Technologia potrafi łamać kolejne bariery nawet wtedy, gdy o tym nie wiemy. Jeśli jednak chcemy wiedzieć, co się w świecie dzieje, to warto obserwować VideoNewsa. W 286. odcinku będzie sporo nietypowych informacji, jak chociażby ta o szpinaku wysyłającym e-maile.
Nim jednak przejdziemy do cudownej rośliny, zobaczmy, co w tym tygodniu pojawiło się na stronie:
- Recenzja The Medium - Pomiędzy dwoma światami. Kolejna polska gra, która zyskała rozgłos na świecie, z ciekawymi założeniami i tylko drobnymi potknięciami.
- Jaki luksusowy telewizor do 10000 złotych? Pytanie trudna, ale odpowiedzi są znacznie prostsze i pokazane z uwzględnieniem wad oraz zalet.
Niezmiennie zapraszam was na grupę Testerzy Videotestów na Facebooku!
Krótkie informacje
- Bez portów i z ekranem na wszystkich czterech krawędziach - tak prezentuje się futurystyczny koncept smartfonu od Xiaomi. Jak zawsze w takich sytuacjach - diabeł tkwi w szczegółach. Po rozjaśnieniu grafiki promocyjnej widzimy niezbyt estetyczne boki, które skrywają zapewne anteny.
- Google zamyka własne studia deweloperskie, które miały produkować gry na Stadię 14 miesięcy po ich otwarciu. Firma nie zamierza jednak rezygnować z usługi streamowania gier.
- Samochód od Apple niemal na pewno powstaje. Według najnowszych informacji jego produkcją zajmie się KIA, a jego elementy będą w głównej mierze japońskie i koreańskie.
- Rozsądny krok w stronę większej ekologii w Apple to opatentowanie kabli Lightning, które będą grubsze oraz otrzymają dodatkową tuleję wzmacniającą.
- Advertising Standards Authority w Wielkiej Brytanii wydało niecodzienny wyrok: jeśli prezentujesz efekty kosmetyków na Instagramie, nie możesz wykorzystywać przy tym filtrów upiększających.
- Na koniec zapraszam was do posłuchania odgłosów z iPhone'ów, ale... acapella. Grupa Maytree odtworzyła kilka najpopularniejszych odgłosów tylko przy użyciu ciała.
Okulary Apple mogą kosztować sporo
Alex Heath z "The Information" dotarł do wstępnych rysunków gogli od Apple oraz kilku wizji nowego projektu. W VideoNewsie 284. informowałem o okularach VR od Apple, które miałyby mieć niski nakład - około 200 tysięcy sprzedanych rocznie egzemplarzy. Powodem takiego stanu rzeczy może być wysoka cena - 3000 dolarów (ok. 11 777 złotych) i przeznaczenie - firma planuje dostarczyć swoje rozwiązanie przede wszystkim do deweloperów.
► Niższa o 950 złotych cena gogli HTC Vive Cosmos!
Ci mogliby skorzystać z dwóch ekranów o rozdzielczości 8K każdy. Ponadto rozwiązanie miałoby śledzić ruch gałek ocznych dla większej precyzji. Jego wygląd nawiązuje do akcesoriów Apple - opaska z tyłu głowy przypomina pasek od Apple Watch, z kolei front miałby być podobny do Airpodsów Pro. Firma ma nadzieję wypuścić gogle pod koniec 2022 roku, a w 2023 roku zrobić miejsce dla bardziej konwencjonalnych okularów.
Szpinak przesyła e-maile
Rośliny posiadają szeroką wiedzę o środowisku, w którym żyją. Jak mówi profesor Michael Strano: Na długo przed nami wiedzą, że zbliża się susza. Wykrywają małe zmiany we właściwościach gleby oraz potencjale wody. Dlatego uczeni z MIT postanowili wejść w strukturę szpinaku z pomocą węglowych nanorurek, które potrafią wykrywać nitroaromaty, obecne chociażby w ładunkach wybuchowych oraz powietrzu.
Tak naprawdę szpinak nie wysyłał samodzielnie odpowiedzi. Nanorurki podświetlały się, gdy wykryły obecność niepożądanej substancji (ta dotarła do nich przez system korzeniowy szpinaku). To światło wykrywała kamera na podczerwień, która potrafiła wysyłać powiadomienia lub e-maile. W przyszłości dałoby się wykorzystać właściwości rośliny do monitorowania stanu wody. Otwiera się także możliwość na implementację nanorobotów.
Spotify będzie nas podsłuchiwać?
Muzyka dobrze dopasowana do naszego nastroju będzie przyjemniejsza do słuchania. Nie dziwi więc, że Spotify postara się zrobić wszystko, by dopasować ją do naszych preferencji. Najnowszy patent firmy zakłada, że ta rozpozna nasze emocje na bazie tego, co usłyszy z naszego smartfona. Telefon miałby zbierać dźwięki otoczenia, na bazie których zidentyfikuje nas oraz nasze samopoczucie.
