OPPO ma konsekwentną politykę względem swoich urządzeń. Te obecne w Polsce niewątpliwie nie są rekordzistami pod względem objętości baterii czy zastosowanych rozwiązań. Jednocześnie lekkość konstrukcji, optymalizacja oraz ciekawe funkcje czynią z tych smartfonów wyjątkowe propozycje. Gdzie w tym wszystkim plasuje się OPPO Reno5 Lite? Przekonajmy się!
Cenę OPPO Reno5 Lite sprawdzisz tutaj:
Może i z tworzywa, ale jaki poręczny!
Biorąc OPPO Reno5 Lite do ręki od razu poczułem się... inaczej. W tym roku w rankingu smartfonów dominują urządzenie ciężkie i krępe, zbliżające się do 10 milimetrów grubości. Tymczasem 7,8 milimetra czyni smartfona OPPO bardzo poręcznym, a 171 gramów niewątpliwie w tym pomaga. Kompromisów należy szukać w wykonaniu - z tyłu znajdziemy tworzywo, które łapie całkiem sporo odcisków, ale i rysy. Te niedoskonałości co nieco maskuje kolor urządzenia.
Lekkość i spójność designu zaburza niepotrzebnie ogromna wyspa na aparaty. Zamiast napisów spokojnie mogłaby się w niej zmieścić dwutonowa dioda. Widać, że podążanie za trendami ustąpiło zdrowemu rozsądkowi. Przechodząc na boki - po lewej znajdziemy rozdzielone przyciski głośności, a po prawej - przycisk blokady i wyłączania. Wszystkie wymagają dość sporo siły i precyzji, by je wcisnąć i brzmią dość plastikowo, za to nie odchylają się ani trochę na boki.
Cieszy, że w OPPO Reno5 Lite jest potrójny slot na dwie karty Nano SIM i jedną Micro SD. Znajdziemy tu też pojedynczy głośnik, gniazdo słuchawkowe i port USB-C - wszystkie na dolnej ramce. Front prezentuje się podobnie do wszystkiego, co widzimy od roku. Aparat w lewym, górnym rogu ma zauważalną, ale nie gigantyczną ramkę, dostrzegalny jest także "podbródek". Przez blisko dwa miesiące obecności egzemplarza przy mnie nabył on kilka drobnych rysek na tafli szkła.
Wykonanie OPPO Reno5 Lite nie jest jego największą zaletą, ale na pewno ma swój urok i przekona do siebie część osób.
Ekran W OPPO Reno5 Lite
OPPO Reno5 Lite jest pod tym względem podobne do swojego poprzednika:
- Rozmiar ekranu: 6,43 cala
- Rozdzielczość: 2400x1080 pikseli
- Zagęszczenie pikseli na cal: 409 ppi
- Technologia: AMOLED
- Częstotliwość odświeżania: 60 Hz
- HDR: Tak
Obecność AMOLED-a, podobnie jak Ekranu Zawsze Włączonego niewątpliwie cieszą. Uczciwie zaznaczam jednak, że nie jest to najlepsza matryca w tej klasie. Brakuje jej jasności maksymalnej - w słońcu trudno będzie odczytać wiadomość, a konkurencja pod tym względem spisywała się sporo lepiej. Kolory też mogłyby być żywsze, choć tutaj OPPO Reno5 Lite wypada blado dopiero przy porównaniu z Redmi Note 10 Pro. Na plus solidne biele i czernie.
Dobrze prezentują się kąty widzenia, a efekt "zorzy" jest niewielki. Szkoda, że firma nie pokusiła się o odświeżanie chociażby 90 Hz, bowiem dodałoby to atrakcyjności. Obsługa HDR-u jest, choć bardziej wygląda to jak przestawienie ekranu w tryb mocno zielonawy. Nie ma też zbyt wielu ustawień koloru poza temperaturą barwową i efektem wizualnym OSIE, który nieco podkręca saturację. To ekran w żadnym razie wybitny - ot, jeden z wielu AMOLED-ów bez wyróżników.
Jakość dźwięku w OPPO Reno5 Lite
Pojedynczy głośnik także nie wyróżni OPPO wśród konkurencji. Coraz częściej w porównywarce smartfonów goszczą tańsze konstrukcje z dwoma głośnikami. Na szczęście zachowano gniazdo słuchawkowe. To przydaje się, bo jakość dźwięku w dalszym ciągu bije słuchawki bezprzewodowe, a dodatkowo w tym przypadku nie uświadczymy AptX HD dla lepszej transmisji. Dostaniemy za to solidną aplikację do muzyki z szukaniem utworów lokalnie, ale bez możliwości ich edycji na potrzeby np. dzwonka.
Jakość dźwięku ze słuchawek jest bez większych zastrzeżeń, ale i też bez większych sensacji. Jest w miarę czysto przy średniej głośności, ale też i nie spotkałem się z wyróżniającymi się partiami wysokimi czy niskimi. Efekty dźwiękowe Real HD Sound oraz equalizer mogą nieco poprawić wrażenia, ale nie zmienią ich fundamentalnie. To telefon, który nada się do słuchania muzyki z serwisów streamingowych. Bezprzewodowo jest solidnie - nie ma utraty zasięgu ani dźwięku w losowych okolicznościach, a jakość jest znośna.
Pojedynczy głośnik jest w porządku, gdy nie porówna się go z konkurencją. Raczej nie nada się do głośnego słuchania podcastów czy muzyki podczas sprzątania, bo nie gra ani donośnie, ani specjalnie czysto. Usłyszymy w nim za to co nieco wysokich basów i szczyptę mniej basu.
Nie ma też szału w kwestii wibracji. Te nie są precyzyjne ani specjalnie satysfakcjonujące. Na szczęście nie sprawiają też, że obudowa miałaby się rozpaść. Brakuje im jednak pewnego uczucia obecności pod naszym palcem, tak samo jak i ogólnej mocy.
Wydajność OPPO Reno5 Lite
W tym przypadku mamy do czynienia z niecodziennym zestawem, którego próżno szukać w innych smartfonach w Polsce:
- Procesor: MediaTek Helio P95 12nm
- Rdzenie: 2x 2,2 GHz Cortex A75 + 6x 2 GHz Cortex A55
- Układ graficzny: PowerVR GM9446
- RAM: 8 GB
- Pamięć na pliki: 128 GB UFS 2.1 + Micro SD
 |  |  |  |  |
| Wynik OPPO Reno5 Lite w Antutu Benchmark | Wynik OPPO Reno5 Lite w 3D Mark | Wynik OPPO Reno5 Lite w Geekbench 4 | Wynik OPPO Reno5 Lite w Geekbench 5 | Wynik OPPO Reno5 Lite w Androbench |
Korzystanie z OPPO Reno5 Lite ma dwie strony. Pierwsza to zwykła codzienność, w której telefon praktycznie nie łapie zadyszki. Dzięki dobrej optymalizacji korzystanie z systemu jest wygodne, a ten uruchamia aplikacje w zadowalającym tempie (z nielicznymi wyjątkami w postaci Spotify i innych żądnych naszego łącza). Nie tak dobrze wyglądają jednak animacje, które albo gubią klatki, albo prowadzą do czarnego ekranu, po którym trzeba jeszcze poczekać na pokazanie się właściwego elementu.
Druga strona wydajności przejawia się w grach. OPPO Reno5 Lite do tego typu zastosowań nie kupujcie. Nie wyciągniecie z niego nic, czego nie dałyby wam telefony dwukrotnie tańsze. Oczywiście, zagracie w część tytułów na średnich ustawieniach, ale zdarzają się gry, gdzie proponowane są niskie parametry.
Na plus na pewno wyróżnia się Przestrzeń gier, w której znajdziemy nie tylko blokowanie połączeń i powiadomień, ale i opcję ich wyświetlania na pływającym, nieinwazyjnym pasku. Oprócz tego standardowe nagrywanie i robienie zrzutów ekranu oraz podbijanie wydajności urządzenia poprzez kasowanie inne aplikacje.
Nakładka w OPPO Reno5 Lite
Color OS w OPPO jest już od lat, a ostatnie poprawki uczyniły go sporą konkurencją dla rozwiązań Xiaomi czy Samsunga. W przypadku Reno5 Lite otrzymujemy wersję 11.1, która przykrywa Androida 11. Ze 128 GB na pliki pozostaje 114 GB.
Smartfon odblokujemy za pomocą przedniego aparatu i naszej twarzy albo czytnika linii papilarnych. Pierwsza metoda reaguje całkiem żwawo, także zaraz po podniesieniu telefonu, a druga jest zadowalająca, ale na pewno nie mistrzowska, gdy chodzi o szybkość i precyzję.
Przeczytaj inne recenzje:
- Motorola Moto G9 Plus - Test po dwóch miesiącach!
- Test realme 8 5G - Jeden z tańszych smartfonów z 5G!
- Test POCO X3 NFC - Jedyny słuszny wybór?
Nakładka Color OS 11.1 stawia na jeszcze większą personalizację. Zmienimy nie tylko tapetę czy efekt przejścia między ekranami, ale także kolor elementów interfejsu czy nawet animację wokół czytnika linii papilarnych. Wszystko to w wygodnej opcji "Personalizacja". Znajdziemy też opcje wyboru, czy gest przeciągnięcia w dół wysunie powiadomienia, czy też wyszukiwarkę, gdy jesteśmy na pulpicie, a nawet przełączymy prędkość animacji dla włączania aplikacji (choć inne opcje niż "szybka" były irytujące).
Po lewej stronie pulpitu znajdziemy panel z artykułami Google Discovery. Obecność producenta Androida jest mocniej widoczna w całym smartfonie, gdyż odpowiada on za aplikację do wiadomości, rozmów, przeglądarkę czy galerię w postaci aplikacji "Zdjęcia". Ta ostatnia może konfundować, bo obok znajdziemy fabrycznie rozwiązanie OPPO. Najważniejsze jest to, że rozwiązania od Google są responsywne i nie pojawiły się przy nich żadne błędy.
OPPO i tak dodaje do swojej nakładki sporo narzędzi. Są one raczej przydatne, jak intuicyjne gesty z użyciem trzech palców (zrzut ekranu po przeciągnięciu nimi w dół, podzielenie ekranu - po przesunięciu w górę) czy inteligentny pasek boczny ze skrótami do aplikacji oraz funkcjami. Jest tu też nieco zamieszania w ustawieniach i rozwiązań raczej mało przydatnych, jak chociażby upiększanie video czy wybór czcionki, gdy w Polsce nie mamy dostępu do sklepu z motywami.
OPPO dorzuca też, podobnie jak inni przy okazji przejścia na Androida 11, małe okna z aplikacjami, które nałożymy na dowolne miejsce systemu. Nie każda aplikacja obsłuży tę funkcję, ale te, które działają, otworzymy albo w minioknie, albo w oknie podręcznym. To pierwsze przyda się do podglądania stanu tego, co dzieje się na ekranie, to drugie pozwoli na wygodne korzystanie. Szkoda, że zabrakło funkcji transparentności okna - coś, co LG miało już przed laty, nie pojawiło się w 2021 roku.
To wszystko przekłada się na solidną nakładkę, dobrą dla mniej i bardziej zaawansowanych. Szkoda, że w Reno5 Lite nie jest ona najpłynniejsza i potrafi się zamyślić nad aplikacjami systemowi (najczęściej nad aparatem), a i animacje bywają nieznośnie poszarpane.
Moduły łączności w OPPO Reno5 Lite
Jak w solidnie naoliwionej maszynie, nie ma tu zaskoczeń. Szkoda, że nie pokuszono się o dodanie obsługi radia FM. Cieszy za to potrójny slot na karty Nano SIM i Micro SD, tak samo jak moduły lokalizujące, które sprawnie odnajdywały się w miejskiej dżungli. Nie miałem problemów z połączeniami za pośrednictwem Bluetooth - smartfon radzi sobie nawet powyżej 10 metrów. Sprawnie wymieniałem też pliki między komputerem a smartfonem dzięki USB-C w standardzie 2.0.
OPPO Reno5 Lite nie obsługuje sieci 5G. Z jednej strony widzimy, że coraz częściej pojawiają się tanie alternatywy, z drugiej - segment smartfonów do 1500 złotych wydaje się być omijany przez większość producentów. Obecne LTE działało dobrze - nie uskarżałem się na problemy z zasięgiem połączeń i jakością rozmów. Podobnie dobrze prezentowało się Wi-Fi, które choć w standardzie ac, to nadal pozwala na szybkie pobranie plików.
Jakość zdjęć i video w OPPO Reno5 Lite
Co nieco o video opowiadałem już wcześniej, w tym miejscu: Smartfony do filmowania z serii OPPO Reno5 - Warto mieć na nie oko, niemniej warto spojrzeć na wszystkie możliwości urządzenia:
- Aparat główny: 48 Mpix, f/1.7, ekwiwalent 26mm, Dual Pixel PDAF, stabilizacja cyfrowa
- Aparat ultraszerokokątny: 8 Mpix f/2.2 119˚, ekwiwalent 16mm
- Obiektyw makro: 2 Mpix f/2.4
- Sensor głębi: 2 Mpix f/2.4
- Aparat przedni: 32 Mpix f/2.4
- Video: 4K/30 FPS
Zaskakuje brak nagrywania w 60 klatkach, co zapewne wymusił procesor. Sama aplikacja OPPO nie zaskakuje od lat. Drobną zmianą jest dostęp do kilku opcji pokroju samowyzwalacza, czy wymiarów kadru z poziomu małego paska w górnej części ekranu. Poza tym przy nawigacji przesuwamy na boki między opcjami, przy czym nie dodamy opcji z menu "więcej" do paska. Nie brakuje też trybu profesjonalnego dla głównego video, ale tylko w zdjęciach.
 |  |  |  |  |  |
| Tryb Olśniewający Kolor - f/1.7, ISO 100, 1/2222s | Tryb Olśniewający Kolor - f/1.7, ISO 102, 1/1314s | HDR - f/1.7, ISO 103, 1/1266s | f/1.7, ISO 105, 1/1818s | f/1.7, ISO 101, 1/442s | Tryb Olśniewający Kolor - f/1.7, ISO 100, 1/442s |
OPPO Reno5 Lite potrafi zrobić ładne, naturalne zdjęcie. Potrzebuje do tego równie ładnych warunków. W większości momentów fotografie mają dość niską rozpiętość tonalną, której HDR nie poprawia aż tak dobrze jak u konkurencji. Dość mocno doskwierały mi problemy z ostrzeniem przy bliższym planie. W testach smartfonów to częsta zmora wielopikselowych matryc, ale w tym przypadku OPPO dawało mi się to mocniej we znaki.
