Xiaomi lepsze - ten slogan stał się popularny w świecie technologicznym głównie za sprawą smartfonów od tego chińskiego producenta. Nikogo to nie dziwi, ponieważ w cenie średniaków zaoferowano urządzenia z parametrami porównywalnymi z wieloma modelami klasy premium.
Marka zyskała dzięki temu popularność oraz zaufanie ogromnej rzeszy klientów. Po smartfonach przyszedł czas na mnóstwo urządzeń AGD, akcesoriów elektronicznych czy hulajnóg, które również stały się niesamowicie popularne.
Ja jednak nie zajmuje się ani smartfonami, ani sprzętem AGD, lecz wreszcie na polskim rynku pojawiło się coś dla mnie. Telewizor od Xiaomi, a konkretniej model LED TV 4S. Czy w tym przypadku również można powiedzieć, że #xiaomilepsze?
Na początku warto zastanowić się właśnie nad tym, gdzie wśród całej masy innych telewizorów można umieścić propozycję od Xiaomi. 43-calowy telewizor Xiaomi Mi TV 4S ma kosztować nieco ponad 1500 zł, a więc plasuje się gdzieś pomiędzy najtańszymi markowymi propozycjami od Sony, LG czy Samsunga. Patrząc jednak na jego wykonanie, parametry oraz funkcjonalność, można dostrzec wiele podobieństw do telewizorów kosztujących nawet około 2500 zł.
Sprawdź cenę testowanego telewizora:
Xiaomi Mi TV 4S 43" - wygląd zewnętrzny
Maksymalna prostota domieszką elegancji - tak bym skomentował pierwsze wrażenie, które zrobił na mnie ten telewizor. Góra i boki to cienka metalowa ramka, dół to również metalowe wykończenie, jednak ramka jest nieco grubsza z niedużym logiem producenta. Według producenta jest to wykończenie “premium”, lecz ja określiłbym je jako porównywalne z telewizorami ze średniej półki i znacznie lepsze od większości budżetowców.
Jedyne, czego mogę się przyczepić, to nóżki, które mocno kojarzą się z najtańszymi rynkowymi propozycjami oraz wykończone są w innym odcieniu niż ramka. Nie da się za nimi ukryć kabli w jakikolwiek estetyczny sposób. Jeżeli jednak chcielibyście powiesić telewizor na ścianie, to problem z nóżkami znika.
Cały tył wykonany jest ze zwykłego plastiku - podobnie jak w innych modelach tego segmentu cenowego. Znajdziemy tutaj wszelkie złącza: 3 HDMI, 3 USB 2.0, RJ45, jack - słuchawkowy, AV-IN, CI+, optyczne audio oraz złącza antenowe.
Jest to pełne wyposażenie, w którym niczego nie powinno nam zabraknąć. Dodatkowo telewizor wyposażony jest w Bluetooth oraz Wi-Fi.
Xiaomi Mi TV 4S 43" - specyfikacja
Telewizor został wyposażony w matrycę IPS z bezpośrednim podświetleniem LED. Takie rozwiązanie zapewnia szeroki kąt oglądania wynoszący 178 stopni oraz większą równomierność barw niż często stosowane w tej klasie podświetlenie krawędziowe.
Wygląda to bardzo dobrze, bo nawet na obrazie testowym widać tylko niewielkie przyciemnienia na rogach ekranu. Jest to bardzo nieduży od ideału odchył, praktycznie niezauważalny podczas normalnego oglądania, zdecydowanie mniejszy niż w większości nawet droższych telewizorów.
Matryca oferuje rozdzielczość 4K, częstotliwość odświeżania 60 Hz oraz maksymalną jasność 250 Nitów. Powiedziałbym, że jest to standard w tym przedziale cenowym.
Do napędzenie systemu smart, o którym zaraz opowiem więcej, wykorzystany jest czterordzeniowy procesor o taktowaniu 1.5 Ghz. Mamy do dyspozycji 2 GB pamięci RAM oraz pamięć flash o pojemności 8 GB.
Xiaomi Mi TV 4S 43" - wygodny Smart TV z Android 9.0
Xiaomi wyposażyło swoje telewizory w platformę Android 9.0. Pełna wersja ze wsparciem Google oferująca zarówno dostęp do sklepu Play, jak i udogodnienia: Chromecast czy asystent głosowy Google.
Co tu dużo pisać, wszystko działa poprawnie i szybko; podczas moich testów ani razu się nie zawiesiło i trudno było mi znaleźć jakiekolwiek większe wady. Patrząc też przez pryzmat wielu konkurencyjnych konstrukcji z porównywarki telewizorów, jestem przekonany, że pod tym względem Xiaomi wygrywa i to mocno.
W wielu budżetowych telewizorach dostajemy gołego Androida bez dostępu do oficjalnych aplikacji, które ostatecznie słabo działają i nie do końca daje się nimi sterować.
