Na testy do naszej redakcji trafił nietuzinkowy głośnik Bluetooth Marshall Acton, który już na pierwszy rzut oka wygląda ciekawie. W poniższej recenzji krok po kroku omówię dla Ciebie jego główne cechy, kładąc największy nacisk oczywiście na jakość brzmienia.
Cena Marshall Acton w MediaExpert:
Cena Marshall Acton w EURO:
Marshall Acton - wygląd i wykonanie
Głośnik jest naprawdę świetnie wykonany, dopracowany w każdym szczególe i cieszy oko swoim unikalnym designem. Rozmiarami nie jest on jakoś specjalnie wielki, a raczej kompaktowy; ma zaledwie 26 cm szerokości, a jego waga to około 3 kg.
Maskownica wykonana jest z miękkiego materiału z logiem Marshalla. Obudowę stworzono z kolei z twardej skóry. Od spodu zabezpieczona jest solidnymi, antypoślizgowymi nóżkami. Całość wygląda bardzo stylowo. W mojej ocenie jest to oldschool w dobrym wydaniu!
Na tylnej ścianie jest miejsce na podłączenie zasilającego przewodu sieciowego, przełącznik, który zmniejsza trochę pobór prądu z sieci, a także otwór Bass-Reflex.
Na górnej części znajduje się panel sterowania wykonany ze złotego, szczotkowanego aluminium, co wygląda po prostu świetnie. Sam włącznik kojarzy mi się ze starodawnym pstryczkiem, który trzeba solidnie pchnąć, aby odpalić sprzęt. Zdecydowanie dodaje mu to klasy.
Obok włącznika mamy dwa przyciski: source/wake i pair. Ten pierwszy służy do przełączania się pomiędzy funkcją Bluetooth a wejściem bezpośrednim, drugi do parowania urządzeń w systemie bezprzewodowym.
Od lewej krawędzi znajduje się gniazdo wejścia bezpośredniego. Mamy w zestawie świetny przewód, z pozłacanymi mini-jackami, który świetnie pasuje do stylu głośnika.
Ostatnimi elementami na panelu sterowania są trzy świetne potencjometry najwyższej jakości. Regulacja przy pomocy tych pokręteł jest niezwykle precyzyjna. Od lewej są: regulacja głośności, podkręcanie basów oraz regulacja tonów wysokich.
Podsumowując aspekt konstrukcji głośnika Marshall Acton, sprzęt wygląda oryginalnie, zahacza w tym o retro, a jednocześnie wszelkie opcje regulacji zostały rozsądnie ułożone. No i nie zabrakło materiałów wysokiej klasy.
Od razu czuć, że nie jest to jakaś tania tandeta, a stylowy głośnik, który swoje wytrzyma.
Przejdźmy jednak do dźwięku, bo to jeszcze ważniejsze cecha każdego sprzętu grającego.
Marshall Acton - Jakość dźwięku
Zacznę od tego, że Marshall Acton zapewnia zarówno połączenie bezprzewodowe (Bluetooth), jak i bezpośrednie. Dzięki temu źródeł dźwięku może być naprawdę dużo. Najprostszym rozwiązaniem jest smartfon lub tablet, ale laptopa też podłączysz, jak i wiele innych urządzeń (np. komputer stacjonarny, telewizor, odtwarzacz muzyczny, gramofon itd.). Urządzenie wykazuje kompatybilność z popularnymi funkcjami: AirPlay, ChromeCast i Spotify Connect.
Jest to więc głośnik, który działa w oparciu Bluetooth 4.0, natomiast nie należy do rodziny mobilnych – wymaga stałego źródła zasilania. Niektórych może to zniechęcić, aczkolwiek dla takiej jakości audio w tej cenie... i tak warto!
Podczas testu parowałem głośnik z moim telefonem, ale próbowałem też przewodowej komunikacji. W przypadku Bluetooth nie dostrzegłem większych strat w jakości brzmienia. To zasługa kodeka aptX, który czuwa nad brzmieniem, gdy muzyka przesyłana jest bez kabli.
Muzyka
Przetworniki zapewniają tu pasmo przenoszenia w zakresie 50Hz do 20kHz. Pod maskownicą Marshalla kryją się dwa głośniki o średnicy ¾ cala i mocy 8 watów każdy, a także głośnik niskotonowy 25-watowy o średnicy 4 cali. Łącznie ok. 40 W. Wydaje się niewiele, natomiast dźwięk z tego głośnika przy tych rozmiarach jest niesamowity, wręcz powalający.
Głośnik generuje dynamiczny, czysty dźwięk z mocnym basem, który zresztą wyregulujesz pod swoje preferencje. Sprzęt najlepiej sprawdza się przy słuchaniu ostrzejszych kawałków wymagających cieplejszego brzmienia. Rock, metal - to jego żywioł! Ale i pop, jazz, electro, właściwie każdy gatunek muzyczny nie jest mu straszny. Do tego poziom głośności zapewniamy przez przetworniki jest wysoki.
Przy tym wszystkim pozytywnie zaskakuje sama głębia dźwięku. Usłyszysz każdy szczegół, głośnik jest pod tym względem fenomenalny i zbliża się poziomem do dużo droższego sprzętu audio.
Telewizja
Tak, Marschall Acton może równie dobrze pracować jako głośnik do telewizora, zastępując soundbar. Może nie będzie tak idealnie spasowany swoim kształtem i wyglądem w parze z TV, ale w niezłej cenie zapewni świetny dźwięk.
Kwestie mówione są bowiem wyraziste, dialogi dobrze słychać. A pozostałe niuanse dotyczące dźwięku stereo dają radę i przebijają niejeden soundbar. Minus taki, że nie ma tu szans na przestrzenność dźwięku, ale omówmy się - prawdziwy dźwięk przestrzenny zapewnia cała konfiguracja głośników/kolumn, bo jednak listwa jedynie imituje ten efekt.
- Zobacz też: Ranking głośników
Marshall Acton - Podsumowanie
Podsumowując, głośnik wygląda po prostu pięknie. Ma stylowy design retro, który przyciąga wzrok. Do tego starannie wykonany i z dobrej jakości materiałów. Panel sterowania to świetne, szczotkowane aluminium z bardzo precyzyjnie wykonanymi potencjometrami, dzięki czemu wizualnie rewelacyjnie komponujące się z całością. Przewód jest idealny.
Głośnik jest naprawdę mocny – jego maksymalny pobór z sieci to 70 watów. Rozkręcimy dzięki niemu wcale nie taką małą imprezę.
No i sama jakość brzmienia. Przetwornik nisko-średniotonowy oraz dwa przetworniki wysokotonowe wypadają rewelacyjnie. Tego sprzętu chce się słuchać! Gra bardzo przyjemnie, nie brak mu dynamiki, a jednocześnie dźwięk nie jest plastikowy i sztuczny, a za to znakomicie zbalansowany.
Sprawdzi się w parze nie tylko ze smartfonem, ale też komputerem, a nawet telewizorem. Do tego wyregulujesz poszczególne tony, dostosowując wszystko do swojego gustu czy danego gatunku muzycznego.
Wciąż trudno w tej cenie znaleźć jakiegoś sensownego konkurenta dla Marshalla Acton. Ale pamiętaj jednocześnie, że nie jest to do końca mobilny głośnik BT, gdyż wymaga podłączenia do prądu.
![]() | ![]() |
Zobacz inne testy głośników: