Wstęp
Z myszkami firmy Hama spotkałem się już wcześniej kilka razy, między innymi na edycjach targów Poznań Game Arena 2012, oraz 2013. Hama za każdym razem wystawiała bogato wyposażone stoisko, dziwiło mnie że sprzęt gamingowy tej firmy jest w naszym kraju dość mało rozpowszechniony. W końcu doczekałem się testów jednej z ich myszek, do moich rąk trafiła Hama uRage Evo, ładnie wyglądająca myszka, przypominająca z wyglądu znaną graczom Bloody V5.
Sensor i technikalia
Myszkę uRage Evo wyposażono w przyzwoity sensor laserowy. Dostępne rozdzielczości to 800, 1200, 1600, oraz 3200.
Moim zdaniem taki sensor w zupełności wystarcza nawet do szybkich gier, wartość 3200 DPI jest odpowiednia.
DPI zmieniamy przy pomocy jednego przycisku, jednak myszka nie posiada żadnego oprogramowania ani wbudowanej pamięci, dlatego do wyboru są tylko wartości zdefiniowane przez producenta.
Na co zwrócić uwagę przy wyborze myszki do CS:GO? >>>
Pewnym mankamentem wydawało mi się na początku zmniejszenie częstotliwości próbkowania z 1000 Hz do 500 Hz, jednak testy pokazały że nie ma to znaczącego wpływu na jakość rozgrywki.
Przyciski
Myszka posiada w sumie 6 przycisków, z czego 5 jest konfigurowalnych w grach.
Przyciski główne pracują cicho i lekko, na dodatek wyposażone są w przełączniki firmy Omron, zapewnia to żywotność na poziomie 5 milionów kliknięć.
Rolka myszki jest naprawdę niezła, nie jest jednak najlepszą z jakiej dane mi było korzystać. Działa również jako przycisk, przesuwa się z lekkim oporem, dla mnie to zaleta. Precyzja rolki jest duża.
Rankingi myszek dla graczy >>>
Poniżej rolki znajduje się przycisk zmiany DPI, do wyboru mamy 4 wartości, o aktualnym DPI informuje nas kolor diody, umieszczonej w przycisku. Przycisk zmiany DPI jest dość mały, jednak używa się go dobrze.
Dostępne są także dwa przyciski pod kciukiem, są dość małe ale umieszczone sensownie. Idealnie jednak by było, gdyby wysunąć je jeszcze odrobinkę w stronę przodu myszki. Działają cicho i wciska się je lekko, na ich pracę nie mogłem narzekać.
» Rapoo X1800 - tani zestaw multimedialny bez kabelków!
Wygląd i jakość materiałów
Generalnie myszka wykonana jest naprawdę solidnie, jakość materiałów jest wysoka. Kształt myszki jest uniwersalny, dzięki temu skorzystają z niej gracze prawo i lewo ręczni.
Myszka jest także duża, dłoń układa się na niej dobrze, chwyt jest pewny i ogólny komfort użytkowania bardzo wysoki.
Większość korpusu pokryta jest błyszczącym, czarnym plastikiem. Nie każdy gracz lubi błyszczące wykończenia, jednak mi ono nie przeszkadzało w ogóle.
Boki myszki są gumowane, mają też małe otworki, dzięki temu mysz pomimo dużej powierzchni z błyszczącego plastiku leży w dłoni znakomicie.
Przyciski główne myszki posiadają także profilowanie, sprawia to że palce układają się pewnie na przyciskach.
Hama uRage Evo posiada kilka ozdobników. Pierwszym jest duże logo uRAGE, oraz ślad po pazurach - znak rozpoznawczy serii, umieszczono go z tyłu myszki. Gryzoń posiada także ładne i efektywne podświetlenie, w większości jest to kolor niebieski.
Ślizgacze myszki nie są tak duże jak w konstrukcjach z wyższej półki cenowej, jednak są dobrej jakości i na dobrej podkładce się sprawdzają przyzwoicie.
Na uwagę zasługuje długi kabel z wtykiem USB 2.0, kabel ma aż 2 metry i zabezpieczony jest wytrzymałym oplotem.
Wyniki testów
Testy przeprowadziłem w kilku grach, między innymi Far Cry 3 oraz Sniper Elite V2. Odbyły się także testy syntetyczne, wykazały one że myszka faktycznie posiada częstotliwość próbkowania 500Hz, wynik był bardzo stały, co się rzadko spotyka i się ceni. Precyzja sensora przekroczyła 99 %, co dało znakomity wynik w teście.
Jakich bajerów unikać w myszce? >>>
Podczas gry w Far Cry 3 myszka zachowywała się bardzo stabilnie, celowanie i strzelanie nie sprawiało problemu, nie odnotowałem także żadnych anomalii, w postaci akceleracji wstecznej czy drżenia kursora. Nawet przy DPI ustawionym na 1200 i 1600 gra była bardzo zadowalająca.
Sniper Elite V2 potwierdziła, że Hama uRage Evo sprawdzi się także u snajperów. Trafianie w wybrane części ciała z kilkuset metrów nie było żadnym problemem. Rozdzielczość 3200 DPI okazała się znów odrobinkę za wysoka, ideałem okazała się wartość 1600 DPI.
Podsumowanie
Myszka Hama uRage Evo zaskoczyła mnie niezwykle pozytywnie. Jest świetnie wykonana, posiada precyzyjny sensor i gra się przy jej pomocy naprawdę komfortowo. Do ideału zabrakło oprogramowania i wbudowanej pamięci, tak aby nasze ustawienia mogły być zapamiętane w myszce. Poza tym nie mam się do czego przyczepić i bez zastanowienia mogę polecić myszkę każdemu graczowi, szukającego dobrego sprzętu za kwotę do 100 zł.
Zobacz rozpakowanie myszki Hama uRage Evo