 |  |  |  |  |  |
| Lekkie przepalenie w trybie auto - f/1.7, ISO 100, 1/156s | f/1.7, ISO 100, 1/1342s | Tryb Olśniewający Kolor - f/1.7, ISO 103, 1/1389s | Tryb Olśniewający Kolor - f/1.7, ISO 100, 1/2283s | HDR + Olśniewający Kolor - f/1.7, ISO 103, 1/1996s | f/1.7, ISO 103, 1/7353s |
Kiedy światła jest trochę mniej, na zdjęciach z OPPO Reno5 Lite pojawiają się szumy. Liczba szczegółów i tak nie powalała, ale w pochmurne dni powinno być ich więcej. Kolory potrafią być wyjątkowo sprane, ale też i nie zabraknie momentów, gdy funkcja "Olśniewający kolor" uczyni fotografie zbyt nasyconymi. Zaskakująco mało detali kryje się w cieniach fotografii, a gdy obiekt jest biały - niemal na pewno zostanie przepalony. Nie są to zdjęcia fatalne, ale jak na wyższą, średnią półkę rozczarowują. Podwójny zoom nie wygląda dobrze - lepiej zrobić zdjęcie 48 Mpix i wyciąć jego element.
 |  |  |  |  |  |  |  |
| f/2.2, ISO 101, 1/1580s | HDR + Olśniewający Kolor - f/2.2, ISO 101, 1/2165s | HDR - f/2.2, ISO 108, 1/2525s | f.2.2, ISO 101, 1/246s | f/2.2, ISO 100, 1/237s | f/2.2, ISO 102, 1/1328s | f/2.2, ISO 3400, 1/17s | f/2.2, ISO 7812, 1/17s |
Obiektyw ultraszerokokątny to spory kompromis w kwestii jakości względem głównej matrycy. Czasem prezentuje on dość sprane kolory. Przede wszystkim jednak oferuje zauważalnie niższą jakość na brzegach kadru. Pojawia się całkiem sporo szumów i trudno o ostrość dalszych obiektów. W nocy też nie wyciśniecie z tego obiektywu cudów - potrzeba naprawdę sporo światła, by w środku kadru uzyskać odrobinę lepszy efekt.
 |  |  |  |  |  |  |  |  |  |
| Tryb nocny - f/1.7, ISO 6328, 1/14s | f/1.7, ISO 4131, 1/20s | Tryb nocny - f/1.7, ISO 6356, 1/8s | f/1.7, ISO 6500, 1/8s | Tryb nocny - f/1.7, ISO 6400, 1/17s | f/1.7, ISO 3856, 1/20s | Ultraszerokokątny - f/2.2, ISO 1287, 1/33s | Standardowy - f/1.7, ISO 363, 1/50s | Tryb nocny - f/1.7, ISO 875, 1/12s | f/1.7, ISO 1632, 1/50s |
Będąc w temacie nocy - OPPO Reno5 Lite ma zadowalający tryb nocny, który i tak potrzebuje dość stabilnych dłoni dla zadowalających efektów. Bez niego zdjęcia tracą wiele kolorów i są dość zaszumione. Telefon łapie też dużo rozbłysków przy fotografiach z punktem świetlnym wymierzonym w obiektyw. Ogólnie fotografie prezentują satysfakcjonujący poziom detali w centrum, lecz nieco brakuje im ogólnej przejrzystości.
 |  |  |  |  |  |  |  |
| Tryb makro - f/2.4, ISO 738, 1/20s | Tryb makro - f/2.4, ISO 100, 1/432s | Tryb makro - f/2.4, ISO 103, 1/2198s | Tryb makro - f/2.4, ISO 101, 1/512s | Tryb makro -f/2.4, ISO 100, 1/1443s | Tryb portretowy z odcięciem tła | Tryb portretowy może zmienić rodzaj bokeh | Filtr w trybie portretowym |
Obiektyw makro oferuje beznadziejną jakość, nawet jak na i tak niskie oczekiwania. Szczegółów jest mało, brakuje autofokusa, a kolory prezentują się zupełnie inaczej niż wyglądają w rzeczywistości. Przy mocniejszym świetle pojawiają się artefakty i aberracje. Tryb portretowy z kolei odcina zdjęcia z różną skutecznością - czasem brakuje odpowiedniego przejścia między linią włosów a resztą kadru. O ile samo rozmycie działa w porządku, tak problemy pojawiają się przy inteligentnych portretach.