Rozwiązanie ma opierać się na dynamicznej analizie i kontekstowym rozpoznawaniu tego, co dzieje się dookoła. Będzie wiedziało czy jesteśmy w domu, czy też w parku. Zmieni też naszą mowę na tekst, by odczytać nasz stan. Przede wszystkim wykryje nasz nastrój i akcent, przez co łatwiej będzie mu dobierać muzykę bliską nam. Rozwiązanie jest w fazie patentowej i nie zapowiada się, by prędko z niej wyszło.
NIedługo aktorzy głosowi mogą stracić pracę
Dzięki Deepdub zamiast lokalizowania filmów czy dokumentów na potrzeby każdego rynku z osobna, zrobi to za nas sztuczna inteligencja. Izraelski start-up wykorzystuje sztuczną inteligencję do tworzenia portretów głosowych postaci lub osoby, a następnie łączenia ich ze ścieżką językową odpowiednią dla danego języka.
Według start-upu nie będzie potrzebne odizolowanie ścieżki dźwiękowej od reszty materiału, by osiągnąć zadowalający efekt. To wszystko ma skrócić proces dubbingowania z 14 do 4 tygodni, a w przyszłości proces stanie się jeszcze szybszy. W obecnej wersji Deepdub obsługuje 6 języków, a kolejne mają pojawić się niebawem.
Przełom w fotografii smartfonowej od Metalenz
Z reguły soczewki aparatów w smartfonach buduje się podobnie do większych szkieł w profesjonalnych obiektywach. Z jednej strony zmniejsza to dystorsję oraz aberrację, ale zmusza przy tym do stworzenia większego modułu. Metalenz chce zmienić podejście do fotografii dzięki jednej soczewce, zbudowanej na szklanym waflu o wymiarze od 1x1 do 3x3 milimetry. Choć z pozoru wygląda to dość podstawowo, to na szkle znajdują się struktury 1000-krotnie cieńsze od ludzkich włosów.
► iPhone XR taniej o 275 złotych!
Dzięki nanostrukturom światło załamuje się tak, jak ma to w zwyczaju po kontakcie z wieloma szkłami. Struktura takiego obiektywu przypomina miliony okręgów, z których każdy, w zależności od wielkości, może różnie zaginać i kształtować światło. Metalenz pragnie wdrożyć tę konstrukcję do smartfonów, jednak w początkowej fazie zastąpi ona moduł do wykrywania przestrzeni. Ma być przy tym bardziej energooszczędna od LiDARu czy Time of Flight 3D.
Czy Harmony OS to Android?
W połowie tygodnia pojawiła się historia wejścia w grono deweloperów Harmony OS przez jednego z redaktorów Ars Technica. Sam proces dla deweloperów spoza Chin został opisany jako długotrwały i wymagający zdjęć paszportu, danych karty kredytowej oraz danych osobowych. Gdy już udało im się dojść do jądra systemu, okazało się, że to w znacznym stopniu przypomina rozwiązanie od Google. Trudno dostrzec różnice wizualne między nakładką EMUI na Androidzie, a tą na Harmony OS.
Dziennikarz sprawdził biblioteki i te w znacznym stopniu powielają się z Androidowymi, jeśli chodzi o zawartość, a w dodatku część z nich ma nawet w nazwie "Android". Huawei odniósł się do zarzutów o nadmierną inspirację Androidem, komentując, że firma korzysta z zewnętrznych źródeł oprogramowania, jednocześnie przestrzegając reguł korzystania z oprogramowania open source. Co więcej, zapewnia też, że Harmony OS będzie całkowicie nowym systemem z inną architekturą i zmienionym interfejsem.
Więcej informacji tutaj: Harmony OS to nieco zmieniona kopia Androida
Przeczytaj także:
- Reddit ograł giełdę, Xiaomi Mi Air Charge, rząd zamknie internet - VideoNews #285
- LG się (nie) zwija? Apple szykuje gogle VR - VideoNews #284
- Premiera Galaxy S21, Przeprosiny CD Projekt RED, ciekawostki z CES 2021 - VideoNews #283
Źródła:
- Koncept smartfona od Xiaomi
- Google zamyka studia deweloperskie
- Apple nawiąże współpracę z KIA
- Nowe kable od Apple mogą być wytrzymalsze
- Filtry na Instagramie zakazane w reklamach
- Koncept okularów od Apple
- Szpinak wysyła e-maile
- Patent Spotify na podsłuchiwanie użytkowników
- Przyszłością dubbingów może być Deepdub AI
- Metalenz chce zmienić obiektywy w smartfonach
- Raport Ars Technica o Harmony OS
