Seria flagowców od Xiaomi doczekała się znacznego ulepszenia. Mi 10 i Mi 10 Pro zaoferują potężne baterie, ekrany o większej częstotliwości odświeżania oraz topową wydajność. To wszystko odbije się na cenie. Czy najnowsze smartfony z Chin będą opłacalne?
Xiaomi Mi 10 i Mi 10 Pro wyciekały do sieci na tygodnie przed premierą. Aleksander niedawno pokazywał oficjalne rendery i zdjęcia z aparatu, a dziś poznaliśmy już oficjalny wygląd najnowszych propozycji od Xiaomi. Nie brakuje zaskoczeń - zarówno tych pozytywnych, jak i mniej.
Xiaomi Mi 10 - zmiany widoczne już na pierwszy rzut oka
Xiaomi poszło w ślady innych producentów i w swojej flagowej propozycji zdecydowało się na zastosowanie matowego szkła. Poza łatwiejszym czyszczeniem i mniejszą ilością widocznych śladów użytkowania, nadaje to bryle wyglądu premium. Konstrukcja jest zaoblona, choć to i tak nie zamaskuje jej rozmiarów. Przy ekranie 6,67 cala i grubości 9 milimetrów nie tak łatwo kontrolować to wszystko jedną ręką. Plusem nie będą także mocno odstające aparaty.
Zaskakuje front. Xiaomi, do tej pory wzbraniające się przed zaginaniem ekranu, zastosowało matrycę zagiętą z lewej i prawej strony. Poza tym łatwo zauważymy niewielkie ramki u góry i u dołu, a także charakterystyczną kropkę. Wcięcie na przedni aparat ma tylko 4mm średnicy, przez co ma być niezauważalne.
Konstrukcja będzie zauważalnie cięższa od poprzednika i przy wadze 208 gramów nie każdy będzie mógł z niej wygodnie korzystać.
Nowy ekran z lepszymi parametrami
Dużo uwagi poświęcono matrycy AMOLED. Ta w Xiaomi Mi 10 zaoferuje rozdzielczość 2340x1080 pikseli i dobrze znane proporcje 19,5:9. Przy rozmiarze 6,67 cala oznacza to zagęszczenie pikseli na cal wynoszące 386, co nie jest złym wynikiem, ale na pewno nie najlepszym. Na szczęście w nowej matrycy Xiaomi pojawi się sporo innowacyjnych rozwiązań.
To, co szczególnie cieszy, to poprawiona jasność ekranu. Gdy testowałem Xiaomi Mi 9, była to dla mnie dość istotna bolączka, szczególnie w jasnym słońcu. Teraz poziom podświetlenia ma osiągać 800 nitów, a w sytuacjach awaryjnych na krótko osiągniemy 1120 nitów.
Inną, szalenie ważną innowacją, jest wprowadzenie zwiększonej częstotliwości odświeżania 90 Hz. To zapewni lepszą jakość oglądanych materiałów oraz wrażenie lepszej płynności systemu. Graczy ucieszy także dwa razy większa częstotliwość reakcji na dotyk - 180 Hz. A skoro jesteśmy przy płynności...
Topowa wydajność i mocne chłodzenie
Nie jest żadnym zaskoczeniem, że najnowszy model Xiaomi oferuje najnowszy procesor Snapdragona. Model 865 korzysta z nowych rdzeni Kryo 585, opartych o architekturę Cortex-A77. Najmocniejszy ma taktowanie, 2,84 GHz, trzy z nich o dużej mocy oferują 2,42 GHz, a cztery energooszczędne (w architekturze A55) - 1,8 GHz. Za grafikę odpowiada Adreno 650.
W zestawie dołączone jest 8 lub 12 GB RAM-u w nowej odsłonie - LPDDR5. Podobne rozwiązanie zobaczyliśmy podczas premiery serii Samsung Galaxy S20. Podobnie jak tam, tak i tutaj pojawi się też szybka pamięć na pliki UFS 3.0.
Aby urządzenie zachowało wydajność, wyposażono je w układ chłodzenia o powierzchni 3000 mm kwadratowych. Jeśli to nie będzie wystarczyło, producent dostarczy w cenie 129 yuanów (około 70 złotych) dodatkową nakładkę, zdolną do zmniejszenia temperatury procesora o 10 stopni.
To wszystko potrzebuje sporego zapasu energii i Xiaomi Mi 10 na pewno go dostarczy. Bateria w smartfonie ma 4780 mAh. Producent przewidział wsparcie dla ładowarki 30W oraz dla bezprzewodowego ładowania 30W. Dzięki temu 100% naładowania uzyskamy w odpowiednio 56 oraz 69 minut. Poza tym skorzystamy z bezprzewodowego ładowania zwrotnego 10W.
Dużo aparatów
W kwestii fotografii Xiaomi chce zaznaczyć swoją wysoką pozycję i gra w otwarte karty. Główną matrycą będzie 108-megapikselowy moduł od Samsunga. Wnioskując po technologii łączenia pikseli Tetracell, jest to ISOCELL BRIGHT HMX, a nie stosowany w S20 Ultra - ISOCELL BRIGHT HM1. Moje pierwsze wrażenia z Mi Note 10, posiadającym ten sam moduł, były umiarkowanie pozytywne. Miejmy nadzieję, że przez pół roku matrycę wielkości 1/1,33" o wartości przesłony f/1.69 znacznie dopieszczono.
Poza zdjęciami nocnymi o dużej szczegółowości i niemalże pozbawionymi opóźnień zdjęciami 108 MPix, matryca pozwoli na nagrywanie video w rozdzielczości 8K (7680 × 4320) w 30 klatkach na sekundę. Nie zabrakło stabilizacji optycznej.
Pozostałe obiektywy zaoferują inny zestaw możliwości. Na pierwszy plan rzuca się matryca szerokokątna, której kąt widzenia to aż 123 stopnie. Jej rozdzielczość to z kolei 13 MPix, a jasność to f/2.2. Pozostałe dwie matryce mają po 2 megapiksele. Jedna pozwoli na robienie zdjęć makro w odległości do dwóch centymetrów, a druga pozwoli na wygenerowanie rozmycia.
Do selfie dostaniemy aparat 20 Mpix z wartością przesłony f/2.0. Pozwoli on na nagrywanie materiałów w 4K przy 30 klatkach na sekundę. Portrety nim robione będą wsparte przez sztuczną inteligencję, zaoferują także obsługę HDR-u.
Xiaomi Mi 10 - specyfikacja
Xiaomi MI 10 Pro - co ulepszono?
W przypadku Xiaomi Mi 10 Pro zastosowano kilka dość istotnych zmian. Nie wszystkie są jednak widoczne na pierwszy rzut oka. Przy tej samej wadze urządzenia, zmniejszono jego baterię. Teraz to 4500 mAh, mniej niż w podstawowym modelu. Na pocieszenie Xiaomi zaimplementowało szybsze ładowanie po kablu - aż 50W. Pełną baterię zobaczymy w mniej niż 45 minut.
Zmiany dotyczą także ekranu, choć nie chodzi tu o rozmiar czy rozdzielczość. Model Pro odwzoruje kolory z jeszcze większą dokładnością. Stosunek JNDC (just noticeable differences) do całego obrazu to mniej niż 0,55, podczas gdy iPhone 11 Max Pro oferuje <0,8. Ponadto zwiększy się jasność maksymalna, do poziomu 1200 nitów. Niezmienne jest odświeżanie ekranu na poziomie 90 Hz.
Co ciekawe, zmiana dotyczy także głośników stereo. Te w Mi 10 Pro są mocniejsze i głośniejsze od wersji z bazowego modelu. Dzięki temu DxOMark ocenił urządzenie na 76 punktów za dźwięk - pomimo braku gniazda słuchawkowego.
Xiaomi Mi 10 Pro może być za to dobrą odpowiedzią na pytanie jaki smartfon wybrać, gdy chodzi o zdjęcia. Podstawowa matryca to w dalszym ciągu 108 MPix z f/1.69. Ciekawiej prezentują się dodatkowe aparaty - obiektyw szerokokątny oferuje wyższą rozdzielczość - ma bowiem 20 megapikseli, choć identyczną do Mi 10 przesłonę f/2.2.
Największą zmianą jest obecność obiektywu portretowego z podwójnym powiększeniem. Ten ma 20 MPix i przesłonę f/2.0. Zoom może być nawet 10-krotny, gdy skorzystamy z czwartego obiektywu do hybrydowego powiększenia. Ten obiektyw ma 8 megapikseli i także przesłonę f/2.0. Aparat do selfie pozostaje niezmieniony i ma 20 MPix.
Xiaomi Mi 10 Pro - specyfikacja
Najmocniejszy model w specyfikacji producenta prezentuje się następująco:
Ile kosztują flagowce Xiaomi?
Jeśli ceny będą zbliżone do tych z Chin, to Xiaomi zaoferuje całkiem dużo w niedużej cenie:
- Xiaomi Mi 10 8/128 GB - 3999 yuanów - około 2250 złotych
- Xiaomi Mi 10 8/256 GB - 4299 yuanów - około 2500 złotych
- Xiaomi Mi 10 12/256 GB - 4499 yuanów - około 2650 złotych
Ceny wzrosły względem ubiegłego roku, jednak w dalszym ciągu są atrakcyjne. Jak sytuacja prezentuje się w przypadku Xiaomi Mi 10 Pro?
- Xiaomi Mi 10 Pro 8/256 GB - 4999 yuanów - około 2800 złotych
- Xiaomi Mi 10 Pro 12/256 GB - 5499 yuanów - około 3100 złotych
- Xiaomi Mi 10 Pro 12/512 GB - 5999 yuanów - około 3375 złotych
W przypadku Mi 10 Pro robi się już znacznie drożej, ale i sporo elementów uległo ulepszeniu. Nie zmienia się jedno - Xiaomi zaoferowało bogate zestawy w konkurencyjnych cenach. Na europejską premierę musimy jednak co nieco zaczekać, bowiem tę zaplanowaną na targi CES odwołano, podobnie jak same targi.
