz odkurzać i mopować również w trudniej dostępnych miejscach, bez gimnastykowania się.
Puron PU 30 Flex Mop 1 bateria | Puron PU 30 Flex Mop 2 baterie |
Na pewno zainteresują cię nasze rankingi odkurzaczy
On się wygina! Akcesoria i budowa Puron PU30 Flex Mop
Puron PU30 Flex Mop składa się przede wszystkim z jednostki głównej wykonanej w większości z wytrzymałego tworzywa. Jest niewielka, skrywa silnik o mocy 420 watów, generujący podciśnienie na poziomie nawet 28000 Paskali i waży śmiesznie mało, bo 1,4 kilograma. Wraz z rurą i turboszczotką przekłada się to na ciężar 2,2 kilograma. Nawet starsze osoby lub dzieci powinny poradzić sobie z korzystaniem z tego urządzenia.
Co ciekawe, pomimo zmniejszonych rozmiarów nie cierpi na tym pojemność zbiornika. Producentowi udało się załatwić aż 700 mililitrów miejsca na kurz i wszelkie brudy. W dodatku łatwo pozbędziesz się zebranych zanieczyszczeń dzięki systemowi szybkiego opróżniania. To nie taka oczywista rzecz, bo u konkurencji - na przykład u Samsunga - w nawet znacznie droższych propozycjach trzeba rozkręcać cały odkurzacz, aby wyrzucić kurz.
Warto od razu dodać, że wewnątrz jednostki głównej znajduje się filtr HEPA H13. To przełoży się na wyłapanie nawet do 99,97% mikroskopijnych cząsteczek kurzu i zatrzyma brudy wewnątrz urządzenia. Miłym akcentem jest też to, że w zestawie znajduje się dodatkowy filtr na wymianę.
Co się w tym zestawie przy tym nie znajduje! Oprócz mopa, turboszczotki z podświetleniem LED, wymiennej szczotki do dywanów oraz rury producent dorzuca sporo różnych akcesoriów. Przede wszystkim jest mini turboszczotka do tapicerek, która świetnie sprawdzi się na przykład u właścicieli zwierząt z krótkim włosiem. Jest też zwykła ssawa do wykładzin i tapicerek, co jest miłym dodatkiem, bo ze względu na brak szczotki na pewno nie wkręcą się w nią włosy pupila.
Do tego producent dodaje aż dwie szczelinówki: jedną wąską, w sam raz do sięgania w ciasne miejsca sofy, a drugą ze szczotką, idealną na przykład do pozbywania się kurzu z zasłon. To wszystko świetnie spina krótki wąż. Jest elastyczny, można na niego nakładać każdą z małych końcówek i pozwoli ci po prostu sięgnąć gdziekolwiek zechcesz, na przykład w wyższe partie domu.
Dobrym rozwiązaniem jest z kolei wspomniana wyginana przedłużka do rury. Tworzy kolanko, efektywnie zmieniając pozycję, jaką musisz przyjąć, aby posprzątać odkurzaczem na przykład pod sofą. Jasne, da się to zrobić i bez tego akcesorium, bo odkurzacz ma bardzo giętkie mocowanie turboszczotki, ale tak jest wygodniej.
Zobacz też: Odkurzacze pionowe - Polecane odkurzacze stojące |TOP 7|
Wyświetlacz oraz wymienne baterie
Warto dodać, że na górze jednostki głównej znajduje się wyświetlacz. W zasadzie pokazywane przez niego dane są dość podstawowe - ilość pozostałej baterii oraz włączony tryb. O tym drugim sygnalizuje również pasek kolorowego podświetlenie wokół ekranu. Niebieski dla trybu cichego o minimalnej mocy ssania 8000 Paskali, fioletowy dla średniego przy mocy ssania 15000 Paskali i czerwony, czyli maksymalny, sięgający 28000 Paskali.
Zdecydowanie brakowało mi szacowania pozostałego czasu pracy. To coś, co pomaga na co dzień lepiej zarządzać trybami podczas sprzątania i jest po prostu fajnym dodatkiem, unowocześniającym sprzęt. A przy tak wysokiej maksymalnej mocy ssania, warto czuwać nad tym, ile jeszcze zostało testowanemu odkurzaczowi energii.
Oczywiście można też skorzystać po prostu z wymiennego akumulatora. Wraz z testowanym zestawem otrzymałem dodatkowy akumulator. Wymienia się go prosto, po prostu wsuwając w odpowiednie miejsce. Ma też własne podświetlenie, sygnalizujące stopień naładowania po wpięciu do prądu. Jest też możliwość ładowania akumulatora bez wpinania go do odkurzacza, aby zapewnić sobie maksymalnie długi czas sprzątania!
Warto sprawdzić: Test Philips AquaTrio 9000 XW9383/01 - Najlepszy odkurzacz aktywnie myjący?
Funkcjonalne mopowanie? Puron PU 30 Flex Mop na mokro
Bardzo ważną zaletą odkurzacza Puron PU 30 Flex Mop jest możliwość mopowania. Producent wraz z urządzeniem dostarcza zdejmowalną z turboszczotki nasadkę, napełnianą wodą. Nie jest aktywna, nie wibruje więc podczas pracy, ale powoli wydobywa wodę przy przesuwaniu odkurzacza w przód i w tył.
Na spód nakłada się ścierkę z mikrofibry. Jest dość szorstka, co przekłada się na lepsze tarcie o podłoże. Poza tym można ją oczywiście myć ręcznie lub wrzucić do zmywarki, aby zachować higienę pomiędzy sprzątaniami. Skoro o tym mowa, producent do zestawu dodał też specjalny niepieniący się płyn. Zwiększa higienę sprzątania, a poza tym zostawiał przyjemny zapach na panelach lub kafelkach.
W ogóle samemu systemowi mopowania nie mam nic do zarzucenia. Jest prosty, ale skuteczny. Można przy jego pomocy zarówno od czasu do czasu wypolerować podłogi, jak i doczyścić bardziej uciążliwe zabrudzenia. Co prawda wymaga to zwykle kilku przejazdów, ale prędzej czy później wyczyścisz wszelkie błoto, rozlane napoje lub jogurty. Warto jednak potem przejechać jeszcze raz, już z czystą nakładką z mikrofibry, aby pozbyć się “lepkości” podłogi.
Odkurzanie, czas pracy i hałas - Test Puron PU 30 Flex Mop
Szczególnie ważną kwestią przy odkurzaczu pionowym jest oczywiście to, jak odkurza podłogi oraz dywany. Puron PU 30 Flex Mop to pod tym względem naprawdę sensowna propozycja. Dedykowana turboszczotka jest wydajna i w połączeniu z podstawowym wałkiem nawet w niższym trybie pracy wciąga zarówno duże, jak i małe zabrudzenia.
Co prawda trzeba podkreślić to, że te nieco większe - jak na przykład owies lub płatki kukurydziane - ze względu na budowę z początku po prostu przesuwa. Trzeba przejechać parę razy lub położyć turboszczotkę bezpośrednio na brudach, aby w pełni je wciągnąć. Za to sprzęt całkiem nieźle radzi sobie z krawędziami, a co za tym idzie, również wszelkimi meblami.
Dodatkowe zginane akcesorium zwiększa wygodę sprzątania pod stojącymi na nóżkach meblami. Szczególnie wygodnie było mi sięgać pod sofę. W ogóle warto tu wspomnieć też o tym, że Puron PU 30 Flex Mop świetnie się prowadzi. Łatwo skręca i nie pracuje wcale ociężale. W praktyce pod wysprzątanie pod taką sofą w ogóle nie jest więc problematyczne, a i bardziej ciasne przestrzenie testowany odkurzacz ogarnie bez problemu.
Przy sporej mocy 28000 Paskali i dedykowanej szczotce, Puron PU 30 Flex Mop świetnie sprawdza się przy odkurzaniu dywanów. Co prawda nie korzystałbym z niego raczej do sprzątania takich o wyższym włosiu, to znaczy typu shaggy, ale świetnie zbiera wszelkie brudy z takich o krótszym “owłosieniu”. No i oczywiście z dogłębnym czyszczeniem wykładzin z kurzu i pyłu też świetnie sobie poradzi.
Pozostaje jeszcze ostatnia kwestia, to znaczy hałas i czas pracy. Silnik generował podczas testu na najcichszym ustawieniu 68 decybeli hałasu, na średnim 73 decybele, a na maksymalnym nawet do 79 decybeli. To niezłe wyniki, chociaż na żywo jest zdecydowana różnica pomiędzy najniższym a najwyższym. Co do czasu pracy - w najwyższym trybie odkurzacz pracuje przez około 13 minut 28 sekund. To świetny wynik, na poziomie o wiele droższych odkurzaczy, na przykład Dysona.
Koniecznie zobacz: Test Tefal X-Force Flex 15.60 - Łamany odkurzacz
Recenzja Puron PU 30 Flex Mop - Warto?
Podsumowując, Puron PU 30 Flex Mop to odkurzacz pionowy z potencjałem. Jest bardzo lekki i świetnie się prowadzi. Poza tym jego zaletą jest to, że w takiej kwocie dostajesz naprawdę dużo różnych akcesoriów i nieskomplikowany system mopowania, zdolny do doczyszczenia podłogi z różnych brudów na mokro. Propozycja warta rozważenia.