- Krótko i na temat
- Apple odświeża ofertę tabletów i generuje zamieszanie
- Wycieka specyfikacja Samsunga Galaxy S23
- Lenovo chce tworzyć ekrany rozsuwane... ku górze
- Razer rzuca rękawicę Steam Deckowi oraz Logitech G Cloud Gaming Console
- Netflix wymyślił, jak powstrzymać dzielenie kont
- Ten latający samochód ma trafić na drogi w 2025 roku

Trudne czasy dla tych, którzy chcą kupić nowe urządzenia od Apple. Producent stara się na wszelkie sposoby, aby nie było to opłacalne - czy to poprzez premiery, czy też podnoszenie cen starych sprzętów. Wysokiej ceny możemy też spodziewać się przy Samsungu Galaxy S23 oraz nowej konsoli przenośnej od Razera. W VideoNewsie 372 nie zabraknie jednak i bardziej pozytywnych informacji.
W tym tygodniu waszej uwadze polecam między innymi:
- Abonament za 25 zł?! Prześwietlamy ofertę Plush. Przyjrzałem się, co można dostać w cenie jednego obiadu w knajpie albo biletu do kina. Okazuje się, że całkiem sporo.
- Ranking prezentujący 7 profesjonalnych oczyszczaczy powietrza. Duża przestrzeń użytkowa, jonizacja powietrza i inne funkcje, które mogą zaskakiwać.
- Czy tańsze Reno mają sens? Porównanie OPPO Reno7 Lite 5G i OPPO Reno7, podczas którego dowiecie się między innymi o tym, czy lepiej mieć 60 Hz z wydajniejszym procesorem czy 90 Hz ze słabszym procesorem.
Zaobserwujcie Videotesty na Instagramie!
Krótko i na temat
- Poczta Polska - pierwsza do sprzedaży niepotrzebnych rzeczy, ostatnia do wprowadzania innowacji. "Nowym" pomysłem jest sprzedaż NFT w postaci "talarów". Jak na razie strona poświęcona tej akcji... nie działa.
- Poznaliśmy nowy standard USB 4 Version 2.0 oraz Thunderbolt 5. Rozwiązanie od Intela, podobnie jak USB, obsłuży domyślnie przesyłanie danych w obydwie strony z prędkością do 80 Gb/s, ale zyska też asymetryczną przewagę - kosztem zmniejsza prędkości odbierania do 40 Gb/s wyśle pliki z prędkością do 120 Gb/s.
- Apple i Google mogą dostać nieoczekiwanego konkurenta. Microsoft planuje otworzyć własny sklep mobilny z grami, a jego przewagą nad konkurencją ma być brak ograniczeń co do wyboru metody płatności i mniejsze prowizje.
► Sprawdź cenę kontrolera do Xboxa!
- Mac OS na Steam Decku? Dzięki VirtualBox użytkownik Lampa183 uruchomił MacOS Catalina. Jak zaznacza, wydajność na co dzień jest standardowa, ale uruchomienie sprzętu trwa od 2 do 4 minut.
- Nowe układy graficzne od AMD już niebawem doczekają się oficjalnej prezentacji. Odpowiedź na karty RTX od Nvidii Radeon zaprezentuje 3 listopada.
Apple odświeża ofertę tabletów i generuje zamieszanie
Producent odświeżył podstawowy model iPada, dając mu nową cenę - za najtańszy model przyjdzie zapłacić 2899 złotych, a wersja z obsługą 5G - co najmniej 3899 zł. Cena poprzedniej generacji także uległa zmianie - z 1699 złotych za bazową wersję na 2149 złotych. To nie jedyna kontrowersja.
Dlaczego nowy iPad 10. generacji może korzystać jedynie z pierwszej generacji Apple Pencil, skoro sam ma złącze USB-C? Może po to, by Apple mogło za 55 zł sprzedawać kabel z USB-C na żeńskie złącze Lightning. iPad 10. generacji to w zasadzie iPad Air z 2020 roku z brakiem wsparcia dla Apple Pencil drugiej generacji. Sprzęt opiera się na procesorze A14 Bionic, ma ekran 10,9 cala 2360x1640 pikseli oraz porównywalną baterię. Jedynym znaczącym ulepszeniem jest nowa przednia kamera o rozdzielczości 12 Mpix i szerokim polu widzenia.
Apple odświeżyło także iPada Pro, dając mu procesor M2. Tu zmian względem ubiegłorocznej edycji także jest niewiele - najważniejszą wydaje się być zastosowanie Wi-Fi 6E oraz wykrywanie rysika Apple Pencil 2. generacji jeszcze przed zetknięciem z ekranem. Nowy iPad Pro pozwoli także na nagrywanie video ProRes, a na urządzeniu ma pojawić się aplikacja DaVinci Resolve do zaawansowanego montażu video.
Wersja 11 cali kosztuje od 5199 złotych z Wi-Fi i 6199 złotych z 5G. Za wariant 12,9 cala zapłacimy od 7199 złotych w wariancie Wi-Fi oraz od 8199 złotych za wersję z 5G. W obydwu urządzeniach dostępny będzie eSIM.
Ulepszono także Apple TV 4K. Nowością jest obsługa standardu HDR 10+ (wreszcie!), co jest zasługą chipu A15 Bionic. Sprzęt otrzymał także nowy pilot z portem ładowania USB-C i obsługą Siri. Sprzęt pojawi się w dwóch wersjach. Wariant Wi-Fi z 64 GB pamięci kosztuje 829 złotych, a za opcję Wi-Fi+ Ethernet i 128 GB na pliki zapłacimy 949 złotych.
Wycieka specyfikacja Samsunga Galaxy S23
W tym tygodniu najpewniej poznaliśmy wyniki wydajności Snapdragona 8 Gen 2 na Samsungu Galaxy S23. Wiemy, że najmocniejszy rdzeń procesora będzie taktowany na poziomie 3,36 GHz, a towarzyszyć mu będą 4 rdzenie 2,8 GHz oraz 3 o taktowaniu 2,02 GHz. Według Yogesha Brara nie doczekamy się wersji z 12 GB RAM-u w przypadku najmniejszego smartfonu, a producent ponownie postawi na opcje ze 128 i 256 GB na pliki. W Polsce i tak najpewniej zakupimy wariant z procesorem Exynos 2300.
► Ile kosztuje obecnie Samsung Galaxy S22?
Ważnym ulepszeniem względem poprzednika będzie większa bateria - 3900 mAh. Na tym jednak najpewniej zakończą się zmiany. Producent postawi na zestaw aparatów z S22 z główną matrycą 50 Mpix, ultraszerokim kątem 12 Mpix oraz 10-megapikselowym, 3-krotnym przybliżeniem i 10-Mpix aparatem selfie. Ekran to ponownie Dynamic AMOLED 2X, ale działający między 10 a 120 Hz, a nie od 1 do 120 Hz jak w matrycach LTPO. Premiera najpewniej odbędzie się z początkiem roku.
Lenovo chce tworzyć ekrany rozsuwane... ku górze
Inaczej niż w przypadku większości koncepcyjnych urządzeń, rozwijany ekran w koncepcyjnym smartfonie Motoroli zwiększa swoją powierzchnię ku górze. W ten sposób z 4-calowego urządzenia możemy uzyskać 6,5-calowy smartfon. Wystarczy dwukrotnie nacisnąć przycisk znajdujący się na boku obudowy. Jednocześnie dolną część smartfonu stanowi ekran, co wzbudza obawy o trwałość takiego urządzenia w potencjalnej przyszłości.
Podczas krótkiej prezentacji producent zaprezentował także oprogramowanie, które sprawia, że treść dopasowuje się dynamicznie do wymiarów ekranu. Jeszcze mniej detali zobaczyliśmy w przypadku koncepcyjnego laptopa Lenovo, który także miałby otrzymać ekran wysuwany ku górze. Jednocześnie nie widzimy, czy taki wydłużony ekran nie korzysta z podpory, czy jednak zawias jest w stanie utrzymać go w odpowiednim układzie. Obydwa koncepty nie otrzymały skonkretyzowanej nazwy, trudno zatem spodziewać się ich rychłej premiery.
Razer rzuca rękawicę Steam Deckowi oraz Logitech G Cloud Gaming Console
Najnowszy sprzęt w portfolio producenta to konsola przenośna Razer Edge na Androidzie. Poniekąd to także smartfon, bowiem kontrolery Razer Kishi V2 Pro da się wyjąć i korzystać z nich bez podłączenia do urządzenia. Baza oferuje 6,8-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości 2400x1080 pikseli z odświeżaniem do 144 Hz. Sprzęt wyróżnia procesor - Qualcomm Snapdraogn G3x Gen 1 to jednostka dedykowana uruchamianiu gier. Wspiera ją 8 GB RAM-u. W środku gości bateria o pojemności 5000 mAh, a jedyny aparat, jaki tu znajdziemy, to 5-megapikselowa przednia kamera.
► Sprawdź cenę kontrolera Razer Kishi V2!
Razer Edge zadebiutuje w kilku edycjach. Podstawowa stawia wyłącznie na sieć Wi-Fi i kosztuje 399,99$. Za 100 dolarów więcej w ramach edycji założyciela otrzymamy dodatkowo słuchawki Razer Hammerhead True Wireless (2021). Nie ujawniono ceny wariantu Razer Edge 5G, który poza siecią najnowszej generacji ma otrzymać lepsze opcje dźwięku przestrzennego. Konsolę kupimy z początkiem 2023 roku.
Netflix wymyślił, jak powstrzymać dzielenie kont
Użytkownicy w Argentynie, Dominikanie, Gwatemali, Hondurasie oraz Salwadorze muszą teraz ustawiać domyślną lokalizację, z jakiej użytkuje się platformę. Jeżeli przez ponad dwa tygodnie Netflix był wykorzystywany z innego miejsca, wtedy platforma uruchomi specjalną konfigurację, w ramach której będziemy zmuszeni do dopłacenia za użytkowanie konta z wielu miejsc.
Przy okazji nowej opłaty Netflix wprowadza opcję przeniesienia swojego profilu. Jeżeli byliśmy częścią większego konta i nie chcemy stracić naszych rekomendacji, polubień oraz ustawień algorytmu, to teraz wystarczy skorzystać z opcji dostępnej w przeglądarce. Netflix nie planuje opłat za przenoszenie profilu, ale nie ujawnia też, ile będzie kosztował dodatek do abonamentu za działanie w kilku lokalizacjach.
Ten latający samochód ma trafić na drogi w 2025 roku
Alef Aeronautics stworzyło w 100% elektryczny pojazd. Alef Model A pozwoli na lot jednej lub dwóm osobom, ale przy maksymalnym obciążeniu rzędu... 90 kilogramów. Pojazd posiada nie jeden, a cztery silniki w okolicach koła, które napędzają zarówno podczas jazdy, jak i podczas lotu. Zasięg pojazdu wyniesie około 177 kilometrów w locie i 320 km podczas jazdy.
W wersji Alef Model A znajdzie się 8 propelerów ustawionych na dwóch wysokościach. Karoseria auta to tak naprawdę siatka przepuszczająca powietrze. Co ciekawe, w pojeździe znajdzie się też spadochron militarny. Chętni mogą rejestrować się w kolejce, a cena pierwszej generacji ma wynieść 300 tysięcy dolarów. W następnych generacjach producent chce postawić na paliwo wodorowe, co ma wydłużyć zasięg jazdy nawet do 640 kilometrów.
Oglądaj cały VideoNews #372
Przeczytaj także:
- USA zniszczy chiński przemysł, Netflix z reklamami, elektrownia jądrowa w przyczepie - VideoNews 371
- Google Pixel 7 Pro, plany CD Projekt RED, superkomputer AGH Athena - VideoNews 370
- Trzynasta generacja Intela, puchnące bateria Samsunga, pogrzeb Google Stadia - VideoNews 369
Źródła:
- Poczta Polska i znaczki jako NFT
- Nowy standard USB oraz Thunderbolt
- Microsoft tworzy sklep dla gier mobilnych
- Premiera kart Radeon już 3 listopada
- Steam Deck z Mac OS
- iPad 10. generacji
- iPad Pro z procesorem M2 pokazany
- Przystawka Apple TV 4K zaprezentowana
- Wyciek Samsunga Galaxy S23
- Samsung Galaxy S23 i wydajność Snapdragona 8 Gen 2
- Motorola i koncept rozsuwanego smartfonu
- Razer Edge na stronie Razer
- Netflix walczy z dzieleniem się hasłem
- Przenoszenie profilu na inne konto na Netflixie
- Alef Aerodynamics prezentuje latający samochód