 |  |  |  |  |  |
| f/2.4, ISO 102, 1/201s | f/2.4, ISO 100, 1/1113s | f/2.4, ISO 100, 1/319s | Przedni aparat obsługuje efekty rozmycia | Smartfon potrafi odciąć kolory postaci | Przedni aparat zachowuje dobrą jakość przy trybach dodatkowych |
W przypadku zdjęć z przedniego aparatu telefon zachowuje się dobrze. Porowatość cery zostaje zachowana, poziom detali także. Nawet przy trybach cyfrowego rozmycia tła parametry pozostają odpowiednie, a priorytet zostaje zachowany na twarzy. Nie oznacza to bynajmniej przepalonego tła. Samo odcięcie może wyglądać całkiem naturalnie.
Video, choć nakręcimy w maksymalnie 30 klatkach, wygląda przyzwoicie. Nieco pomaga tutaj Ultrastabilizacja, która poradzi sobie podczas spaceru, za to obniży jakość video. Nie nada się jednak do biegania z telefonem. Ostrzenie video jest żwawe, nie ma tu też agresywnych korekt ekspozycji. Przy statycznym obrazku zachowamy sporo detali. Szkoda, że producent nie pokusił się o optyczną stabilizację. Ostatecznie video nada się na media społecznościowe i do szybkiego rejestrowania świata.
Podobne odczucia mam co do fotograficznych możliwości OPPO - to nie jest mistrz fotografii, ale też i nie jest jej najgorszy przedstawiciel. Na pewno da się znaleźć lepsze urządzenia pod tym kątem w tej cenie.
Bateria w OPPO Reno5 Lite
W lekkiej obudowie udało się zwiększyć pojemność względem poprzednika - 4310 mAh. Dodano także szybszą ładowarkę - 30W. W kwadrans otrzymamy 36% baterii, a w pół godziny - 60%. Po godzinie było to 95%, a pełny akumulator to kwestia ładowania przez godzinę i 5 minut. Producent wyposażył telefon w tryb inteligentnego ładowania, dzięki czemu nocą nie doładowuje on się ciągle, a tuż przed obudzeniem uzupełnia pozostałe 20% baterii.
Jak prezentują się czasy pracy na ładowaniu? Przecierałem oczy ze zdumienia, bo o ile nie używałem telefonu bardzo intensywnie, tak za każdym razem pokazywał mi on okolice 9-10 godzin czasu pracy na jednym ładowaniu. Po weryfikacji z pomocą innych narzędzi wynik był bliższy 7 godzinom, ale to w dalszym ciągu godny poszanowania rezultat.
OPPO Reno5 Lite to dobry telefon dla mniej zaawansowanych osób
Jeśli przede wszystkim zależy wam na wygodzie, nie ścigacie się ze znajomymi na wydajność waszych urządzeń, a zdjęcia robicie okazjonalnie, to OPPO Reno5 Lite może być dla was. To telefon z gatunku tych, które działają, nie są zbyt skomplikowane w obsłudze i oferują spory zakres personalizacji. Przy tym wszystkim wyglądają unikalnie w skali rynku, przynajmniej pod względem grubości i wagi.
Gdyby jednak spojrzeć na OPPO z uwzględnieniem konkurencji, to mocniejszych telefonów z lepszymi parametrami nie zabraknie. W wolnej sprzedaży producent znacząco przeholował z ceną i mało kto zdecyduje się na ten kanał, gdy obok stoją wydajniejsze urządzenia z lepszym ekranem i czasem pracy na baterii. Mimo to nie skreślałbym OPPO Reno5 Lite - nada się on dla mniej wymagających osób, za to oczekujących, że ich telefon będzie lżejszy od ich portfela.
Ocena OPPO Reno5 Lite - 3,5 gwiazdki:
