Yamaha MusicCast 20 jakość wykonania
Yamaha MusicCast 20 to taki niepozorny, bo prawie cały ukryty za metalową maskownicą, jednak konkretny głośnik. Czuć jego wagę 2,2 kg, a to dobrze, poza tym wykonanie nie pozostawia najmniejszych wątpliwości, że jest to produkt, przy którym pochylono się nad jakością.
Podstawa gumowana, tak aby stabilnie stał na każdej powierzchni, kratka maskownicowa jak już wspomniałem jest sztywna i mocna. Na górze taki okrąg również z twardego i gumowanego plastiku, a zupełnie na samym szczycie znajdziemy wykończenie na wysoki połysk z panelem dotykowym. Są również nieduże diody sygnalizujące odpowiednie funkcje.
Zobacz ceny tego sprzętu:
Yamaha MusicCast 20 jakość dźwięku
Abstrahując jednak od wyglądu, od razu może nasunąć się pytanie, czy taka nieduża konstrukcja potrafi dobrze zagrać? Jak najbardziej. Wyobraźcie sobie, że w tej niedużej konstrukcji producent upchnął wzmacniacz o mocy 40 W. Nie wiem, jakie przetworniki znajdują się w środku, ale uwierzcie, że dźwięk jest nie dość, że mocny i energiczny, to jeszcze naprawdę czysty i szczegółowy, a tego najbardziej brakuje wielu konkurencyjnym konstrukcjom.
Można się zdziwić. MusicCast 20 to rzeczywiście nieduża konstrukcja na zewnątrz, jednak wielka w środku. Ten głośnik nie dość, że gra czysto, precyzyjnie, klarownie, to dodatkowo oferuje mnóstwo energii. Dobre rozłożenie częstotliwości, bo słychać i mocną górę, dobrze osadzoną średnicę, no i niskie tony. Te jak na tak niedużą konstrukcję są naprawdę wystarczające.
Jeśli jednak dla kogoś to mało, bo nie jest to klasyczne stereo, bo jeden głośnik nie potrafi odpowiednio zbudować sceny, to nic prostszego. Wystarczy dostawić drugi taki głośnik i już możemy odtwarzać muzykę w stereo. Nie powielamy tego samego w dwóch głośnikach, tylko jeden odpowiada za prawy, a drugi za lewy kanał.
Jeżeli to nadal mało, chcemy od czasu do czasu zorganizować głośną imprezę, to do tych dwóch głośników można dołączyć również subwoofer. A ponieważ ten od Yamahy to konkretny sprzęt, robi się to poważny i konkretny sieciowy system 2.1.
Jak podłączyć głośnik Yamaha MusicCast 20?
Przydałoby się teraz trochę wyjaśnić i wytłumaczyć na jakiej zasadzie to wszystko działa.
Oczywiście Musiccast 20 jak można się domyślać jest głośnikiem sieciowym. Wystarczy podłączyć go do prądu i przewodowo lub bezprzewodowo do internetu, a będzie on już gotowy do pracy.
Jednostką sterującą jest oczywiście dowolny tablet lub smartfon i zainstalowana na nim aplikacja MusicCast. To właśnie ona zarządza odtwarzaną muzyką oraz tym, w jaki sposób skonfigurowane są nasze głośniki.
Możemy jeden taki głośnik postawić np. w gabinecie, sypialni czy kuchni. Używać go do odtwarzania w tle np. radia internetowego czy muzyki ze Spotify. Dodatkowo do sypialni również dobrze się sprawdzi, ponieważ można w tym sprzęcie zaprogramować budzenie.
Jeżeli mamy do nagłośnienia większe pomieszczenie, jakiś pokój dzienny czy jadalnię, możemy dostawić drugi głośnik w aplikacji, zaznaczyć, że oba mają grać razem, i tyle. Tak samo możemy zrobić z dodatkowym subwooferem.
Całe sterowanie odbywa się za pomocą naszej domowej sieci i wszystko działa szybko i sprawnie.
Yamaha MusicCast 20 funkcjonalność
Z funkcjonalności zawiedzeni mogą być tylko tradycjonaliści, bo nie wciśniemy tu ani płyty CD, ani winyla, jednak to chyba nikogo akurat nie dziwi.
Wspomniane wcześniej radio internetowe oraz możliwość korzystania z serwisów streamingowych oczywiście jest. Te najpopularniejsze w Polsce, czyli Spotifyi i Tidal są. Poza tym Deezer czy Qobuz. Strumieniowanie muzyki po sieci oczywiście jest, możemy odpalać muzykę z naszego urządzenia Android, z dysku sieciowego lub przez Airplay z urządzeń Apple.
Poza tym oczywiście Bluetooth - a tu jest ciekawie, ponieważ jest to Bluetooth dwukierunkowy. Po pierwsze standardowo możemy przesyłać muzykę np, z naszego smartfona, ale można także podłączyć do tego sprzętu chociażby większy głośnik lub słuchawki bezprzewodowe i wysyłać muzykę dalej.
I na koniec coś dla tych, którzy wcale nie są fanami działania przez aplikację, a w domu raczej odkładają smartfon gdzieś daleko od siebie i chcą o nim zapomnieć.
Dwa ciekawe rozwiązania. Amazon Alexa i sterowanie głosowe - jest na pokładzie i wystarczy znać podstawowe angielskie zwroty i będzie działało.
Drugie rozwiązanie dla tradycjonalistów ? To te przyciski na górze głośnika.
Sami zobaczcie, wystarczy podejść i go rano uruchomić, te cyferki 1,2,3 są programowalne, więc możemy sobie raz ustawić, że pod jedynką jest np. nasze ulubione radio na rano, pod dwójką Spotify, a pod trójką np. stacja na wieczór. Wystarczy raz poświęcić kilka minut i ustawić sprzęt pod siebie, a później tylko cieszyć się muzyką.
Krótko podsumowując, fajne uniwersalne rozwiązanie do wielu zastosowań. Od odtwarzania muzyki w tle nawet po kino domowe. Wiele możliwości ustawień i jeszcze więcej funkcjonalności. I to wszystko w taki prosty sposób. Zajrzyjcie też do testu małego kina domowego Yamaha MusicCast. Zaprezentowaliśmy tam możliwości nieco bardziej rozbudowanego zestawu audio z tymi głośnikami.
Zobacz inne testy głośników: