PODPOWIEDZI:

Recenzja Diablo Immortal - Nie lubicie mikro płatności?

Diablo Immortal zostało zapowiedziane na Blizzconie w 2018 roku. Prezentacja nie miała jednak dobrego wydźwięku. Gracze wygwizdali Diablo Immortal, ponieważ spodziewali się zapowiedzi Diablo 4, a nie mobilnego tytułu. Nie wytrzymali też deweloperzy, którzy sami dolewali oliwy do ognia. Pomimo skandalu, jaki odbył się (jednak to i tak nic, co później spotkało firmę Blizzard), gracze musieli długo czekać na premierę. Jak prezentuje się Diablo Immortal? Zapraszam do przeczytania recenzji!

Diablo Immortal

Ocena VideoTesty.pl
Twoja ocena
1 GŁOSÓW
ZALETY
  • Mobilne Diablo
  • Można grać zarówno na PC, jak i na smartfonie
  • Wciąga przez pierwsze godziny
  • Polska wersja i serwery
  • Wiele uproszczeń na plus
  • Ruchome etapy
  • Wiele rzeczy robi lepiej od Diablo 3
WADY
  • Ten kto płaci jest lepszy
  • Gra szybko staje się nudna
  • Pojawiają się sztuczne ograniczenia, nie można wykonać misji, jak nie masz X poziomu
  • Momentami za bardzo przekombinowana
  • PeCetowy port wymaga przebudowania
  • Zachowanie polskich graczy

error 37?

Nie, nie tym razem! Aż trudno w to uwierzyć, ale premiera tytułu odbyła się bez problemów technicznych. Blizzard nauczył się na własnych błędach i wyciągnął odpowiednie wnioski. Diablo Immortal zadebiutowało stopniowo na urządzeniach mobilnych i komputerach. Posiadacze iUrządzeń i Androidowcy mieli dostęp w dniu dziecka, dzień przed oficjalną premierą.

PeCetowcy otrzymali sporo czasu, aby pobrać grę na dysk. Na platformie Battle.net wczesne ściągnięcie było już dostępne tydzień przed premierą. Takie ramy czasowe pozwoliły pobrać grę na różne platformy zdecydowanie wcześniej i uniknąć spowolnienia transferu.

Diablo Immortal - Robimy misję i bijemy

Olbrzymia ilość serwerów na premierę pozwoliła uniknąć problemów z siecią. Powstały nawet serwery zlokalizowane w Polsce, dzięki temu opóźnienie powinno być bardzo niskie, pozwalając komfortowo pograć zarówno na komputerze, jak i telefonie. Niewykluczone, że na fali popularności powstaną kolejne serwery.

Nie oznacza to jednak, że wszystko przebiegło bez problemów. Przez 30 minut nie mogłem połączyć swojego konta Battle.net z grą Diablo Immortal. Jednak czym jest te pół godziny prób przy zmaganiach graczy ponad 10 lat temu, podczas premiery Diablo 3? No właśnie niczym!

Sprawdź cenę testowanej gry:

Zobacz aktualną cenę gry Diablo Immortal

diablo 2.5

Historia Diablo Immortal rozgrywa się dekadę później po wydarzeniach z Diablo 2. Po zniszczeniu Kryształu Świata odłamki rozrzuciły się po całej krainie Sanktuarium. Demony rzuciły się na odłamki, starając się uzyskać dawną moc. W tym momencie wkracza na scenę gracz, który poluje na kryształy. Po drodze rozprawiając się z hordami wrogów, w tym pokonując potężnych bossów.

Diablo Immortal - RNajlepszy filmik

Początek rozgrywki robi dobre pierwsze wrażenie. Czuć klimat serii Diablo w szatach graficznych Diablo 3. Powracają starzy znajomi, tacy jak: Charsie, Decard Cain, Akara oraz wielu innych. Postacie te pojawiły się w dwójce, a z pewnych przyczyn zabrakło ich w trójce.

Diablo Immortal - Trochę nudnego czytania

Misje wciągają od pierwszych minut i napędzają akcje. Już niemal od początku jesteśmy nagradzani łupami za poległych przeciwników. Poznajemy świat Sanktuarium, zwiedzając lokacje, które fani serii nie znali zbyt dobrze. Niestety, im dłużej grałem, tym bardziej rozpływała się historia. Niezbyt interesowały mnie kolejne wydarzenia, bardziej parłem naprzód, likwidując kolejnych wrogów.

Nie brakuje historii w Diablo Immortal, jednak dość szybko straciłem nią zainteresowanie. Nigdy wcześniej nie miałem takich odczuć podczas poprzednich odsłon Diablo. Być może spowodowane to było olbrzymią ilością aktywności dodatkowej?

rozrywka na kilka minut, jak i na długie godziny

Tytuł nafaszerowany jest dodatkową aktywnością już od samego początku. Oznacza to, że wcale nie musimy dojść do endgame'u. Po ukończeniu samouczka gracz może poznawać zakamarki Zachodniej Marchii. W mieście jest wielu kupców czy tablica ogłoszeniowa ze zleceniami. Nie zabrakło też obelisków przenoszących do niezwykle popularnych szczelin.

Zanurzyć się można na długie godziny aż do momentu, w którym poziom idzie jak krew z nosa. Niestety, system progresji jest całkowicie niezbalansowany. Początek jest szybki, poznajemy świat, wykonujemy zadania, robimy opcjonalne zadania, zdobywamy poziomy i cały czas coś się dzieje. Tutaj miga strzałeczka, pójdź tam, zrób to, kliknij tutaj i odbierz to. Niestety, tak od około 35 poziomu rozgrywka bardzo zwalnia.

Diablo Immortal - Bicie bossów z innymi graczami

Poziomy nie lecą już tak szybko, zadania opcjonalne są już znacznie bardziej złożone, nowych zleceń już nie ma, trzeba czekać do kolejnego dnia, aż się zresetują. Zadań z głównego wątku nie możemy ruszyć, bo jest ogranicznik poziomu. Dostępne są szczeliny, ale ileż można w kółko robić to samo? Gra mocno stawia na grind, który nie bawi mnie tak jak kiedyś. Co wtedy najlepiej zrobić? Nic! Najlepiej wyłączyć grę i zalogować się następnego dnia.

Bardzo mnie to irytowało, że rozgrywka jest stopniowo serwowana graczowi. Nie można po prostu siąść i pograć tak długo, jak możemy. Pojawiają się ograniczenia, które wymuszają na nas zrobienie sobie przerwy. Chyba że zagłosujemy portfelem!

Sprawdź polecane zestawy komputerowe >>>

pay more to win

Diablo Immortal od początku było zapowiadane jako darmowy tytuł z „opcjonalnymi” mikropłatnościami. Nie mam nic do takiego modelu biznesowego, ponieważ wiele tytułów na nim bazuje. Wystarczy spojrzeć na takie marki, jak Fortnite czy Call of Duty Mobile.

Jednak od razu widać, że Diablo Immortal chce skupić się na „wielorybach”. To znaczy na takich graczach, którzy są w stanie wydać olbrzymią ilość pieniędzy przez dłuższy czas. Pojawia się karnet bojowy, który w darmowej wersji nie oferuje nic ciekawego. Zwyczajne przedmioty zapełniające dno naszej sakwy.

Dopiero płatny wariant daje nam wartościowe przedmioty ulepszające naszą postać. Do tego dochodzi sklepik z „gorącymi ofertami”, czasami nawet jesteśmy informowani o „okazjach” podczas rozgrywki. Jakby tego było mało, to jeszcze do kupienia jest specjalna waluta, za którą będziemy w stanie pozyskiwać inne przedmioty u NPC. Jest na co trwonić prawdziwe pieniądze, a Diablo Immortal w tym aspekcie to studnia bez dna.

Diablo Immortal - Ruszamy w drogę

Niektóre interfejsy są pełne ścian z widocznymi przedmiotami i cenami. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że te zakupy dają znaczący wpływ dla nabywcy. Nie są to przedmioty kosmetyczne, które wyróżniają płacących od niepłacących. Są to realne korzyści, które budują przewagę np. podczas starć PvP.

Chcąc być silnym i rozbijać się o czołowe pozycje na serwerze, trzeba płacić. Jeżeli czujemy wysoką chęć rywalizacji i mamy gruby portfel, na pewno znajdziemy to, czego szukamy. Dla takiego gracza jak ja, który chciał poznać historię, pograć sobie w Diablo Immortal, powykonywać zadania, liznąć temat związany z grą, to wersja darmowa w zupełności wystarcza.

nie macie telefonów?

Blizzard gorzko zniósł oburzenie graczy, którzy wyrazili swoje niezadowolenie mobilnym Diablo. Sprawa nie została zamieciona pod dywan, a nawet wyszli naprzeciw oczekiwaniom graczy. Diablo Immortal trafił także na pecety, na platformę Battle.net. Klient ten jest na razie w wersji rozwojowej i nie wszystko może jeszcze działać. Nie będzie zaskoczeniem, jak powiem od razu, że nie działa.

Komputerowy port cierpi na mobilne interfejsy, które sprawdzają się na telefonach, a już niekoniecznie na PC. Nie wszystkie skróty klawiszowe można zmienić, brakuje możliwości zmiany rozdzielczości, bardziej szczegółowych opcji, a występują za to problemy z myszką. Namierzane elementy kursorem nie zawsze są prawidłowo rozpoznawalne. Trzeba się momentami nalatać myszką, aby zaatakować przeciwnika czy użyć akcji na danym obiekcie.

Diablo Immortal - Wiele naleciałości z mobilnego interfejsu

Wersje mobilne są bardziej przystosowane do odbiorców, o ile posiadamy dość mocny telefon. Wymagania Diablo Immortal nie są jakieś wysokie, jednak wiele urządzeń ma problemy z uruchomieniem gry. W mobilnych sklepach konieczne jest pobranie 3,5 GB danych gry.

To jednak nie jest koniec, ponieważ pobraliśmy tylko niezbędne pliki do uruchomienia. Do zagrania konieczne jest pobranie kolejnych paczek, które podzielone są na kolejne miejsca fabularne. Całość po pobraniu wszystkich elementów na iPhonie 13 Pro Max zajmuje około 13 GB. Dość dużo. biorąc pod uwagę, że nie wszystkie telefony muszą mieć od razu olbrzymią ilość wbudowanej wolnej przestrzeni.

Diablo Immortal na iPhonie jest bardzo płynne. Tytuł od razu sugeruje najwyższe ustawienia graficzne i gwarantuje wysoką ilość FPS-ów nawet przy wymagających starciach. Sterowanie dotykowe nie każdemu od razu przypadnie do gustu. Twórcy umożliwiają podłączenie wielu wspieranych padów, które nie będą zasłaniać interfejsu gry oraz zagwarantują bardziej precyzyjne sterowanie.

Niestety, nie wiem, jak wygląda sprawa na starszych urządzeniach i na Androidach. W sieci nie brakuje głosów, że gra nie chce się uruchomić czy występują problemy graficzne. Najlepiej przekonać się samemu, pobierając i testując Diablo Immortal na własnym urządzeniu. Tytuł jest dostępny za darmo do pobrania w App Store i Sklepie Play.

będąc ciągle w grze

Twórcom znakomicie udał się system crossplay. Dzięki temu, że postacie zapisywane są na serwerze i konieczności stałego dostępu do sieci, gracze mogą ze sobą grać niezależnie od platformy. Posiadacze telefonów pograją z użytkownikami komputerów.

Mając zainstalowaną grę na dwóch urządzaniach, mogłem pograć dosłownie wszędzie. Na komputerze kończę rozgrywkę i wyruszam w dłuższą podróż, wyciągam telefon i kontynuuję rozgrywkę w Diablo Immortal.

Tak po prostu, bez żadnych problemów czy ręcznego kopiowania czegokolwiek. Uruchamiam grę, loguje się i kontynuuję od miejsca, w którym przerwałem rozgrywkę. Działa to bajecznie dobrze do momentu, w którym mamy dobre połączenie z siecią.

diablo 3.5

Diablo Immortal pokazuje, że momentami jest lepszą grą od Diablo 3. Bardziej przemyślaną i bardziej rozbudowaną od wielkiego hitu wydanego dekadę temu. Postacie nie posiadają już dodatkowego zasobnika do używania zdolności. Teraz po użyciu umiejętności pojawia się opóźnienie informujące gracza, za ile sekund będzie mógł ponownie z tego skorzystać. Od razu użyjemy najlepszych zdolności bez konieczności zbierania wymaganej ilości zasobów.

Przedmiotów po poległych przeciwnikach sypie się znacznie mniej. Plecak na loot jest pojemniejszy i nie trzeba tak często wracać do miasta. Przedmioty nie mają punktów wytrzymałości, nie ma konieczności naprawiania ekwipunku. Jest to pewnego rodzaju uproszczenie, ale niezwykle przydatne i dobrze, że zrezygnowano z odnowy przedmiotów.

Zbieramy złoto, jednak ma ono jeszcze mniejsze znaczenie w przypadku Diablo Immortal. W Diablo 3 złota potrzebowaliśmy w każdym aspekcie gry, w mobilnej odsłonie jedynie posłuży do ulepszeń.

Ciekawym urozmaiceniem są samo poruszające się fragmenty gry. Na bagnach występuje poziom z płynącą tratwą, a podczas podróży jesteśmy atakowani przez potwory. W pustynnych klimatach postać skacze ze stromego urwiska czy poruszamy się windą ze sporą ilością przeciwników. Są to nowe i ciekawe momenty, które prawdopodobnie były usunięte z Diablo 3. Fajnie, że trafiły do mobilnej odsłony.

Diablo Immortal - Ruchome poziomy dają radę!

Tytuł czerpie garściami z Diablo 3 po mechaniki, a kończąc na grafice. Oprawa jest bardziej stonowana i pozbawiona kolorowych krajobrazów. Coś, co było wytykane Diablo 3 na premierę, nie ma tutaj miejsca. Lokacje są mroczne, brudne i gra jest bardziej krwawa. Ograniczenia wiekowe są znacznie wyższe.

Główną zmianą jest przejście Diablo Immortal coś w rodzaju MMO. Podczas przygody spotkać możemy innych graczy. Pomogą nam oni w niektórych walkach, głównie z bossami. Przeplatają się także podczas wykonywania misji. Możemy pomóc, postawić na nogi poległego towarzysza bądź sami zostaniemy uratowani przez kogoś. Element sieciowy został bardzo rozwinięty względem Diablo 3. Możliwość obcowania z innym graczem, który nie jest w naszej drużynie, powoduje, że gra nie świeci tak pustkami.

Niestety, nie we wszystkim Diablo Immortal jest lepsze od Diablo 3. Poziomy są bardziej statyczne i nie posiadają elementów środowiskowych. Zapomnij o niszczeniu urn czy innych obiektów. Lokacje są pozbawione takich rzeczy i jedynymi klikanymi obiektami są skrzynki oraz kapliczki.

Osoby narzekające na uproszczenia Diablo 3 raczej nie mają czego szukać w mobilnym tytule. Ten jest naszpikowany uproszczeniami jeszcze bardziej.

Gracz co prawda nadal rozwija swoje statystyki poprzez dobór nowego uzbrojenia, ekwipunku czy umiejętności, jednak brak drzewka rozwoju, ręcznego przyznawania punktów do współczynników nie każdemu może się spodobać.

Gra jest bardziej przystosowana do mniej zaawansowanego gracza. Takiego, który nie będzie się bał, że coś źle zrobił, przyznając punkt umiejętności tam, gdzie nie powinienem. Wiele rzeczy dzieje się automatycznie i gracz nie musi sobie zaprzątać głowy rzeczami, które były kluczowe w pierwszych dwóch odsłonach Diablo.

wschodni klimat

Dla większości graczy nie będzie zaskoczeniem, że za grę odpowiedzialna jest chińska firma NetEase. To oni zgłosili się do Blizzarda z propozycją stworzenia mobilnej odsłony. Pomysł na tyle spodobał się włodarzom z Irvine, że postanowili zapalić zielone światło na projekt Diablo Immortal.

Studio otrzymało assety i przygotowało mocno przypominające kieszonkowe wydanie Diablo 3. Jednak nie zabrakło wielu elementów znanych ze wschodnich gier MMORPG. Kreator postaci jest mocno rozbudowany. Tworząc wirtualnego bohatera, zadecydować możemy o wielu aspektach wyglądu. Szkoda tylko, że później cały owoc naszej pracy przykrywa hełm.

Niektórzy przeciwnicy posiadają nie jeden, a kilka pasków zdrowia. Do pokonania bossów potrzeba zniszczyć takich pasków np. trzy. To kolejny element, który został wprowadzony do Diablo.

Czasami warto dać odpocząć palcom i włączyć auto poruszanie się. Postać sama wyruszy do aktywnego zadania. W tym czasie możemy się napić czy coś przekąsić. Niestety, nie zawsze ta opcja jest dostępna. Jedynie podczas wykonywania zadań opcjonalnych.

polski nefalem

Gra otrzymała polską wersję językową w formie tekstowej. Ścieżki audio są jedynie nagrane w wersji angielskiej i wschodnioazjatyckiej. Trochę brakowało mi polskich głosów podczas rozgrywki, jednak kolejne ścieżki audio rozrosłyby grę o kolejne gigabajty. Grając na telefonie, i tak bawiłem się z wyłączonymi dźwiękami.

Napisy zostały przygotowane prawidłowo i nie ma problemów technicznych. Zastrzeżenia można mieć do niektórych przetłumaczonych słów, ale jak się komuś coś nie podoba, to może przełączyć się na angielską czy inną wersję językową. Bezpośrednio samej grze nie jest konieczne nawet uruchamianie ponownie gry. Jak dla mnie bardzo wygodne i eleganckie rozwiązanie.

Diablo Immortal - Szkoda, że nie ma dubbingu

Muszę tutaj wspomnieć kilka słów o polskiej społeczności. Nie będzie zaskoczeniem, że na polskich serwerach jest najwięcej Polaków. Dość szybko się można o tym przekonać, czytając zapiski na czacie oraz trafiając na dość osobliwe ksywki. W zasadzie to sam początek Diablo Immortal, ale Blizzard powinien coś zrobić z tymi osobami. Wulgarne nicki oraz odzywki na czacie powinny być karane. Jeżeli tylko możesz, to najlepiej od razu wyłącz czat gry.

nie tylko uproszczenia

Diablo Immortal jest niezwykle rozbudowaną grą. Po ukończeniu dość prostego i tłumaczącego podstawy gry samouczka, gracz trafia do spektrum możliwości. Jasne, że niektóre elementy są na tym etapie rozgrywki zablokowane i dopiero wraz z rozwojem bohatera będzie poznawał kolejne mechaniki, tak ogrom mechanizmów może przytłoczyć początkującego gracza.

Szczególnie przekombinowany wydaje się system Kodeksu. W nim za wykonywanie określonych działań zdobywamy punkty do battle passa. Znajdują się tam osiągnięcia oraz inne rzeczy.

W osobnym okienku odbieramy nagrodę za codzienne logowanie się do gry. Wiele opcji jest poukrywanych i aby się do nich dostać, trzeba przekopać się przez wiele okienek. Tak samo jest w komputerowej wersji, która dzieli wszystkie aspekty z mobilną odsłoną.

Za każdym razem, jak pojawi się coś nowego do odklikania, to gracz jest informowany w postaci czerwonego odłamka. Uważam jednak, że interfejs mógł zostać przygotowany lepiej. Pogrupować ze sobą podobne elementy interfejsu i zestawić je razem. Uważam, że panuje za duży chaos w tym aspekcie.

Podsumowanie

Diablo Immortal to bez wątpienia tytuł warty ogrania. Jest dostępny za darmo na platformy mobilne i komputery. System płatności jest nachalny i trochę nieuczciwy, ale nie każdy z grających od razu będzie mierzył, aby być najlepszym na serwerze.

Zadania wciągają, podobnie jak fabuła, jednak z czasem może dopaść nas monotonia, ale tak jest z każdą grą, nie tylko MMO. W moim przypadku mało spotkałem się z problemami technicznymi. Zarówno wersja na PC, jak i iPhone'a działa bez problemów. Jedynie z czasem można poprawić/dostosować wersję komputerową, aby tak bardzo nie przypominała tej mobilnej.

Czy Diablo Immortal okaże się być grą „nieśmiertelną”? Czas pokaże, na razie tytuł jest świeży i darmowy, to wpływa na duże zainteresowanie grą. Kiedy zainteresowanie spadnie, na pewno masa graczy przeczuci się na coś innego. Twórcy planują pielęgnować grę i tworzyć kolejne moduły. Mam nadzieję, że nie będą to tylko przedmioty do battle passa, ale także nowe zadania, aktywności i mechaniki.

Diablo Immortal 3/5

Sprawdź też poprzednie recenzje gier:

blog comments powered by Disqus
Recenzja Diablo Immortal - Nie lubicie mikro płatności?