W Xiaomi nie ma mowy o takich niedociągnięciach. Wszystkie popularne aplikacje działają, asystent głosowy również pracuje bez najmniejszych problemów. Korzystałem zarówno z Netflixa, Youtube’a, HBO GO, jak i Playera - i nie znalazłem najmniejszych powodów do narzekania.
Pilot, który producent dołożył do zestawu, również działa poprawnie. Znajdują się na nim przyciski szybkiego dostępu do Netflix i Amazon Prime Video, jak również czytelny przycisk do uruchamiania asystenta głosowego. Jedyne, co nie do końca mi się podoba, to to, że przycisk Home oznaczony jest jako kółko - musiałem się chwilę do tego przyzwyczajać.
Xiaomi Mi TV 4S 43 - jakość obrazu
Podchodząc do oceny jakości obrazu, warto spojrzeć na Xiaomi przez pryzmat kosztów. Nieco ponad 1500 zł to cena stosunkowo nieduża, a więc nie powinniśmy mieć wygórowanych oczekiwań.
Takie podejście bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło, bo obraz okazał się przyjemny dla oka i pomimo niewielkiej jasności zrobił dobre wrażenie. Należy pamiętać, że maksymalna jasność na poziomie 250 Nitów to niedużo i było widać niewielkie braki szczególnie przy oglądaniu w dzień, jednak już wieczorem przy niewielkim świetle telewizor odwdzięczył się bardzo dobrą czernią.
Chwilami nawet zastanawiałem się, czy rzeczywiście użyto tu matrycy IPS, która przecież nie słynie z mocnej czerni; wydawało mi się, że mamy tu do czynienia z konstrukcją typu VA.
-------------
Jeżeli interesują Was produkty Xiaomi, to już 7 kwietnia startuje Mega Wyprzedaż dla fanów marki - Mi Fan Festival. 7 kwietnia o 13:00 na FB i YT Xiaomi Polska odbędzie się livestream, na którym producent przewidział dodatkowe promocje i konkursy z nagrodami.
-------------
Szerokie kąty widzenia potwierdzają jednak, że mamy tu do czynienia z konstrukcją IPS. Telewizor dobrze się ogląda zarówno siedząc na wprost, jak i pod sporymi kątami. Nie traci kolorów, a czerń nie staje się wypłowiała.
Xiaomi daje do dyspozycji kilka zdefiniowanych trybów kolorów:
- Standardowy
- Żywy
- Sport
- Film
Po uruchomieniu konsoli podłączonej pod HDMI pojawiają się kolejne ustawienia:
- Gra
- Oszczędzanie energii
W przypadku włączenia obrazu HDR mamy do dyspozycji również tryb HDR.
Do oglądania filmów najlepszy jest tryb “FIlm”, który faktycznie przyciemnia obraz, jednak zapewnia przy tym dobrą czerń oraz cieplejsze odcienie kolorów.
W przypadku oglądania telewizji w dzień korzystałem z trybów “Standardowy” oraz “Żywy”, które pomimo zimniejszych odcieni są nieco jaśniejsze, co w dzień było dla mnie ważne.
W każdym przypadku mamy możliwość własnej regulacji barw; skorygujemy jasność, kontrast, nasycenie, odcień i ostrość oraz ustawimy telewizor w sposób, który jest dla nas najbardziej optymalny. W zaawansowanych ustawieniach znajdziemy także redukcję szumów, automatyczne ustawienia ostrości oraz miejscową kontrolę kontrastu.
Nie są to bardzo zaawansowane możliwości, jednak znów wracając do ceny, mogę uznać, że Xiaomi oferuje dużo.
Należy pamiętać, że w większości tego typu telewizorów pod kątem obrazu mówi się głównie o obrazie mniej lub bardziej złym. Xiaomi pokazało, że nawet za nieduże pieniądze można zaoferować urządzenie, które ma swoje mocne strony i da się go oglądać naprawdę przyjemnie.
Podsumowanie testu Xiaomi Mi TV 4S 43
Widać, że Chińczycy się postarali. Zaoferowali niedrogi produkt, w którym dopracowano wiele kluczowych elementów. Bardzo chwalę go za ogromną funkcjonalność i dobry system Smart TV. Telewizor podczas testu zrobił też dobre wrażenie pod względem wyglądu, jak i wygodnego pilota. Ostatecznie obraz w perspektywie ceny jest bardzo dobry.
Dobry wybór dla osób, które w niewielkiej cenie oczekują dużej funkcjonalności oraz przyzwoitego obrazu. Xiaomi dało rynkowi TV ciekawą opcję i dobrą alternatywę dla branżowych potentatów. Myślę, że w swojej klasie telewizor ma dużą szansę na rynkowy sukces. Zapewne prędzej czy później pojawi się w jakimś rankingu telewizorów.
![]() | ![]() |
Zobacz też inne recenzje telewizorów: